Na platformie X pojawiły się wpisy posła Michała Wosia oraz adwokata Bartosza Lewandowskiego, reprezentującego posła Marcina Romanowskiego. Obaj zwracają uwagę na poważne wady prawne w procedurze uchylenia immunitetu poselskiego. Sprawa dotyczy decyzji podejmowanych przez Prokuraturę Krajową, a także uchwały Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2024 r. o sygnaturze I KZP 3/24 – w jego świetle prokuratorzy Adama Bodnara zostali powołani niezgodnie z prawem.
Adwokat Bartosz Lewandowski, reprezentujący posła Marcina Romanowskiego, podkreśla, iż jeżeli informacja o skierowaniu wniosku o uchylenie immunitetu przez Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy (ZPRE) się potwierdzi, to wniosek ten jest prawnie nieskuteczny. Zwraca uwagę na kilka kluczowych elementów tej sprawy:
- Nieuprawniony podpis.
Wniosek o uchylenie immunitetu został podpisany przez Dariusza Korneluka lub osobę przez niego upoważnioną. Według uchwały Sądu Najwyższego z 27 września 2024 r., Korneluk nie jest Prokuratorem Krajowym, co oznacza, iż nie posiadał uprawnień do podpisywania takiego wniosku. W efekcie cała procedura jest nieważna. - Nieskuteczność działań Prokuratury.
Uchwała Sejmu RP z 12 lipca 2024 r. w sprawie uchylenia immunitetu posła Romanowskiego nie jest skuteczna, ponieważ została oparta na wniosku podpisanym przez osobę nieuprawnioną. W związku z tym wszelkie działania podjęte przez Prokuraturę wobec posła Romanowskiego, w tym przedstawienie zarzutów 15 lipca 2024 r., są nieważne i muszą zostać umorzone.
Czytaj więcej: Bartosz Lewandowski obrońcą policjanta znad granicy
- Naruszenie procedur.
Lewandowski podkreśla, iż postępowanie przeciwko posłowi Romanowskiemu powinno zostać umorzone na podstawie art. 17 par. 1 pkt 10, ponieważ doszło do poważnych uchybień proceduralnych.
Michał Woś: „Uchylenie immunitetu jest nieważne”
Poseł Michał Woś również zabrał głos w tej sprawie, składając oświadczenie, w którym zaznacza, iż próba uchylenia jego immunitetu poselskiego przez tzw. „Bodnarowców” była nieskuteczna. Woś podkreśla:
- Nieprawidłowości w procesie uchylenia immunitetu.
Według Michała Wosia, wniosek o uchylenie jego immunitetu został złożony przez Dariusza Korneluka, który według uchwały Sądu Najwyższego nie jest Prokuratorem Krajowym. Ustawa jasno określa, iż taki wniosek powinien zostać złożony przez Prokuratora Krajowego za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, co w tym przypadku nie miało miejsca. - Wezwanie do Marszałka Sejmu.
Michał Woś zaapelował do Marszałka Sejmu, Szymona Hołowni, o podjęcie działań w związku z nieprawidłowościami, które towarzyszyły procedurze uchylenia jego immunitetu. Woś oczekuje, iż Marszałek Sejmu podejmie kroki w celu naprawienia błędów proceduralnych. - Nieważność przedstawienia zarzutów.
Poseł Woś stwierdził, iż przedstawienie mu zarzutów oraz zastosowanie środków zapobiegawczych, takich jak dozór policji i zakaz kontaktowania się z określonymi osobami, są nieskuteczne. Wynika to z błędów w procesie uchylenia jego immunitetu.
Konsekwencje dla sprawy i nielegalni prokuratorzy
Sprawa uchylenia immunitetów poselskich Michała Wosia i Marcina Romanowskiego nabiera nowego wymiaru po uchwale Sądu Najwyższego z 27 września 2024 r. o sygnaturze I KZP 3/24. Zarówno Woś, jak i Lewandowski, podkreślają, iż uchybienia proceduralne skutkują nieważnością całego procesu i działaniami podejmowanymi na podstawie nieuprawnionych wniosków. W związku z tym wszelkie działania prokuratury wobec obu posłów mogą zostać uznane za bezprawne.
mn