Oddala się, niestety, realizacja planu pokojowego dotycząca zakończenia wojny.Każdy z przedstawianych projektów jest mniej lub bardziej niekorzystny dla Ukrainy.Niestety tak wygląda rzeczywistość i konkretne ustalenia o ile zapadną muszą zostać zaakceptowane przez obydwie strony konfliktu.Sytuacja na froncie jest niekorzystna dla Ukrainy i o ile ten konflikt nie zastanie zatrzymany to straty,szczególnie terytorialne i w infrastrukturze krytycznej będą coraz większe.Są jeszcze ludzie szczególnie w Europie którzy twierdzą,że Ukraina może z tej wojny wyjść zwycięsko. Potrzeba tylko rocznie kilkudziesięciu miliardów dolarów wsparcia a "mięsa armatniego"dostarczą Ukraińcy.Pomijam już fakt ile z tych pieniędzy zostanie zdefraudowanych. Moim zdaniem to zły pomysł, w przeszłości prorosyjskich przywódców Europy.
Jak w każdym konflikcie są strony które zarabiają albo tracą pieniądze na nieszczęściu innych. Dlatego jestem zaskoczony postawą europejskich przywódców którzy wiele tracą a mimo to torpedują plan pokojowy.To, iż jest zły i niekorzystny dla Ukrainy wiadomo ale nic nie wskazuje,w perspektywie następnych lat aby sytuacja Ukrainy się poprawiła i w kolejnych rozmowach pokojowych to Ukraina a nie Rosja zaczęła dyktować warunki rozejmu.
Zastanawia mnie, czy przywódcy Europy zmieniając "plan pokojowy" opracowany przez Amerykanów nie chcą pokazać Trumpowi, iż to nie on jest głównym rozgrywającym ale oni. Nie wiem czy zdają sobie sprawę z konsekwencji dalszego trwania tego konfliktu i jego wpływu na gospodarkę i politykę europejską.
Gospodarcza potęga nr.1 Europy -Niemcy w roku 2021 zanotowały realny wzrost PKB 6,9 % w porównaniu do roku poprzedniego.Prognozy na rok 2025 to wzrost o 0,2%.
Gospodarcza potęga nr.2 Europy- Francja w roku 2021 miała PKB 6,7 % a prognozy na rok 2025 przewidują wzrost na poziomie 0,7-0,8 %.
Spowolnienie gospodarki ma swoje przełożenie na sytuacje polityczną.Zarówno w Niemczech jak i we Francji partie zwane populistycznymi, prorosyjskimi a choćby faszystowskimi osiągają poparcie wyższe od w tej chwili rządzących.
Oczywiście politycy mają wiekszą wiedzę od zwykłego blogera, niestety mają również ograniczenia w formułowaniu stanowiska.Obecnie jest to narracja atyrosyjska. Ale w przyszłości, po ewentualnym zawarciu porozumienia zobaczymy czy dalej będą tacy anty, czy też zmienią front i wtedy już oficjalnie , nie jak dotyczczas pokątnie zaczną kupować rosyjski a nie kazachski, podobno, gaz i ropę aby odbudować gospodarkę i poprawić swoje notowania wśród wyborców.
Ponieważ nie mam najmniejszego wpływu na toczące się rozmowy, pozostaje mi jedynie oczekiwać na ich rezultat.
https://www.liiil.eu/promujnotke
















