AUTOR: TYLER DURDEN
Autor: Ella Kietlinska i Jan Jekielek via The Epoch Times (podkreślenie nasze),
Większość ludzi nie zdaje sobie sprawy, iż Ameryka jest w stanie wojny od dawna, ale nie jest to wojna konwencjonalna – to wojna psychologiczna, powiedział filmowiec, który niedawno wydał film dokumentalny kierujący uwagę ludzi na tę istotną kwestię.
"To wojna propagandowa" - powiedział Mikki Willis, filmowiec i twórca serii filmów "Plandemic". Trzecia część, "Plandemic 3: The Great Awakening", została wydana w czerwcu.
"To wojna, która ma na celu podzielenie ludzi i osłabienie siły naszych współpracujących społeczności, aby zrobić cokolwiek z tymi nowymi ideologiami narzucanymi Amerykanom" – powiedział Willis w wywiadzie dla programu "American Thought Leaders" EpochTV.
Nowy film nie podkreśla zbyt wiele na temat COVID-19 lub szczepionek COVID, ponieważ filmowcy trzymali się z dala od tych tematów, powiedział Willis. Zamiast tego dokument ilustruje "do czego wykorzystano wszystkie te kryzysy [związane z COVID]".
Aby wyjaśnić swój punkt widzenia, twórcy filmu porównali kilka rewolucji kulturalnych w historii – przede wszystkim rewolucję kulturalną Mao Zedonga w Chinach – aby pokazać, iż jedynym sposobem, aby dawni dyktatorzy mogli popełniać okrucieństwa i ludobójstwo, było zwabienie ludzi w hipnotyczne zaklęcie, aby stali się ich siłą do czynienia zła. – powiedział Willis.
Organizacje, takie jak Czarne Koszule Mussoliniego, Hitlerjugend, Armia Czerwona Lenina i Czerwona Gwardia Mao, były przykładami takich sił utworzonych w celu osiągnięcia złych celów dyktatorów, dodał Willis.
"To prawdziwy sygnał alarmowy dla ludzi, aby zrozumieli, iż jesteśmy wykorzystywani przeciwko sobie" - powiedział Willis. "Kiedy jesteśmy zjednoczeni, wtedy jesteśmy dosłownie nie do powstrzymania."
W latach 1960. Mao Zedong, przywódca Komunistycznej Partii Chin, który wówczas rządził komunistycznymi Chinami, rozpoczął rewolucję kulturalną, przeprowadzoną przez fanatyczną młodzież zachęcaną do niszczenia, bicia, torturowania i mordowania w celu zniszczenia tak zwanych "czterech starych" Chin – starych zwyczajów, starej kultury, starych nawyków i starych idei.
Liczba ofiar śmiertelnych rewolucji kulturalnej w Chinach została oszacowana przez wielu badaczy na co najmniej 2 miliony, podczas gdy amerykański profesor R.J. Rummel, który badał masowe zabójstwa, napisał w swojej książce, iż rewolucja kulturalna pochłonęła życie 7,73 miliona ludzi.
Dyktatura potrzebuje współudziału
Żaden z dyktatorów z przeszłości nie odniósłby sukcesu w popełnieniu okrucieństw lub ludobójstwa bez zwabienia ludzi do swoich armii, powiedział Willis.
"Większość [tych ludzi] to po prostu obywatele, którzy zostali zaciągnięci do walki za dyktatorów i do walki przeciwko własnemu narodowi, aw wielu przypadkach przeciwko własnym rodzinom".
Są ludzie, którzy byli częścią Czerwonej Gwardii Mao, którzy teraz wychodzą w głębokich wyrzutach sumienia z powodu wydania własnych rodziców, powiedział Willis, "ale w tym czasie byli pod takim czarem, iż świętowali uwięzienie, tortury i egzekucję własnych rodziców".
"Myśleli, iż robią coś tak sprawiedliwego dla świata".
Były członek Czerwonej Gwardii Zhang Hongbing, który potępił swoją matkę jako "kontrrewolucjonistkę" władz – co doprowadziło do jej egzekucji – rozpoczął później kampanię, aby grób jego matki stał się punktem zwrotnym rewolucji kulturalnej, zgodnie z raportem Beijing News z 2013 roku.
Zhang, zradykalizowany przez rewolucję kulturalną, miał zaledwie 16 lat w 1970 roku, kiedy doniósł na swoją matkę władzom komunistycznym za krytykowanie przywódców politycznych Komunistycznej Partii Chin (KPCh) za promowanie kultu bożków i za wspieranie przeciwnika politycznego Mao w kłótni rodzinnej.
Matka Zhanga została uwięziona i stracona przez rozstrzelanie po jego zadenuncjowaniu.
Później Zhang głęboko żałował swojego czynu i od 2011 roku apelował do lokalnych władz o oznaczenie i zachowanie grobu jego matki jako historycznego punktu orientacyjnego rewolucji kulturalnej, mając nadzieję, iż ludzie wyciągną wnioski z jego tragicznego doświadczenia.
"Niech ludzie mną gardzą i potępiają mnie. Chcę służyć jako negatywny przykład, z którego wszyscy mogą się uczyć" - powiedział Zhang w 2013 roku.
"To przerażający pomysł, iż jesteśmy w stanie zwrócić się przeciwko naszym własnym bliskim, ludziom, którzy dali nam życie" - zauważył Willis. "O to właśnie chodzi w tym przebudzeniu w "Wielkim Przebudzeniu".
Przetlumaczono przez translator Google
zrodlo:https://www.zerohedge.com/