5 grudnia w atakach ukraińskich dronów na rosyjskie bazy bombowców strategicznych uszkodzono trzy maszyny, w tym dwa samoloty Tu-95. Dwa dni później zdjęcia satelitarne bazy lotniczej w obwodzie murmańskim, około 30 km od granicy z Norwegią pokazały, iż stacjonuje tam 11 rosyjskich bombowców strategicznych. Maszyny przebazowano więc o ponad 2,5 tys. km na północ. Skandynawowie postrzegają to jako element nacisku, jednak głównym powodem jest prawdopodobnie strach Kremla przed utratą kolejnych bombowców.