NASZ WYWIAD. Wildstein o działaniach Tuska: „Destrukcja”

news.5v.pl 8 часы назад

To jest destrukcja. To jest uderzenie w polską konstytucję, ale to jest uderzenie w ogóle w porządek cywilizacyjny zachodni, jaki istnieje. Moim zdaniem nie doprowadzi to do bezpośredniej próby obalenia prezydenta, ale do próby dezawuowania, co będzie się wykorzystywać w konkretnych rozgrywkach. To znaczy, kiedy prezydent będzie chciał korzystać ze swojej prerogatywy, to władza będzie usiłowała to ominąć pod hasłem, iż to przecież jest nieprawomocnym prezydentem” – mówi Bronisław Wildstein, dziennikarz, publicysta, autorek ksiązek, były prezes Telewizji Polskiej w rozmowie z portalem wPolityce.pl, komentując działania polityków PO i ich otoczenia, którzy podważają wyniki wyborów prezydenckich.

Mamy do czynienia z podważaniem wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta Polski. Z jednej strony cały czas forsowana jest narracja o rzekomych nieprawidłowościach związanych z liczeniem głosów i pojawiają się żądania ponownego ich przeliczenia. Z drugiej zaś rządzący próbują decydować o tym, którzy sędziowie Sądu Najwyższego mają prawo do tego, aby orzekać o ważności wyborów. Jaki jest tego cel? Dokąd to zmierza?

Wszystkie te działania, które kwestionują ostatnie wybory prezydenckie, to jest kontynuacja niszczenia państwa: jego poszczególnych instytucji oraz państwa jako całości. Wybory są najważniejszym elementem demokracji, zostały przeprowadzone zgodnie ze wszystkimi zasadami i teraz się je kwestionuje. Nie wierzę, żeby większość z tych, którzy je kwestionują, myślała realnie o tym, żeby zmienić werdykt, bo to jest niemożliwe. A przynajmniej wydaje się niemożliwe, bo wiele rzeczy wydawało się niemożliwe w Polsce przed ponownym dojściem do władzy Tuska i jego koalicji, a stało się możliwe, więc różne rzeczy przed nami mogą się pojawić.

A więc jaki jest tego cel?

Służy to ewidentnie podważaniu legitymacji prezydenta. To samo w sobie jest fatalne, ale to właśnie będzie służyło temu tak, jak to robiono w wypadku Trybunału Konstytucyjnego. Przypomnijmy sobie, iż Trybunał Konstytucyjny, który działał zgodnie z konstytucją, wszelkimi zasadami był i jest cały czas kwestionowany. Teraz będziemy pewnie słyszeli, iż mamy prezydenta po sfałszowanych wyborach, więc można kwestionować przynależne prawem, przynależne konstytucji prerogatywy prezydenckie, na przykład weto prezydenckie, tak jak kwestionowane były w ten sposób decyzje Trybunału Konstytucyjnego.

Jakie byłyby tego konsekwencje?

To wszystko jest zupełnie katastrofalne dla funkcjonowania państwa, zaufania obywateli do państwa, ale widać wyraźnie, iż obecnej koalicji zależy wyłącznie na władzy. A poza tym no musimy zdać sobie sprawę, iż w dużej mierze ci rządzący nami obecnie, to są namiestnicy elit zachodnioeuropejskich, głównie Berlina, ale również układu z Francją, biurokracji brukselskiej. Mocodawcom naszych rządzących nie zależy na stabilności polskiego porządku prawnego, na stabilności polskiego państwa. Wręcz przeciwnie, bo przecież oni działają w tej chwili na rzecz centralizacji Unii, która ma prowadzić do powstania unijnego neoimperium, którym de facto zarządzałyby najsilniejsze państwa, czyli głównie Niemcy z takim junior partnerem Francją. Tym grupom, środowiskom i państwom w żadnym wypadku nie zależy na niezależności Polski, wręcz przeciwnie. Takie doświadczenia już są, bo w dużej mierze to działania Unii doprowadziły do rozregulowania państwa w Bułgarii.

To znaczy?

To, co tam się dzieje, ten chaos pozwala rządzić Unii tam spokojnie, pomimo tego, iż wydawałoby się, iż ugrupowania, które są prounijne w Bułgarii, wcale nie mają większości. To samo dotyczyć może Polski.

Z czym mamy więc tak naprawdę do czynienia?

To jest niestety element dużo szerszego procesu destrukcji państwa, który prowadzą w tej chwili rządzące środowiska, To uderzenie w sądy, podporządkowanie sądów i to przy współpracy znacznej części tych dawnych elit sędziowskich. Trzeba jednak zdać sprawę, iż te elity sędziowskie to nie żadna większość, to jest establishment sędziowski, który walczy o swoją pozycję i też w ogóle nie zależy im na tym na stanie polskiego sądownictwa. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż przecież władze wykonawcze takie jak minister sprawiedliwości, czy choćby premier sytuują się w roli nadrzędnej wobec sądu i stwierdzają, iż pewne werdykty, sądy są niewłaściwe, nieprawomocne, ale jednocześnie przyjmują inne werdykty tych samych sędziów. To jest destrukcja. To jest uderzenie w polską konstytucję, ale to jest uderzenie w ogóle w porządek cywilizacyjny zachodni, jaki istnieje. Moim zdaniem nie doprowadzi to do bezpośredniej próby obalenia prezydenta, ale do próby dezawuowania, co będzie się wykorzystywać w konkretnych rozgrywkach. To znaczy, kiedy prezydent będzie chciał korzystać ze swojej prerogatywy, to władza będzie usiłowała to ominąć pod hasłem, iż to przecież jest nieprawomocnym prezydentem.

CZYTAJ TAKŻE:

Mocna odpowiedź prezydenta Dudy na wpis Tuska! „Trzymajcie się z daleka od kart do głosowania z wyborów prezydenckich!”

„Jeśli ktoś podważa uczciwość wyborów, to godzi w reputację państwa”. Czy to prezes PiS? Nie! To Donald Tusk w 2014 roku

Tusk wprost podważa wynik wyborów prezydenckich! Internet zapłonął: „Przestań destabilizować państwo, szkodniku”

Читать всю статью