PiS? Jesteśmy rywalami. Mówmy o tym wyborcom uczciwie

konfederacja.pl 12 часы назад
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak

Jeśli PiS chce mieć zdolność koalicyjną z kimkolwiek w Polsce to musi zaprzestać tego rodzaju deprecjonującej i kłamliwej retoryki.

Odnosząc się do wypowiedzi Tobiasza Bocheńskiego po kolei:
1. Partie tworzone przez nas, ludzi z Konfederacji, istniały i reprezentowały ten sam program co obecnie, ZANIM w ogóle PiS powstał, a Jarosław Kaczyński odkrył iż będzie liderem dla prawicowych wyborców, a nie centrowych (gdzie w centrum jako PC przegrał z UW).

Zarówno konserwatywni liberałowie (UPR) jak i narodowcy (SN, ZChN) działali w polskiej polityce przed 2001 rokiem (powstanie PiS) i skutecznie rywalizowali z poprzednimi projektami Kaczyńskiego (np. ZChN z PC w czasach AWS). Pan Tobiasz jest młody więc może tego nie pamiętać. Lub choćby nie wiedzieć, iż np. to narodowiec pisał statut Solidarności.

Ja sam pierwszy raz przystąpiłem do narodowej partii politycznej zanim PiS powstał. Jest u nas wiele osób z doświadczeniem i dłuższą biografią polityczną. Z kolei część młodszych polityków PiS zaczynała u nas lub w UPR, ale zabrakło im cierpliwości i stałości.

2. Nie jest prawdą iż nie rządziliśmy. Po pierwsze niektórzy z nas byli w koalicji z PiS. Pierwszy i drugi rząd PiS (2005 i 2006 r.) nie powstałyby bez koalicji z populistami z Samoobrony i z nami, eurosceptykami z LPR. Doskonale znamy styl działania lidera i polityków PiS, ze wszystkimi ciemnymi stronami uprawianie polityki włącznie. Dlatego jesteśmy wobec nich tak ostrożni. Zaryzykowałbym stwierdzenie, iż znamy go lepiej niż Tobiasz Bocheński, który zna PiS głównie przez postać prof. Bigniewa Raua, który nie jest typowym pisowcem.

Ponadto są z nami ludzie, którzy uczestniczyli w rządzeniu Polską w okresie wcześniejszych rządów „prawicy” (partie postsolidarnościowe w latach 90.). Swoje doświadczenie, a także wielką dozę krytycyzmu względem tego co widzieli, przekazywali później nam. w tej chwili z kolei garną się do nas ludzie, którzy byli w administracji i spółkach z rozdania PiS. Podchodzimy do nich bardzo ostrożnie, ale też nie skreślamy nikogo z zasady. Słuchamy o ich doświadczeniach i wyciągamy wnioski.

Są też u nas ludzie, którzy mają doświadczenie w sprawowaniu władzy na poziomie samorządowym oraz w zarządzaniu swoimi firmami. Mamy prawdopodobnie wśród kadr najwyższy odsetek przedsiębiorców na polskiej scenie politycznej.

Jeśli PiS chce mieć zdolność koalicyjną z kimkolwiek w Polsce to musi zaprzestać tego rodzaju deprecjonującej i kłamliwej retoryki. Odnosząc się do wypowiedzi @TABochenski po kolei:

1. Partie tworzone przez nas, ludzi z @KONFEDERACJA_, istniały i reprezentowały ten sam program… https://t.co/XEXXGeBtTY

— Krzysztof Bosak (@krzysztofbosak) March 19, 2025

3. Chyba najważniejsza sprawa: PiS i Konfederacja są obozami różnymi ideowo i programowo. To nie są drobne różnice, ale wręcz fundamentalne.

Pisząc w uproszczeniu: PiS to neosancja, mutacja tradycji PPS-owskiej z konserwatywno-chadecką frazeologią. Z kolei Konfederacja to sojusz narodowo-wolnościowy, a więc kontynuacja tradycji narodowej demokracji i konserwatywnego liberalizmu.

Ponadto PiS był, jest i pewnie będzie prounijny, a my przeciwnie. Od 20 lat różnimy się praktycznie w każdej istotnej kwestii związanej z Unią Europejską, poza kwestią paktu migracyjnego (gdzie rząd PiS wcześniej otworzył polskie granice dla masowej legalnej imigracji na gruncie prawa krajowego).
Nie ma pokrewieństwa pomiędzy etatyzmem i rynkową polityką gospodarczą.
Nie ma pokrewieństwa między unijnym centralizmem (Traktat Lizboński) a podejściem suwerennościowym.
Nie ma pokrewieństwa między klimatycznym unijnym oportunizmem (akceptacja EZŁ i FF55), a naszym stabilnym sprzeciwem wobec dezindustrializacji Polski.
Nie ma pokrewieństwa między fiskalnym eurocentralizmem (eurodług, europodatki, KPO), a naszym suwerennościowym konserwatyzmem fiskalnym.
Wreszcie nie ma żadnego pokrewieństwa między miałkością, nijakością i oportunizmem wielu głównych liderów PiS w kwestii progresywizmu, a naszym wyraziście konserwatywnym, ofensywnym podejściem.

My nie chcemy upodobnić się do naszych przeciwników. Szansy upatrujemy w tym, iż ludzie dostrzegą różnicę i ją pozytywnie ocenią, a nie iż nas pomylą z politykami głównego nurtu i przez przypadek wybiorą do władzy.

Podsumowując: Jesteśmy rywalami. Różnice były i będą bardzo znaczące. Mówmy o tym wyborcom uczciwie. Mamy różne programy i różne odczytanie racji stanu.

Wspieraj Sławomira Mentzena.
Trasa Mentzen2025. Informacje o spotkaniach: Fb/SławomirMentzen i Menzten2025.pl.

Wpis PiS? Jesteśmy rywalami. Mówmy o tym wyborcom uczciwie pochodzi z serwisu Konfederacja.

Читать всю статью