Kolejna białostocka inwestycja ma szansę na statuetkę Słomianego Misia

fakty.bialystok.pl 1 неделя назад

Białystok ma już szalet publiczny za blisko pół miliona złotych, który został oddany do użytku z niemal rocznym opóźnieniem. Ta inwestycja została choćby nagrodzona statuetką Słomianego Misia za najbardziej zmarnowane środki publiczne. Tymczasem jest już kolejny kandydat w Białymstoku do takiej nagrody, czy też raczej antynagrody. O co chodzi? O kładkę nad rzeką Białą. Historia budowy tej kadki sięga około 6 lat. Najpierw prezydent Białegostoku, zgodnie ze swoimi politycznymi idolami twierdził, iż „piniendzy po prostu nie ma i nie będzie”, po czym zdecydował się jednak na realizację wydawało się niewielkiej inwestycji. No właśnie wydawało się, bo okazało się, iż choć rzeka Biała wielka nie jest, to już inwestycja na niej – jak najbardziej wielka jest. Przynajmniej, jeżeli chodzi o wielkość budżetu przeznaczonego na ten cel. Kładka na niewielkiej rzece kosztować ma ponad milion złotych. I jak sama nazwa wskazuje – to nic więcej, jak kładka dla pieszych. Jej długość to maksymalnie 8 metrów, a szerokość to najdalej 2 metry. I choć inwestycja nie wydaje się skomplikowana, to okazało się, iż też zostanie oddana z opóźnieniem, jak słynna publiczna toaleta. Z tym, iż ten poślizg nie powinien być tak duży. Kładka ma połączyć dwie ulice: Włókienniczą i Jurowiecką, aby mieszkańcy

Читать всю статью