Milcząca grawitacja / Koziorowska

publixo.com 4 часы назад

Chadzałam od ściany do drzwi,
próbując odkryć
podryg człowieczeństwa.
Błąkałam się między kątami, poszukując
krztyny miłosierdzia,
które nauczy mnie śnić
i wierzyć w obecność czasu.

Z każdą kolejną łzą jestem
coraz bliższa światu.
Każda myśl sprawia, iż pogrążam się
w równowadze
i obłudzie.

Nie potrafię odkrywać
ciekawszych znamion
na ciele przyszłości - nie jestem na siłach,
aby wierzyć w istnienie nadziei.
Rozdarta niby cierpiące niebo,
niby udobruchana ziemia,
kołyszę się wbrew milczącej grawitacji,
rozprawiam się z rzeczywistością,
która wykradła mi Ciebie.

Nie chcę, aby bezkształtna noc
rozebrała mnie z Twojego oddechu,
przywłaszczyła sobie bezkres,
dla jakiego stale szukam samotności,
rozglądam się za łzami,
aby uśmierzyły uśmiech.

Układam myśli w kolejności
alfabetycznej.
Przyglądam się uważnie słowom,
jakby były Twoim westchnieniem.
Читать всю статью