Właśnie część tzw.opinii podnieca się tym czy zakaz nocnej sprzedaży alkoholu da... no właśnie. Co?
Czy coś da oprócz powrotu"babć", meliniarstwa i podsklepowych pośredników którzy powiedzmy za 50% więcej odstąpią uprzejmie to i owo. Czy może to kolejny temat zastępczy żeby ci którzy się mają podniecać, doznali owego uczucia?
Szczerze mówiąc, zgrzewa mnie to. Mimo kategorycznego zakazu samemu odważam się raz na półtora tygodnia czy co dwa wypić jedno piwo. Choć Pan Doktor... A niech sobie gada. Byle dobre albo jakiś porter aż skręci.
Tymczasem dziś będąc w sklepie znanej wszystkim sieci Panzer Mucha patrzę i widzę uwaga, promocję na gorzałkę. Kup dwie flaszki a zapłacisz jak za jedną czy coś podobnego.
Kiedyś za zaniżanie cen wódki spore kłopoty miał Kałland i Judel( ten sam właściciel ).
Dziś? Nie wiem, może tzw.Ustawa o jakimś tam wychowaniu już nie obowiązuje, bo tylko pozwala na promocję piwa ale, właśnie.
Żeby tylko chodziło o cenę. Tu trzeba kupić Dwie Sztuki. To nie pachnie rozpijaniem.
To Jest Rozpijanie.
Wiadomo, alkoholikami i durniami najłatwiej rządzić.
Chcecie, sprawdźcie tzw.gazetkę od strony dwudziestej wzwyż.
jeżeli tzw.Ustawa w międzyczasie nie zmutowała, szykuje się niezła rozpierducha.
A Kto zapłaci? Raczej nie Panzer Mucha. Choć wygląda jakby była w Koalicji Rządzący.
Obym się szpetnie mylił. Obym.
Ilustracja- Mucha Pancerna.