Wizyta prezydenta Karola Nawrockiego w Berlinie rozpoczęła się od oficjalnej ceremonii powitania na dziedzińcu głównym Pałacu Bellevue. Prezydent Polski spotkał się tam z prezydentem Niemiec Frankiem-Walterem Steinmeierem. Po krótkim powitaniu obaj przywódcy odbyli rozmowę w cztery oczy, a następnie przewodniczyli rozmowom plenarnym delegacji obu państw. W planie dnia znalazło się także spotkanie z niemieckim kanclerzem Friedrichem Merzem.
Dla Karola Nawrockiego jest to pierwsza wizyta w Niemczech od czasu objęcia urzędu prezydenta. Towarzyszą mu m.in. sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta i szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz oraz wiceminister spraw zagranicznych Teofil Bartoszewski. Wcześniej prezydent odwiedził już stolicę Stanów Zjednoczonych, Włoch, Litwy i Finlandii.
Podczas rozmów z niemieckimi władzami poruszane były najważniejsze tematy dotyczące bezpieczeństwa, relacji w ramach Unii Europejskiej, współpracy transatlantyckiej oraz stosunków dwustronnych. Istotnym punktem agendy były także kwestie związane z reparacjami wojennymi. Jak zapowiadał wcześniej Rafał Leśkiewicz, prezydent Nawrocki zamierzał w Berlinie stanowczo podnieść temat zadośćuczynienia za zbrodnie z okresu II wojny światowej, w tym zwrotu dóbr kultury i wypłaty odszkodowań. Postulat ten prezydent RP potwierdził również podczas przemówienia na Westerplatte, gdzie podkreślił, iż sprawiedliwe rozliczenie przeszłości jest warunkiem budowy uczciwych relacji z Niemcami.
Po spotkaniu prezydentów rzecznik niemieckiej głowy państwa wydała oświadczenie, w którym zaznaczyła, iż według strony niemieckiej temat reparacji został prawnie zamknięty. Niemniej jednak, jak podkreśliła, obie strony podzielają troskę o pielęgnowanie pamięci i wspólne upamiętnienie ofiar wojny.