Lekcje LGBT będą obowiązkowe w każdej szkole
Lekcje LGBT będą obowiązkowe w każdej szkole
data:30 października 2024 Redaktor: Anna
W piątek 25 października w niektórych szkołach odbył się tzw. "Tęczowy Piątek" - ideologiczna akcja, której celem jest destabilizacja psychiki uczniów oraz seksualizacja dzieci i młodzieży. Niewielu rodziców zdaje sobie sprawę z tego, iż takie zajęcia już od 1 września przyszłego roku będą obowiązkowe we wszystkich polskich szkołach w ramach nowego przedmiotu - przymusowej "edukacji zdrowotnej".
Zarówno za "Tęczowym Piątkiem" jak i za obowiązkiem "edukacji seksualnej" we wszystkich szkołach stoją te same osoby i środowiska, które chcą odebrać Polakom prawa rodzicielskie, a następnie upaństwowić wszystkie dzieci i poddać je systemowemu praniu mózgów. Zakończony właśnie "Tęczowy Piątek" jest wstrząsającym przykładem tego, co już za niecały rok ma się dziać w każdej polskiej szkole.
Proszę przeczytać i zobaczyć scenariusz lekcji.
W związku z "Tęczowym Piątkiem" do szkół trafiły specjalne pakiety zawierające scenariusze lekcji do przeprowadzenia z uczniami w tym dniu. Jedną z osób, które współtworzyły scenariusze lekcji do "Tęczowego Piątku", jest Antonina Kopyt - "edukatorka seksualna", która wchodzi w skład rządowego zespołu pracującego nad stworzeniem podstawy programowej do obowiązkowej "edukacji seksualnej", która od 1 września 2025 r. wchodzi do polskich szkół. "Tęczowy Piątek" jest więc pewnego rodzaju próbą i pokazaniem tego, czym będzie przymusowa "edukacja seksualna" we wszystkich szkołach.
Czego uczniowie dowiedzieli się z lekcji w ramach "Tęczowego Piątku?"
Jednym z tematów zajęć była kwestia "tożsamości". Scenariusz lekcji zakłada przekazanie uczniom, iż płeć biologiczna jest czymś zupełnie innym od "tożsamości płciowej" oraz od "tożsamości seksualnej". Innymi słowy - można mieć np. męskie organy płciowe, ale czuć się przy tym kobietą i chcieć wchodzić w lesbijskie relacje seksualne z kobietami (pomimo bycia biologicznym mężczyzną). Jako iż w ideologii LGBTQ+ istnieje nieskończona liczba "tożsamości płciowych i seksualnych", oznacza to w praktyce wszelkie możliwe kombinacje rozmaitych "tożsamości". Uczniowie dowiadują się przy tym o niektórych takich "tożsamościach" jak geje, lesbijki, osoby biseksualne, transpłciowe, queer, interpłciowie, aseksualne, niebinarne czy panseksualne.
W dalszej części lekcji odbywających się w trakcie "Tęczowego Piątku" uczniom pokazano zdjęcia znanych sportowców, piosenkarzy i aktorów informując, iż są to homoseksualiści. Podczas zajęć uczniowie byli także zachęcani do aktywizmu LGBT i uczyli się tego, iż w szkołach należy wywieszać tęczowe flagi i budować "neutralne płciowo" toalety oraz byli namawiani do popierania inicjatyw politycznych takich jak wprowadzenie "związków partnerskich" dla par jednopłciowych.
Tego typu lekcje polegają na wzbudzaniu w dzieciach niepewności co do własnej tożsamości oraz wprowadzeniu ogromnego zamętu i zamieszania do młodych umysłów uczniów.
Z jakim wnioskiem wychodzi uczeń z takiej lekcji? "Nie wiem kim jestem". Może mężczyzną? Może kobietą? Może każdym po trochu? A może… nikim? Albo przedstawicielem jakiejś zupełnie innej „płci”? Jak w związku z tym powinienem się zachowywać? Jak się ubierać? Co powinienem robić? Z kim się spotykać? Co czuć i co myśleć? To wszystko prowadzi to do destabilizacji psychiki młodego człowieka.
Uczeń poddany tego typu indoktrynacji zaczyna cierpieć na poważne zaburzenia tożsamości, co powoduje jego rozregulowanie psychiczne. Media od wielu lat donoszą o pladze samobójstw, depresji i chorób psychicznych wśród osób zainfekowanych propagandą LGBT, szczególnie wśród dzieci i młodzieży. To konsekwencja odrzucenia podstawowych faktów biologicznych i antropologicznych na temat człowieka, porzucenia wiary i zakwestionowania moralności, zainfekowania swojego umysłu ideologią LGBT oraz oddawania się sprzecznym z ludzką naturą praktykom homoseksualnym i transseksualnym.
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o ujawnieniu pierwszych fragmentów podstawy programowej do obowiązkowej "edukacji seksualnej". Zawierają one to samo, co powyższe scenariusze lekcji "Tęczowego Piątku" już realizują w praktyce - oswajanie uczniów z homoseksualizmem, transseksualizmem i transpłciowością. Od strony merytorycznej za lekcje "Tęczowego Piątku" i podstawę programową do "edukacji seksualnej" odpowiada ta sama osoba - Antonina Kopyt (jako członek większego zespołu). W praktyce oznacza to, iż już od 1 września 2025 roku "Tęczowy Piątek" będzie obowiązkowy w każdej szkole w wymiarze co najmniej jednej godziny tygodniowo w ramach przymusowej "edukacji seksualnej" (jak zapowiedziała Aleksandra Lewandowska, krajowy konsultant w dziedzinie psychiatrii dzieci i młodzieży, która również wchodzi w skład zespołu odpowiedzialnego za powstanie podstawy programowej).
