W Szanghaju padł kolejny rekord na rynku nieruchomości. Na otwartej aukcji, firma Greentown China Holdings Ltd. (chin. 绿城中国控股有限公司), spółka deweloperska z Hong Kongu, nabyła działkę budowlaną w dzielnicy XuHui (chin. 徐汇) licytując kwotę 131 tysięcy RMB (ok. 71 tysięcy PLN) za metr kwadratowy ziemi.
W ten sposób został pobity rekord z 2016 roku, kiedy to spółka RonXin Group (chin. 荣信集团) zapłaciła za działkę w dzielnicy Jingnan (chin. 静南) 100.000 RMB za metr kwadratowy (ok. 54.240 PLN). Cała działka kosztowała spółkę 11 mld RMB (ok. 6 mld PLN). Spółka Greentown zapłaciła z kolei „zaledwie” 4,8 mld RMB (ok. 2,6 mld PLN). Okres dzielący oba rekordy, to też czas ogromnych przemian na chińskim rynku nieruchomości. Spółka RonXin nabyła w 2016 roku grunt podlegający wielu ograniczeniom i nakazom, jak choćby ten przymuszający dewelopera do zbudowania na terenie pewnej puli mieszkań przeznaczonych do sprzedaży na preferencyjnych warunkach, czy ten limitujący powierzchnię mieszkań oddawanych do użytku. To sprawiało, iż ziemia kosztował dewelopera ostatecznie więcej, niż dzisiaj. A to dlatego, iż w tej chwili większość wszelkiego rodzaju ograniczeń przestała obowiązywać. Jest odwrotnie: władze lokalne starają się wspierać na różne sposoby sektor budowalny i mieszkalnictwo, które od kilku lat borykają się z dekoniunkturą.
Działka w dzielnicy XuHui została w październiku 2021 roku sprzedana firmie XiaoMi, która zapłaciło za nia 1,55 miliarda RMB (ok. 841 mln PLN). Miała tu powstać szanghajska siedziba koncernu. Potem firma zmieniła swoje plany, a ziemia wróciła w marcu bieżącego roku do zasobów gruntów miasta. Stało się tak zgodnie z prawem, wedle którego, grunt przekazany w dzierżawę, a nie zagospodarowany przez dwa kolejne lata (nie rozpocznie się planowana budowa), wraca do lokalnych władz, które odzyskują prawa do użytkowania gruntu.
Szanghajski rekord padł w czasie, kiedy chiński rynek nieruchomości przechodzi bardzo trudny okres. Ogólnokrajowa podaż gruntów w lipcu spadła o 42,6% do 24,04 mln metrów kwadratowych, podczas gdy ich sprzedaż spadła o 26,6% do 19,05 mln metrów kwadratowych. Rynek w tym zakresie utrzymuje się na niskich poziomach zarówno pod względem podaży, jak i skali transakcji, przy znaczących dysproporcjach w aktywności rynkowej. Problemy te w mniejszym stopniu dotykają największych chińskich miast (Pekin, Szanghaj, Shenzhen i Kanton). Tu na stałym poziomie utrzymuje się sprzedaż drogich mieszkań w lokalizacjach premium. Szanghaj jest w tej chwili jedynym miastem w Chinach, gdzie ceny mieszkań zaczęły nieznacznie rosnąć.
Na marginesie: Ziemia w Chinach jest własnością państwa. Mieszkanie jest własnością nabywającego. Na aukcji deweloper nabywa prawo do dzierżawy wieczystej gruntu. W zależności od przeznaczenia dzierżawa ta ustalana jest na różne okresy:
-
- pod budownictwo mieszkaniowe 70 lat,
- pod przemysł, edukację 50 lat,
- pod turystykę, handel, rekreacje sport 40 lat.
Kiedy dzierżawa wieczysta wygasa, można ją odnowić, można ją też dziedziczyć. Opłaty związane z obrotem gruntami są niezwykle istotnym elementem budżetów rządów lokalnych. Dlatego też rządy te czynią co w ich mocy, by ożywić rynek. Więcej dzierżaw gruntów, to więcej pieniędzy w lokalnych kasach. A te w wielu miastach Chin świecą pustkami. Zadłużenie lokalnych rządów jest jednym z najbardziej poważnych wyzwań ekonomicznych, które dotykają Chin.
Na podstawie:
- 66law.cn;
- lawpa.cn;
- 163.com
Autor: 梁安基 Andrzej Z. Liang, 上海 Shanghai, 中国 Chiny
e-mail: [email protected]
Redakcja: Leszek B. Ślazyk
e-mail: [email protected]
© www.chiny24.com
