Pioch: Polityczna pajęczyna Bliskiego Wschodu

myslpolska.info 7 часы назад
Ciekawy teks opublikował The Washington Post, i co interesujące – w zakładce jako „exclusive”. Z tekstu wynika, iż państwa arabskie – Bahrajn, Egipt, Jordania, Katar, Arabia Saudyjska i ZEA, za pośrednictwem amerykańskiej struktury bezpieczeństwa – weszły z Izraelem w coś w rodzaju spisku przeciwko Iranowi. Do takiego wniosku doszli komentatorzy. Choć moim zdaniem to nie wynika jasno z tego artykułu. Moim zdaniem tu nie ma wyraźnie mowy o spisku przeciwko Iranowi. Raczej mowa jest o pakcie państw arabskich z Izraelem, który pomoże Izraelowi realizować jego plany, na tej samej zasadzie co al-Shaara w Syrii, czyli nie będą przeszkadzać. Za to tekst wiele mówi – o ile mówi prawdę – o tym, co się dzieje za kulisami.
Choć najważniejsze państwa arabskie potępiły wojnę w Strefie Gazy, jednak wyżej wymienione po cichu rozszerzyły współpracę w zakresie bezpieczeństwa z izraelską armią, jak wynika z ujawnionych dokumentów amerykańskich. Ten projekt uległ (chwilowemu) zachwianiu, kiedy na początku września Izrael zaatakował Katar, jednak jak pisze Washington Post – „teraz mogą odegrać kluczową rolę w nadzorowaniu rodzącego się zawieszenia broni w Strefie Gazy”.
Były urzędnik amerykańskiego resortu obrony, cytowany w tekście, wypowiadający się pod warunkiem zachowania anonimowości w celu omówienia drażliwych kwestii wojskowych, stwierdził, iż te działania odzwierciedlają pragmatyczne więzi państw Zatoki Perskiej z Izraelem – i ich szacunek dla jego potęgi militarnej. „Wszyscy zdają się uważać, iż Izraelczycy mogą robić, co chcą, kiedy chcą, bez wykrycia” – powiedział były urzędnik.
„W państwach Zatoki Perskiej panuje duże zaniepokojenie tym, co zrobi uwolniony Izrael” – powiedział Thomas Juneau, profesor Uniwersytetu w Ottawie, również cytowany w tekście, którego badania koncentrują się na kwestiach bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie – „Jednocześnie jednak polegają na Stanach Zjednoczonych jako gwarancie swojego bezpieczeństwa… i są również bardzo zaniepokojeni Iranem”.
Przetłumaczyłam kilka kluczowych fragmentów artykułu (cytuję): W ciągu ostatnich trzech lat, przy wsparciu Stanów Zjednoczonych, wysocy rangą oficerowie wojskowi z Izraela i sześciu państw arabskich spotykali się na spotkaniach planistycznych w Bahrajnie, Egipcie, Jordanii i Katarze.
Izrael i Hamas uzgodniły w środę pierwszy etap porozumienia pokojowego , które doprowadzi do uwolnienia wszystkich zakładników przetrzymywanych przez Hamas i częściowego wycofania się Izraela z Gazy. Przedstawiciele USA ogłosili w czwartek, iż 200 żołnierzy amerykańskich zostanie wysłanych do Izraela, aby wesprzeć porozumienie o zawieszeniu broni. Dołączą do nich żołnierze z kilku państw arabskich, które uczestniczyły w tej długoletniej współpracy w zakresie bezpieczeństwa.
Jeszcze przed tym ogłoszeniem kraje arabskie zaangażowane we współpracę w zakresie bezpieczeństwa zasygnalizowały swoje poparcie dla 20-punktowego planu prezydenta Donalda Trumpa, mającego na celu zakończenie wojny w Strefie Gazy. Plan zakłada udział państw arabskich w rozmieszczeniu w Strefie Gazy sił międzynarodowych, które miałyby wyszkolić nową palestyńską policję w regionie. We wspólnym oświadczeniu pięć z sześciu państw arabskich oświadczyło, iż popiera utworzenie mechanizmu, który „zagwarantuje bezpieczeństwo wszystkich stron”, jednak nie zdecydowały się na publiczne zobowiązanie się do wysłania sił zbrojnych.
