Niezwyciężeni na start!

polska-zbrojna.pl 10 часы назад

To była ostatnia prosta przed startem w igrzyskach sportowych Invictus Games. Drużyna Biało-Czerwonych przygotowująca się do zawodów zakończyła treningi w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowo-Kondycyjnym w Zakopanem. W lutym zawodnicy wyjadą do Kanady, gdzie po raz pierwszy zmierzą się w konkurencjach zimowych.

Jesteśmy gotowi, aby walczyć, inspirować innych i pokazać światu, iż przeciwności są po to, aby je pokonywać! – deklarują zawodnicy. Polską drużynę tworzy 19 weteranów poszkodowanych na misjach oraz żołnierzy, którzy zostali ranni podczas służby w kraju. Wezmą oni udział w zawodach Invictus Games Vancouver Whistler w Kanadzie wraz z ponad 500 weteranami z niemal 20 krajów. Organizatorem igrzysk jest fundacja Invictus Games założona przez członka brytyjskiej rodziny królewskiej księcia Harry`ego.

REKLAMA

Trening czyni mistrza

Przygotowując się do startu w zawodach w Kanadzie, polscy reprezentanci ćwiczyli m.in. w Wojskowym Ośrodku Szkoleniowo-Kondycyjnym w Zakopanem. W hali sportowej odbywały się treningi w piłce siatkowej na siedząco, na basenie ćwiczyli pływacy, a na ergometrach wioślarze. Na stadionie biatlonowym w Kościelisku zawodnicy przygotowywali się do startu w narciarstwie biegowym i biatlonie, a narciarze zjazdowi ćwiczyli na stoku Czarnej Góry – Litwinka. Na treningi w curlingu trzeba było dojechać na tor do Krakowa.

– Podczas wszystkich sześciu zgrupowań staraliśmy się zintegrować drużynę, bo tworzą ją zawodnicy debiutujący na Invictus Games – mówi Mariusz Pogonowski, kierownik polskiej reprezentacji sportowej na igrzyska. Dziś ocenia, iż udało się stworzyć zgrany team, którego zawodnicy wspierają się wzajemnie. Podkreśla, iż widać ich determinację i czuć ducha drużyny. A świadczy o tym choćby okrzyk, którym żołnierze kończą treningi w piłce siatkowej na siedząco, jedynej drużynowej konkurencji: „Jeden zespół, jedno serce. Polska!”.

O zawodach „niezwyciężonych”, które dla rannych żołnierzy są szansą, aby pokonać własne ograniczenia i zbudować wspólnotę, mówi także mjr Małgorzata Kalita, szef zespołu sportowego polskiej reprezentacji. Major zwraca również uwagę, iż wielu zawodników nie uprawiało dotychczas zimowych dyscyplin. Na styczniowym zgrupowaniu w Zakopanem trenerzy udzielali zawodnikom ostatnich technicznych rad dotyczących jazdy na nartach, a drużyna w piłce siatkowej na siedząco obmyślała strategie na mecze z przeciwnikami. Polacy zmierzą się z zawodnikami z Niemiec oraz drużyną międzynarodową.

Wysoko zawieszona poprzeczka

– Pogoda dopisała, trasy narciarskie były świetnie przygotowane – ocenia kpt. Piotr Maletka, weteran poszkodowany na misji w Afganistanie. Oficer, który w Kanadzie wystartuje m.in. w narciarstwie zjazdowym, wspomina, jak zimą ubiegłego roku stawiał pierwsze kroki w tej dyscyplinie. Dwa ostatnie zgrupowania w Zakopanem pozwoliły mu znacznie podnieść narciarskie umiejętności. Jak dodaje, bardzo mu pomogły wskazówki trenera kpr. Krzysztofa Butasa z wojskowego ośrodka w Zakopanem dotyczące m.in. pracy bioder i kolan w czasie zjazdu oraz jak najszybszego pokonywania zakrętów. Ale to niejedyne wyzwanie, ponieważ kpt. Maletka będzie startował także w saneczkarstwie. Nie trenował tej konkurencji, bo w Polsce nie ma odpowiedniego toru saneczkowego i dopiero w Kanadzie będzie mógł spróbować swoich sił w tej dyscyplinie. Przyznaje, iż jazda na sankach głową w dół z prędkością 100 km/h może budzić spore emocje.

Oficer został również kapitanem drużyny w piłce siatkowej na siedząco. Poprzeczka jest zawieszona wysoko, bo podczas dwóch ostatnich igrzysk – w Hadze i Düsseldorfie – polska drużyna zdobyła złote medale. – Może być trudno powtórzyć ten sukces, bo nasza drużyna uczyła się tej dyscypliny od podstaw. Zaczynaliśmy od odbijania piłki i przemieszczania się po boisku bez odrywania pośladków od podłogi – opowiada kapitan drużyny. Podkreśla jednak wolę walki u zawodników i gry o zwycięstwo. – I to już jest sukces – twierdzi.

Jedynym zawodnikiem w drużynie piłki siatkowej na siedząco, który ma doświadczenie w tej dyscyplinie i brał udział w poprzednich igrzyskach, jest por. Mariusz Sawicki, weteran ranny na misji w Iraku. – Podczas przygotowań do igrzysk zdrowo się odżywiałem, co pozwoliło mi zrzucić zbędne kilogramy. Dzięki temu jestem bardziej sprawny i szybciej poruszam się po boisku siatkówki na siedząco – opowiada oficer. W zawodach w Kanadzie wystartuje także w wioślarstwie halowym oraz narciarstwie biegowym. Opowiada, iż długo zgłębiał tajniki biegów narciarskich i wylał hektolitry potu podczas ćwiczeń na ergometrze.

Apetyt rośnie

Pierwsze zawody Invictus Games odbyły się w 2014 roku. Polska drużyna zadebiutowała cztery lata później w Sydney. Podczas kolejnych igrzysk w 2022 roku w Hadze zdobyliśmy osiem medali, rok później w Düsseldorfie – 15, w tym osiem złotych. Jak będzie w Kanadzie? – Medal to tylko kawałek kruszcu. Ważniejsza jest sportowa walka oraz pokonywanie własnych słabości – uważa por. Sawicki. W tej walce zawodników wspierać będą ich najbliżsi, gdyż Fundacja Invictus Games zaprasza na zawody także ich rodziny i przyjaciół, aby w ten sposób podziękować im za wspieranie rannych żołnierzy podczas rehabilitacji.

Koordynatorem polskiej reprezentacji sportowej Invictus Games jest Centrum Weterana Działań poza Granicami Państwa. Patronem medialnym zawodów Invictus Games jest „Polska Zbrojna”, partnerem strategicznym zaś Polska Grupa Zbrojeniowa. Igrzyska rozpoczynają się 8 lutego.

Małgorzata Schwarzgruber
Читать всю статью