- Zaczynamy pierwszą duża modernizacją programu po 6 latach jego działania. Chcemy, po pierwsze, dostosować ten program do obecnych wyzwań, ale również chcemy zapewnić jak najlepszą ochronę naszych beneficjentów przed nadużyciami i wysokimi rachunkami za energię – mówiła podczas konferencji prasowej Dorota Zawadzka-Stępniak, Prezeska Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. - Najważniejszym celem jest poprawa jakości powierza, ale musimy też chronić przed nieuczciwymi wykonawcami i pośrednikami, by nie było konieczności zwrotu dotacji.
Przerwa w naborze wniosków
Z dniem 28 listopada Fundusz zawiesił nabór nowych wniosków w ramach Programu. Czas ten Fundusz chce wykorzystać na opracowanie nowych reguł, takich jak: obowiązek wypłaty zaliczki na konto beneficjenta, a nie wykonawcy; limity dotacji na poszczególne kategorie kosztów; dotacje dla rzeczywiście najuboższych; uzyskanie określonego standardu energetycznego w wyniku realizacji inwestycji; więcej kontroli na miejscu i pod okiem na firmy, które będą przyłapane na nieuprawnionym działaniu.
– Chcemy położyć kres nadużyciom w programie Czyste Powietrze. Przeprowadziliśmy wzmożone kontrole, skutki nieprawidłowości to oddawane dotacje (wraz z odsetkami) lub zmniejszenie dofinansowania. Trzeba skończyć ze stuprocentowym dofinansowaniem na kilka domów, z wielokrotnym zawyżaniem rachunków przez nieuczciwych wykonawców za usługi i materiały, z wymuszaniem pełnomocnictwa, na podstawie którego firmy dostawały zaliczkę na swój rachunek, znikały z rynku, a cała odpowiedzialność spadała na nieświadomego beneficjenta – wyjaśniał Robert Gajda, Zastępca Prezes Zarządu NFOŚiGW.
- - Skala nadużyć i nieprawidłowości na etapie wdrażania umów i realizacji inwestycji jest tak duża, iż nie ma możliwości równoległego prowadzenia programu w takiej formie, w jakiej jest, i jednocześnie wprowadzania głębokiej reformy - tłumaczyła decyzję o zawieszeniu naboru wniosków Dorota Zawadzka-Stępniak.
- Powodzianie odbudują się lepiej
W połowie grudnia zostanie jednak uruchomiona specjalna pula środków dla powodzian.
- W ramach programu Czyste Powietrze skupiamy się teraz na pomocy dla mieszkańców województw dotkniętych powodzią. Zabezpieczyliśmy na ten cel 300 mln zł – mówiła Dorota Zawadzka-Stępniak.
Specjalny program dotacji do termomodernizacji domów w czterech województwach dotkniętych powodzią: dolnośląskim, lubuskim, opolskim i śląskim, przygotowany we współpracy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska, będzie mieć uproszczoną procedurę. Jednocześnie, jak zapewniła Prezes NFOŚiGW, cały czas realizowane są i będą trwały wypłaty dotacji i obsługa wszystkich złożonych już wniosków.
Zobacz także: Kia EV3 zasili Twój dom przez miesiąc lub obwiezie 550 km, o ile wolisz
Jak przypomniała Dorota Zawadzka-Stępniak, jeszcze jesienią ubiegłego roku program Czyste Powietrze nie miał zapewnionego finansowania. Na jego realizację rząd odblokował w tym roku prawie 14 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy i ponad 7,6 mld zł z unijnego programu FEnIKS. w tej chwili NFOŚiGW przygotowuje wniosek do funduszu modernizacyjnego, który zostanie złożony na początku roku, na kwotę 10 mld zł do wsparcia realizacji programu Czyste Powietrze w nowej odsłonie.
System nagle się wyłączył
O ile jednak idei modernizacji i naprawy programu należy przyklasnąć, o tyle sposób wprowadzania zmian budzi już głos krytyczne. Nabór wniosków został zawieszony w momencie rozpoczęcia konferencji informującej o zmianach w programie, bez wcześniejszych zapowiedzi, na co zwraca uwagę na platformie X Andrzej Guła, Prezes Stowarzyszenie Krakowski Alarm Smogowy: "W Czystym Powietrzu było tak, iż czas na złożenie wniosku w programie wynosił pół roku od zakończenia remontu i otrzymania faktur. NFOŚiGW wyłączył dziś system informatyczny do składania wniosków bez ostrzeżenia.
To oznacza, iż osoby, które wykonały remont, zapłaciły za niego i miały prawo otrzymać dotację z programu, straciły taką możliwość (...). Wyłączenie systemu informatycznego bez ostrzeżenia oznacza także, iż o ile ktoś złożył wniosek u urzędnika gminnego, a ten urzędnik nie zdążył jeszcze wprowadzić go do systemu, nie skorzysta z programu i nie otrzyma dotacji na remont, który już być może zrobił, a państwo polskie obiecało mu w nim pomóc".
Zobacz także: Czechy tną dotacje dla fotowoltaiki. Inwestorzy grożą pozwami