Katar, którego stolica została zaatakowana 9 września izraelskimi pociskami wymierzonymi w przywódców Hamasu, był jednym z krajów, które po cichu zacieśniły więzi z izraelskim wojskiem. Z dokumentów wynika, iż ​​w maju 2024 roku wysocy rangą izraelscy i arabscy ​​oficerowie wojskowi zebrali się w bazie lotniczej Al-Udeid, głównym amerykańskim ośrodku wojskowym w Katarze. Dokument planistyczny, sporządzony dwa dni przed jego rozpoczęciem, wskazuje, iż izraelska delegacja miała polecieć bezpośrednio do bazy lotniczej, omijając katarskie cywilne punkty wjazdu, które mogłyby ujawnić te informacje. Premier Izraela Benjamin Netanjahu 29 września przeprosił Katar za atak, na prośbę administracji Trumpa, i obiecał, iż w przyszłości nie przeprowadzi podobnych.
Dokumenty pokazują, iż rzekome zagrożenie ze strony Iranu było siłą napędową zacieśniania więzi, które zostało wzmocnione przez Centralne Dowództwo Sił Zbrojnych USA, znane jako Centcom. Jeden z dokumentów określa Iran i jego sojusznicze milicje mianem „Osi Zła”, a inny zawiera mapę z pociskami rakietowymi nałożonymi na Strefę Gazy i Jemen, gdzie władzę sprawują sojusznicy Iranu. Pięć prezentacji PowerPoint Centcomu, uzyskanych przez Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych i zrecenzowanych przez „The Washington Post”, szczegółowo opisuje powstanie czegoś, co armia amerykańska określa mianem „Regional Security Construct”. Oprócz Izraela i Kataru, struktura ta obejmuje Bahrajn, Egipt, Jordanię, Arabię ​​Saudyjską i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Dokumenty wymieniają Kuwejt i Oman jako „potencjalnych partnerów”, którzy zostali poinformowani o wszystkich spotkaniach.
Prezentacje zostały oznaczone jako jawne i przekazane partnerom projektu, a w niektórych przypadkach również sojuszowi wywiadowczemu „Five Eyes”, w którego skład wchodzą Australia, Kanada, Nowa Zelandia, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone. Zostały one napisane w latach 2022–2025, przed i po rozpoczęciu przez Izrael wojny w Strefie Gazy w październiku 2023 roku (…)
Przedstawiciele Centcom odmówili komentarza do tego artykułu. Izrael i sześć państw arabskich, które są częścią konstruktu, również nie odpowiedziały na prośbę o komentarz. Jedno ze spotkań, w szczególności styczniowe, w Fort Campbell w Kentucky, należącym do armii USA, około godziny jazdy od Nashville, obejmowało sesje, podczas których siły amerykańskie szkoliły partnerów w zakresie wykrywania i neutralizowania zagrożeń stwarzanych przez podziemne tunele – najważniejsze narzędzie Hamasu przeciwko izraelskiej armii w Strefie Gazy. Inny dokument opisuje partnerów z sześciu państw uczestniczących w szkoleniu z zakresu niszczenia podziemnych tuneli, ale nie wymieniono ich nazw.
Pracownicy Centcomu prowadzili również spotkania planistyczne w celu uruchomienia operacji informacyjnych mających na celu obalenie narracji Iranu, jakoby był on regionalnym obrońcą Palestyńczyków, a także, zgodnie z dokumentem z 2025 r., „propagowanie partnerskiej narracji o regionalnym dobrobycie i współpracy”.
Nawet gdy kooperacja w zakresie bezpieczeństwa z Izraelem rozwijała się za zamkniętymi drzwiami, przywódcy arabscy ​​potępili wojnę w Strefie Gazy. Przywódcy Egiptu, Jordanii, Kataru i Arabii Saudyjskiej stwierdzili, iż izraelska kampania była równoznaczna z ludobójstwem. Przywódcy Kataru wydali jedne z najbardziej miażdżących potępień: na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ we wrześniu emir Kataru nazwał konflikt „wojną ludobójczą prowadzoną przeciwko narodowi palestyńskiemu” i oskarżył Izrael o bycie „państwem wrogim wobec swojego środowiska, współwinnym budowy systemu apartheidu”. Saudyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potępiło Izrael w sierpniu za to, co określiło jako „głód” i „czystki etniczne” Palestyńczyków.
Emile Hokayem, dyrektor ds. bezpieczeństwa regionalnego w think tanku International Institute for Strategic Studies, powiedział, iż Stany Zjednoczone od dawna mają nadzieję, iż kooperacja wojskowa doprowadzi do normalizacji stosunków politycznych między Izraelem a państwami arabskimi. Jednak, choć cicha kooperacja z przywódcami wojskowymi tych państw może pozwolić uniknąć drażliwych dyskusji politycznych, to podejście to „przyćmiewa lub ukrywa rzeczywistość” napięć między stronami.