To jednak nie wszystko. Za organizację "Tęczowego Piątku" w polskich szkołach odpowiada m.in. organizacja aktywistów LGBT o nazwie Fundacja GrowSPACE. Ta sama Fundacja GrowSPACE od dawna postuluje, aby polskie dzieci mogły chodzić na "konsultacje" do psychologów bez wiedzy i zgody rodziców. Niedawno alarmowaliśmy, iż powstał projekt ustawy, który umożliwi już 13-latkom "konsultacje" psychologiczne choćby wbrew woli rodziców. Za tym projektem, który odbiera rodzicom prawa rodzicielskie, stoi właśnie fundacja odpowiedzialna za "Tęczowy Piątek" w szkołach.
Co to wszystko znaczy dla polskich rodzin?
W trakcie obowiązkowych od 1 września 2025 r. lekcji "edukacji seksualnej" podważana i kwestionowana będzie tożsamość wszystkich uczniów, co doprowadzi do destabilizacji psychiki dzieci i młodzieży. W ten sposób celowo tworzy się problem po to, aby następnie zaproponować jego rzekome rozwiązanie. W ramach tych samych, przymusowych lekcji "edukacji seksualnej" rozregulowane psychicznie przez ideologię LGBT nastolatki będą następnie zachęcane do kontaktu z psychologami, do których, jeżeli ustawa wejdzie w życie, będą mogli udać się bez zgody rodziców. Dzieci będą oczywiście kierowane do psychologów "przyjaznych LGBT". Już teraz w samej tylko Warszawie jest blisko 70 takich "przyjaznych LGBT" gabinetów psychologicznych. W trakcie "konsultacji psychologicznej" odbywającej się bez wiedzy rodziców stwierdzi się, iż dziecko jest "transpłciowe", w związku z czym np. chłopca należy traktować jak dziewczynkę dla jego "zdrowia". Psycholog może też wystawić dziecku opinię wskazującą na konieczność tzw. "tranzycji", czyli "zmiany płci" poprzez zażywanie preparatów hormonalnych blokujących proces dojrzewania. Następnie, już po fakcie, o wszystkim mają zostać poinformowani rodzice.
Co się stanie, jeżeli rodzice nie zgodzą się na dalszą "terapię" ich dziecka?
Wyjaśnia to Robert Lisiewicz, prawnik z fundacji GrowSPACE, która odpowiada za "Tęczowe Piątki" w szkołach i popiera projekt ustawy o dostępie dziecka do psychologa bez zgody rodzica. Jak powiedział Lisiewicz dla Rzeczpospolitej:
"Jeśli jednak rodzice nie zgodzą się na ich [spotkań z psychologiem] kontynuowanie, a podmiot udzielający wsparcia [psycholog] stwierdzi zagrożenie dla dobra osoby małoletniej, ma on obowiązek powiadomienia o tym sądu opiekuńczego."
Innymi słowy - jeżeli rodzice odmówią "tranzycji" swojego dziecka, to sprawa trafi do sądu, gdzie mogą stracić prawa rodzicielskie, a dziecko może zostać im odebrane! Takie sytuacje coraz częściej zdarzają się na Zachodzie, o czym wielokrotnie informowaliśmy. Teraz podobny totalitaryzm ma być w Polsce. Do tego doprowadzi przymusowa od 1 września 2025 "edukacja seksualna" w szkołach i wejście w życie projektu ustawy forsowanego przez polityków KO i "edukatorów seksualnych".
Konieczna jest powszechna mobilizacja rodziców w całej Polsce i stawienie zdecydowanego oporu tym planom. najważniejsze jest podjęcie przez rodziców osobistych działań w swoim miejscu zamieszkania - w szkole swoich dzieci oraz wśród innych rodziców ze swojego otoczenia. W walkę trzeba również angażować osoby mające autorytet w społeczeństwie i wpływ na innych, w szczególności kapłanów.
Działania takie ułatwia wydana przez naszą Fundację broszura ostrzegawcza przed wprowadzeniem "edukacji seksualnej" do polskich szkół. Broszury można za darmo zamówić dzięki naszej strony. Prosimy o ich zamawianie i rozdawanie w swoim środowisku - w szkołach, wśród dyrektorów i nauczycieli, innym rodzicom, w parafiach, we wspólnotach, w duszpasterstwach, w miejscach pracy itp. Budzeniu świadomości Polaków służą także uliczne akcje informacyjne i publiczne modlitwy różańcowe przeprowadzane w kolejnych miastach, przy wsparciu naszych koordynatorów, przez osoby chcące zostać Kapitanami Różańcowymi. Do naszej Fundacji zgłaszają się również kolejni rodzice z prośbami o porady w zakresie zmiany szkoły lub przejścia na edukację domową w celu ochrony swoich dzieci (można pisać do nas w tych sprawach e-mailowo lub poprzez media społecznościowe).
Aby wydrukować tysiące kolejnych broszur, zorganizować następne uliczne kampanie informacyjne, powiesić nowe billboardy ostrzegawcze oraz pomóc kolejnym osobom działać w swoim miejscu zamieszkania niezbędne jest stałe i regularne wsparcie naszych Darczyńców. W najbliższym czasie potrzebujemy na te działania ok. 17 000 zł. Dlatego proszę Państwa o przekazanie 50 zł, 100 zł, 200 zł, lub dowolnej innej kwoty, jaka jest dla Państwa w obecnej sytuacji możliwa, aby umożliwić nam dalszą walkę z deprawacją poprzez docieranie do kolejnych rodziców i kształtowanie świadomości Polaków na temat zagrożenia.
Fundacja Pro - Prawo do życia
ul. J. I. Kraszewskiego 27/22, 05-800 Pruszków