Gdy ważyła się szala bitwy o Kijów, ukraiński snajper dopadł jednego z najważniejszych rosyjskich dowódców. Już w cztery dni po rozpoczęciu inwazji Rosjanie stracili dowódcę 41. Armii, której oddziały uderzały na ukraińską stolicę. Śmierć generała-majora Andrieja Suchowieckiego uruchomiła domino kolejnych likwidacji rosyjskich dowódców. Ponadto następni są odwoływani ze stanowisk. W wojskach inwazyjnych trwa dowódczy bałagan.