Plan na WAM

polska-zbrojna.pl 3 часы назад

Będzie kształcić kandydatów m.in. na wojskowych lekarzy, farmaceutów czy ratowników. Wojskowa Akademia Medyczna ma zacząć działalność od nowego roku akademickiego. Tak zakłada projekt ustawy przygotowany przez MON. Fundament Akademii, czyli m.in. kadry i bazę dydaktyczną, będzie stanowić Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi.

Robot chirurgiczny da Vinci, fot. WIM

Wojskowa Akademia Medyczna (WAM) w Łodzi działała od 1957 roku. W ciągu ponad 45 lat wykształciła ponad 6 tys. oficerów profesjonalnie przygotowanych do pracy we wszystkich obszarach wojskowej służby zdrowia. W 2002 roku uczelnia została włączona w struktury cywilnej Akademii Medycznej w Łodzi. Tak powstał Uniwersytet Medyczny. To w tej chwili jedyny ośrodek akademicki, który we współpracy z Akademią Wojsk Lądowych we Wrocławiu i Wojskowym Centrum Kształcenia Medycznego w Łodzi (WCKMed) kształci wojskowe kadry medyczne.

Przedstawiciele resortu obrony narodowej od dawna zwracali uwagę, iż przyjęty model kształcenia jest zbyt skomplikowany i rozproszony. Pierwsze zapowiedzi reaktywacji WAM-u pojawiły się już w 2020 roku, za rządów PiS-u. Z planów nic jednak nie wyszło. Rok temu w maju plan utworzenia Wojskowej Akademii Medycznej ogłosił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.– Liczymy na to, iż będziemy mogli odtworzyć, a tak naprawdę na nowo zbudować najlepszy ośrodek kształcenia zarówno lekarzy, jak i oficerów Wojska Polskiego, żołnierzy, którzy powołanie do służby medycznej połączą ze służbą – podkreślał minister obrony narodowej.

REKLAMA

Trzeba więcej medyków w mundurach

Kilka tygodni temu na stronach Rządowego Centrum Legislacji pojawiła się nowa, odświeżona wersja projektu ustawy o odtworzeniu Wojskowej Akademii Medycznej. Uwzględnia ona aktualne potrzeby wojskowej służby zdrowia i wyzwania przed nią stojące. A głównym celem jest odbudowa systemu kształcenia na rzecz armii kandydatów do poszczególnych zawodów medycznych. Projekt obejmuje nie tylko kwestie zabezpieczenia medycznego Sił Zbrojnych RP i NATO, ale także wsparcie krajowego systemu ochrony zdrowia. Propozycje mają być również odpowiedzią na pogłębiające się braki kadrowe w wojskowej służbie zdrowia. Choć co roku studia medyczne rozpoczyna około dwustu kandydatów na medyków, nie wystarcza to, by pokryć realne zapotrzebowanie armii. Jak wskazują przedstawiciele MON-u, jednym z głównych problemów jest odchodzenie wojskowych lekarzy do cywila. Powodem są nie tylko dodatkowe obowiązki w wojsku, takie jak wyjazdy na misje, ale także sama specyfika służby, wymagająca większej dyspozycyjności niż w przypadku lekarzy cywilnych.

Obecnie w całej Polsce spośród około 166 tys. lekarzy jedynie około 800 to lekarze wojskowi, a w strukturach sił zbrojnych obsadzonych jest nieco ponad połowa etatów lekarskich. Dlatego – jak zaznacza resort obrony – powołanie WAM-u ma wzmocnić system szkolenia przyszłych lekarzy-żołnierzy oraz podnieść prestiż i atrakcyjność służby w mundurze.

Jaka będzie nowa WAM?

Zgodnie z projektem, siedzibą uczelni będzie Łódź, gdzie dziś działa Wojskowe Centrum Kształcenia Medycznego. Placówka ma bardzo duże doświadczenie w prowadzeniu szkoleń m.in. z medycyny pola walki, kursów instruktorskich itd. Rocznie w centrum szkoli się kilka tysięcy żołnierzy, w tym podchorążowie studiujący medycynę na Uniwersytecie Łódzkim. I dlatego to Centrum stanie się fundamentem nowej uczelni, zarówno pod względem dydaktycznym, kadrowym, jak i infrastrukturalnym. – Centrum bierze udział w kształceniu przyszłych lekarzy wojskowych oraz personelu medycznego. Jako akademia będziemy kompleksowo przygotowywali kadry na potrzeby wojskowej służby zdrowia. To ogromne wyzwanie, ale i przywilej – mówi płk dr inż. Jacek Narloch, komendant WCKMed. Ogromna rola przypadnie doświadczonym instruktorom i praktykom z łódzkiego Centrum. – choćby najlepszy i najbardziej zaawansowany sprzęt nie zastąpi wiedzy i doświadczenia wykładowców i instruktorów WCKMed. Kadra Centrum to personel medyczny pracujący w systemie Państwowego Ratownictwa Medycznego, a także weterani misji zagranicznych. Kompetencje ich wszystkich będą doskonałą podwaliną rozwoju przyszłych medyków wojskowych – mówi płk Narloch.

Pierwsi studenci mają rozpocząć studia na WAM-ie już w roku akademickim 2026/2027. W pierwszej kolejności kształcenie ma być prowadzone w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu, zaś w kolejnych latach, adekwatnie do potrzeb wojska działalność będzie rozszerzana o kolejne dyscypliny, np.: pielęgniarstwo czy ratownictwo medyczne. W przyszłości w łódzkiej Akademii będą studiować więc nie tylko kandydaci na wojskowych lekarzy czy ratowników, ale także przyszli wojskowi farmaceuci, pielęgniarze, psychologowie czy fizjoterapeuci. – Konflikt zbrojny w Ukrainie pokazał jak ważne jest kształcenie i szkolenie personelu medycznego w armii. Powstanie Akademii realnie ukształtuje miejsce medycyny wojskowej w strukturach sił zbrojnych. Co więcej, możliwość rozwoju zawodowego, naukowego wraz z przygotowaniem do służby wojskowej wpłynie na odbudowę prestiżu lekarza wojskowego – mówi por. Katarzyna Pękal, wykładowca z Wydziału Dydaktycznego, prowadząca zajęcia w ramach Cyklu Symulacji Medycznej Pola Walki WCKMed.

Także dla sojuszników

Na WAM-ie mają być prowadzone również studia doktoranckie i podyplomowe. Wojsku zależy na własnym zapleczu naukowym, dlatego projekt zakłada odbudowę wojskowo-medycznej kadry naukowej nie tylko na rzecz samej uczelni, ale także dla wojskowych medycznych instytutów badawczych oraz wojskowych szpitali klinicznych. Rozwijane mają być katedry związane z medycyną pola walki czy medycyną dotyczącą ofiar katastrof.

Projekt dotyczący WAM-u zakłada również, iż Akademia będzie mogła kształcić personel medyczny na potrzeby wojsk NATO i struktur wojskowych Unii Europejskiej. Uczelnia ma także prowadzić działalność dydaktyczną na rzecz bezpieczeństwa wewnętrznego państwa, w tym szkolić kadry dla formacji podległych MSWiA.

W pierwszym roku na Akademii będzie 250 stanowisk dydaktycznych (w tym 127 dla żołnierzy oraz 123 dla pracowników), a docelowo w WAM-ie ma być zatrudnionych 1149 osób (666 żołnierzy i 483 pracowników).

Projekt ustawy jest na etapie uzgodnień międzyresortowych.

Paulina Glińska
Читать всю статью