Spośród wielu pięknych miejsc na świecie wyspa Ilha da Queimada Grande zalicza się do tych, na których ludzka stopa nie odważy się stanąć. Zlokalizowany blisko 140 km od wybrzeża Sao Paulo ląd liczy ponad 40 hektarów ziemi, którą w całości zamieszkują węże. Gady pełzające po tym wyjątkowym zakątku zalicza się do jednego z najbardziej jadowitych gatunków. Lepiej nie zakłócać ich spokoju.
REKLAMA
Zobacz wideo Nieoczywiste miejsca nad wschodnim Bałtykiem [VLOG]
Najbardziej niebezpieczna wyspa na świecie. choćby naukowcy nie mają na nią wstępu
Lasy deszczowe i zjawiskowe formy skalne - tego typu atrakcje oferuje Ilha da Queimada Grande nazywana również Wyspą Węży. Poszczególne gatunki roślinności rosnące na tych terenach nie zostały jednak jak dotąd zbadane, ponieważ jedyni mieszkańcy wyspy są bardzo zaborczy, jeżeli chodzi o wstęp na ich posesję. W 2008 roku przeprowadzono kompleksowe badania, które pozwoliły ustalić, iż na wyspie mieszka ok. 2000-4000 złotych żmij. I choć liczba ta jest dość wysoka w odniesieniu do wyspy, tak naprawdę jest niczym w skali światowej, dlatego lancetowate znalazły się na Czerwonej Liście IUCN jako gatunek krytycznie zagrożony wyginięciem.
Zobacz też: Tylko nieliczni je odnajdą. Polskie wodospady skrywają się w samym centrum gór
Jak czytamy w publikacji magazynu "Smithsonian" wyspa węży powstała na skutek podniesienia się poziomu morza, które nastąpiło ok. 11 tys. lat temu, przez co Ilha da Queimada Grande została odizolowana od stałego lądu (Brazylii). Węże, które w tej chwili zamieszkują ten wyodrębniony zakątek, są tworem powstałym na skutek ewolucji, do której zmusiła ich sytuacja.
Złoty lancetnik to gatunek wyspiarski, który wydaje się być najbliżej spokrewniony z formą lądową Bothrops jararaca i w tej chwili został wyizolowany z tego gatunku
- tłumaczy profesor Stephen P. Mackessy, specjalizujący się w ewolucji, ekologii i toksykologii na Wydziale Nauk Biologicznych Uniwersytetu Północnego Kolorado, cytowany przez magazyn "Discover". Co interesujące naukowiec w pewnym stopniu obala twierdzenie, według którego żmije mieszkające na Wyspie Węży są wyjątkowo niebezpiecznym gatunkiem.
Nic, co widziałem, nie sugeruje, iż złota lancetowata żmija stanowi większe zagrożenie dla ludzi niż wiele innych gatunków żmij z rodzaju Bothrops
- tłumaczy Mackessy. Niemniej, choćby jeżeli ktoś chciałby się zdecydować na wizytę w Ilha da Queimada Grande, musi o tym zapomnieć - inaczej podpadnie brazylijskim władzom.
Wyspa Węży została objęta zakazem. Chodzi o bezpieczeństwo turystów i ochronę gadów
Jak dotąd jeszcze nigdy nie odnotowano ukąszenia człowieka przez złotą żmiję. Niektórzy naukowcy mimo to twierdzą, iż w przypadku ewentualnego dopuszczenia do tego typu sytuacji, skutki mogą być naprawdę poważne: paraliż mięśni, zawał serca, a w najgorszym przypadku śmierć. Chcąc uniknąć ewentualnego nieszczęścia, brazylijskie władze postanowiły "zamknąć" wyspę. Dostęp (przy zachowaniu bezpiecznej odległości) mają tylko naukowcy, którzy mogą podpłynąć do niej na kutrach - ale pod żadnym pozorem nie mogą ich opuszczać.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.