Dodał, iż pozostaje w „stałym kontakcie” z prezydentem Polski Andrzejem Dudą i ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem. Według Warszawy, polskie i sojusznicze systemy radarowe namierzyły „dziesiątki obiektów” podczas incydentu.
Te uznane za zagrożenie zostały „zneutralizowane”, a kilka podejrzanych dronów zestrzelono – powiedział Kosiniak-Kamysz.
Minister dodał, iż realizowane są poszukiwania szczątków. Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych RP zaapelowało również do mieszkańców wschodnich województw: podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego o pozostanie w domach, dopóki nie zakończy się akcja wojskowa. „To było bezprecedensowe naruszenie naszej przestrzeni powietrznej i stanowiło realne zagrożenie” – oświadczyło wojsko.
Do zgłoszenia naruszenia doszło w związku z doniesieniami o nocnych atakach rosyjskich dronów i rakiet na cele w zachodniej i centralnej Ukrainie, w tym o eksplozjach w Kijowie, Równem, Winnicy i Lwowie. Moskwa nasiliła ataki transgraniczne na ukraińskie obiekty wojskowe w odpowiedzi na ataki Kijowa na terytorium Rosji. Do incydentu doszło po ogłoszeniu przez Polskę, iż pod koniec tego tygodnia zamknie ona przejścia graniczne z Białorusią, powołując się na obawy dotyczące bezpieczeństwa związane ze zbliżającymi się wspólnymi rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami wojskowymi w pobliżu jej granicy.
Warszawa zmobilizowała dziesiątki tysięcy żołnierzy na ćwiczenia NATO, a Mińsk zobowiązał się do ścisłego monitorowania ćwiczeń i reagowania na wszelkie „oznaki agresji”.
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.rt.com/news/624399-poland-ukraine-russian-drones/