ja wyszłam ty wyszedłeś
ja - po fajki ty - zapalić
bo nie wyszło ci
a wyszło na to
że najlepszym wyjściem
bywa wyjście
wyszłam z siebie gdy chciałeś
aby wyszło na twoje za dwoje
teraz dwoję się i troję
aby nie wejść w twoją skórę
śliską i chłodną na tyle
by zgasić płomień













