Plan pokojowy Trumpa dla Ukrainy rzekomo powstał w Moskwie

upday.com 6 часы назад
Prezydent Donald Trump rozmawia z dziennikarzami na pokładzie Air Force One w drodze na Florydę (Zdjęcie symboliczne) (Photo by Pete Marovich/Getty Images) Getty Images

Prezydent USA Donald Trump wyjaśnił w środę, iż główną koncesją Rosji w wojnie przeciwko Ukrainie będzie zaprzestanie walk i nieprzejmowanie nowych terytoriów. Równocześnie Reuters ujawnił, iż kontrowersyjny 28-punktowy plan pokojowy dla Ukrainy, przekazany Kijowowi, rzekomo powstał w Moskwie – wywołując poważne obawy w Polsce i wśród sojuszników.

Trump na pokładzie Air Force One w drodze na Florydę stwierdził brutalnie: «Jeśli spojrzysz, jak wszystko się teraz rozwija, wszystko zmierza w tym samym kierunku. Więc ta ziemia i tak może trafić do Rosji za kilka miesięcy. Więc czego chcesz, chcesz walczyć i stracić kolejne 50-60 tysięcy ludzi? A może chcesz coś zrobić teraz?» Prezydent podkreślił: «Ich głównym ustępstwem jest zaprzestanie działań wojennych i to, iż nie przejmują kolejnych terenów».

Plan z Moskwy budzi kontrowersje

Reuters poinformował w środę, powołując się na trzy źródła, iż 28-punktowy plan pokojowy USA dla Ukrainy rzekomo powstał w Moskwie. Dokument przekazano prezydentowi Ukrainy 23 listopada. Plan zawiera warunki wcześniej prezentowane przez rosyjski rząd, w tym przekazanie znacznej części wschodnich terytoriów Ukrainy Rosji.

Doradca prezydenta Zełenskiego Andrij Jermak potwierdził w rozmowie z portalem Axios, iż plan skrócono z 28 do 19 punktów. Ocenił obecne zapisy dotyczące gwarancji bezpieczeństwa jako «bardzo solidne», choć dokument wymaga jeszcze uzgodnień. Ukraińscy przedstawiciele cytowani przez stację Newsmax wymienili cztery «najtrudniejsze obszary» w negocjacjach: status okupowanych terytoriów, zablokowane rosyjskie aktywa, gwarancje bezpieczeństwa oraz członkostwo w NATO.

Warszawa zaniepokojona planem Trumpa

Niemiecki dziennik "Die Welt" ujawnił w środę, iż jeden z punktów planu wywołał szczególny niepokój w Polsce. Chodziło o zapis dotyczący stacjonowania europejskich myśliwców – francuskich Rafale lub szwedzkich Saab JAS 39 Gripen – w Polsce. Polscy eksperci i dyplomaci odebrali to jako zawoalowaną zapowiedź wycofania wojsk amerykańskich i potencjalną podatność na rosyjską agresję.

Korespondent "Die Welt" w Warszawie Philipp Fritz raportował: «W Warszawie wielu uważa, iż nie można już polegać na Stanach Zjednoczonych, nikt nie wie, jakie stosunki Trump utrzymuje z Rosją ani czy to, co mówi dzisiaj, będzie miało znaczenie jutro. Jest to szczególnie fatalne w polityce zagranicznej i bezpieczeństwa, dlatego w Polsce rośnie niepewność».

Premier Donald Tusk zapewnił, iż kontrowersyjny punkt dotyczący myśliwców został usunięty z pierwotnego projektu planu. Incydent jednak zaszkodził stosunkom polsko-amerykańskim i NATO jako całości. Fritz podkreślił: «Administracja Trumpa swoją nieprzewidywalną polityką poważnie zaniepokoiła Polskę, jednego ze swoich najbliższych i najwierniejszych sojuszników».

Limit dla armii Ukrainy bez ograniczeń dla Rosji

Płk rez. Piotr Lewandowski, weteran misji w Iraku i Afganistanie, w rozmowie z WP skrytykował nieoficjalne doniesienia z negocjacji pokojowych dotyczące ograniczenia liczebności armii ukraińskiej bez wzmianki o redukcji sił rosyjskich. Nazwał to «skandalem» i «kuriozum», ironicznie zauważając, iż armia rosyjska została już zredukowana przez «olbrzymie straty» – najwyższe w tym roku od początku wojny.

"Financial Times" podał wstępną propozycję ograniczenia ukraińskiej armii do około 800 tysięcy żołnierzy. Pierwotny dokument negocjacyjny wspominał o 600 tysiącach, ale ten zapis zniknął. w tej chwili w ukraińskiej armii służy ponad 600 tysięcy żołnierzy, ale siły borykają się z kryzysem motywacji i gotowości do walki na linii frontu.

Kijów stanowczo podkreśla swoje stanowisko. Ukraiński przedstawiciel cytowany przez Newsmax stwierdził: «Naszym celem jest niezmienianie konstytucji» w kwestii członkostwa w NATO.

Negocjacje w toku

Trump zapowiedział, iż nie będzie narzucał terminów: «Nie chcę tutaj operować żadnymi terminami. Dla mnie najważniejszą datą jest dzień, kiedy to wszystko się skończy. Teraz obie strony wciąż walczą. Z tego powodu ginie za dużo ludzi». Prezydent ujawnił, iż pozostało «kilka spornych punktów» do sfinalizowania.

Trump wysłał swojego wysłannika Steve'a Witkoffa do rozmów z Władimirem Putinem oraz ministra sił lądowych Dana Driscolla do konsultacji ze stroną ukraińską. Zięć prezydenta Jared Kushner może także polecieć do Moskwy w przyszłym tygodniu. Trump podkreślił, iż spotka się z Putinem i Zełenskim dopiero wtedy, gdy porozumienie pokojowe będzie finalne lub bliskie ukończenia.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Читать всю статью