Te napięcia, jak powiedział Hokayem, były w pełni widoczne po izraelskim ataku na Katar. „Kluczowy członek amerykańskich wysiłków zaatakował innego, a Ameryka jest postrzegana jako samozadowolona, ​​współwinna lub ślepa” – powiedział. „Wynikająca z tego nieufność będzie piętnować amerykańskie wysiłki przez wiele lat”.
Ciche partnerstwo. Amerykańscy urzędnicy wojskowi publicznie potwierdzili istnienie partnerstwa, ale nie wypowiedzieli się na temat zakresu współpracy izraelsko-arabskiej w tym zakresie. W 2022 roku generał Kenneth „Frank” McKenzie, ówczesny dowódca Centcomu, opisał partnerstwo w zeznaniach przed Kongresem jako działanie „opierające się na impecie Porozumień Abrahama”, porozumienia ustanawiającego stosunki dyplomatyczne między Izraelem a Marokiem, Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi i Bahrajnem.
Dokumenty pokazują, jak w ciągu ostatnich trzech lat centralny element projektu, plan obrony powietrznej mający na celu zwalczanie irańskich pocisków rakietowych i dronów, przeszedł od teorii do praktyki . Izrael i kraje arabskie podpisały plan na konferencji bezpieczeństwa w 2022 roku, zgadzając się na koordynację ćwiczeń wojskowych i zakup sprzętu, który umożliwi realizację tego planu. Według ujawnionych dokumentów, do 2024 roku Centcom z powodzeniem połączył wiele państw partnerskich ze swoimi systemami, umożliwiając im dostarczanie danych z radarów i czujników armii USA, a tym samym przeglądanie połączonych danych partnerów.
System obrony powietrznej nie ochronił jednak Kataru przed atakiem Izraela na jego stolicę 9 września. Amerykańskie systemy satelitarne i radarowe nie zapewniły wczesnego ostrzeżenia przed atakiem, powiedział reporterom generał porucznik Sił Powietrznych USA Derek France, ponieważ systemy te „zwykle koncentrują się na Iranie i innych [obszarach], z których spodziewamy się ataku”. Katar poinformował, iż jego systemy radarowe nie wykryły również wystrzelenia pocisków przez izraelskie myśliwce. Chociaż Katar i Arabia Saudyjska nie utrzymują formalnych stosunków dyplomatycznych z Izraelem, dokumenty Centcomu pokazują, jak istotną rolę, za kulisami, odegrały oba potężne państwa Zatoki Perskiej w tym rodzącym się partnerstwie.
Konferencja bezpieczeństwa, która odbyła się w maju 2024 r. w bazie lotniczej Al-Udeid, podkreśliła zacieśnioną współpracę. Urzędnicy izraelscy przeprowadzili dwustronne dyskusje z przedstawicielami każdego z uczestniczących państw arabskich. Arabia Saudyjska odegrała aktywną rolę w tej współpracy, dzieląc się z Izraelem i partnerami arabskimi informacjami wywiadowczymi na temat szerokiego zakresu kwestii bezpieczeństwa. Podczas spotkania w 2025 roku przedstawiciel Arabii Saudyjskiej i przedstawiciel amerykańskiego wywiadu przedstawili partnerom „przegląd danych wywiadowczych” na temat wydarzeń politycznych w Syrii, w tym roli Rosji, Turcji i sił kurdyjskich w tym kraju. Podczas briefingu poruszono również kwestie zagrożeń ze strony wspieranej przez Iran grupy bojowników Huti w Jemenie oraz działań Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku.
Planiści wojskowi Centcomu pracują nad zacieśnieniem więzi między Izraelem a państwami arabskimi w nadchodzących latach.
Dokument informacyjny z 2024 roku przewidywał utworzenie „Połączonego Centrum Cybernetycznego Bliskiego Wschodu” do końca 2026 roku, które miałoby służyć jako siedziba główna ds. edukacji i ćwiczeń w zakresie defensywnych operacji cybernetycznych. Inny dokument postulował utworzenie „Centrum Fuzji Informacji”, które umożliwiłoby partnerom „szybkie planowanie, realizację i ocenę operacji w środowisku informacyjnym” (…)
Izrael i Hamas najwyraźniej zgodziły się jedynie na wstępne etapy porozumienia pokojowego, pozostawiając nierozstrzygnięte szersze kwestie dotyczące sposobu rządzenia Gazą. Analitycy ds. bezpieczeństwa stwierdzili, iż państwa Zatoki Perskiej mogłyby zapewnić wsparcie finansowe i dyplomatyczne dla sił międzynarodowych w Gazie, ale prawdopodobnie powstrzymałyby się od angażowania własnych sił zbrojnych w tę złożoną i niebezpieczną misję (…)

opracowała Maria Pioch

Читать всю статью