
Sfabrykowane filmy krążące w mediach społecznościowych fałszywie sugerują, iż na kartach do głosowania w Lipsku brakuje nazwiska kandydata skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD). Inny film wydaje się pokazywać maszynę niszczącą karty do głosowania oddane na AfD. Jak po raz pierwszy doniósł tygodnik „Der Spiegel”, władze miasta i agencje bezpieczeństwa zdementowały obydwa filmy i ostrzegły przed próbą wprowadzenia wyborców w błąd.
— To ukierunkowana kampania mająca na celu wywarcie wpływu na wybory do Bundestagu — mówi POLITICO rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych. – Władze w Lipsku i Hamburgu gwałtownie zweryfikowały te filmy jako fałszywe. Charakterystyka tej dezinformacji wskazuje na „Storm-1516”, powiązaną z Rosją operację wpływu, która była aktywna w poprzednich wyborach.
Storm-1516 to znana grupa powiązana z Rosją, która wcześniej rozpowszechniała fałszywe informacje związane z wyborami, w tym podczas głosowania prezydenckiego w 2024 r. w Stanach Zjednoczonych. Grupa opiera swoją działalność na fałszywych stronach internetowych i anonimowych kontach w mediach społecznościowych, aby rozpowszechniać wprowadzające w błąd narracje, mające na celu podważenie zaufania do instytucji demokratycznych.
W Lipsku władze miasta stwierdziły w oświadczeniu z 18 lutego, iż wszystkie oficjalne karty do głosowania zostały wydrukowane w jednej serii produkcyjnej, co uniemożliwia sugerowane błędy w filmach.
„Nie ma doniesień od wyborców o brakujących kandydatach AfD lub błędach na kartach do głosowania” — podkreślają władze miasta. „Rozważamy podjęcie kroków prawnych przeciwko osobom odpowiedzialnym za szerzenie tej dezinformacji”.
Władze ostrzegają przed potencjalną rosyjską ingerencją w niemieckie wybory
Ponad 140 tys. kart do głosowania zostało już rozdanych w ramach wczesnego głosowania, a niemieccy obserwatorzy wyborów twierdzą, iż nie zgłoszono żadnych nieprawidłowości, co podkreślają władze Lipska.
Ministerstwo spraw wewnętrznych od miesięcy ostrzega przed potencjalną rosyjską ingerencją w niemieckie wybory, w szczególności poprzez manipulację w mediach społecznościowych. Niemieckie służby wywiadowcze wyśledziły sieci wpływu, które wykorzystują fałszywe strony internetowe, anonimowe kanały Telegram i użytkowników platformy X do wzmacniania wprowadzających w błąd narracji.

Niemieckie pakiety wyborcze w 2021 r. Zdjęcie ilustracyjne
Platformy mediów społecznościowych znajdują się pod presją w Unii Europejskiej, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się nieprawdziwych informacji. Podczas gdy niektóre konta udostępniające filmy zostały usunięte, wciąż pojawiają się nowe. Niemieckie ministerstwo spraw Wewnętrznych wzywa platformy do podjęcia natychmiastowych działań, aby zapobiec ich dalszemu rozprzestrzenianiu się.
Na mniej niż dwa dni przed głosowaniem w Niemczech, władze starają się przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się fałszywych informacji. Urzędnicy wyborczy i weryfikatorzy faktów uspokajają opinię publiczną, że integralność procesu głosowania pozostaje nienaruszona. Nie tylko władze Lipska, ale także ministerstwo spraw wewnętrznych rozważają podjęcie kroków prawnych przeciwko osobom odpowiedzialnym za rozpowszechnianie fałszywych filmów.