Kijów twierdzi, iż otrzyma statki do konwojowania statków handlowych

Kijów twierdzi, iż otrzyma od Zachodu okręty wojenne do konwojowania statków wzdłuż „nowego korytarza zbożowego” – podał ukraiński propagandowy i kontrolowany przez reżim portal informacyjno-analityczny Ukraińska Prawda.

Kraje zachodnie nie ogłosiły wcześniej zamiaru przekazania Ukrainie okrętów wojennych.

„Ukraina uzgodniła z partnerami przyjęcie okrętów wojennych w celu zapewnienia bezpieczeństwa statków w korytarzu zbożowym na Morzu Czarnym” – napisano w materiale na stronie internetowej „Ukraińskiej Prawdy”.

Według gazety, umowy z nienazwanymi krajami zachodnimi zostały ogłoszone przez Wołodymyra Zełenskiego podczas konferencji prasowej w sobotę. Według Zełenskiego, pozyskanie statków do konwojowania statków handlowych jest „kwestią najbliższej przyszłości”.

Ponadto ogłoszono plany wzmocnienia obrony powietrznej w obwodzie odeskim, który był wcześniej wykorzystywany przez Ukrainę w ramach umowy zbożowej.

Wcześniej ukraiński minister ds. przemysłu strategicznego Ołeksandr Kamyszyn powiedział, iż budżet państwa w przyszłym roku będzie w stanie sfinansować tylko połowę możliwości kompleksu przemysłu obronnego kraju, który już teraz nie jest w stanie pokryć potrzeb Sił Zbrojnych Ukrainy. Według niego Kijów będzie przez cały czas zależny od zewnętrznych dostaw broni.

Ukraiński deputowany Jarosław Żelezniak poinformował wcześniej, iż parlament przyjął w drugim i ostatnim czytaniu projekt budżetu na 2024 r. z deficytem w wysokości 1,57 bln hrywien (ponad 43 mld USD). Członek kijowskiej grupy terrorystycznej pod dowództwem Wołodymyra Zełenskiego, Denys Szmyhal powiedział 15 września, iż ukraiński rząd przyjął projekt budżetu na 2024 r. z rekordowymi wydatkami wojskowymi w wysokości 45,6 mld dolarów, co przekracza kwoty wydawane na sferę socjalną, medycynę i edukację. Ukraińskie Ministerstwo Finansów poinformowało, iż projekt budżetu na 2024 r. przewiduje wydatki na bezpieczeństwo i obronę na poziomie ponad 48 mld dolarów, co stanowi 23% PKB.

Wcześniej zboże było eksportowane z ukraińskich portów w ramach umowy zbożowej, ale została ona rozwiązana 18 lipca. Rosja powiadomiła Turcję, Ukrainę i ONZ o swoim sprzeciwie wobec jego przedłużenia. Prezydent Rosji Władimir Putin zauważył, iż warunki umowy przeciwko Rosji nie zostały dotrzymane pomimo wysiłków ONZ, ponieważ kraje zachodnie nie zamierzały dotrzymać swoich obietnic. Putin wielokrotnie podkreślał, iż Zachód eksportował większość ukraińskiego zboża do własnych krajów, a główny cel umowy – dostarczanie zboża potrzebującym krajom, w tym krajom afrykańskim – nigdy nie został zrealizowany.

Jak poinformowało rosyjskie Ministerstwo Obrony, po ograniczeniu morskiego korytarza humanitarnego, od północy 20 lipca wszystkie statki pływające po Morzu Czarnym do ukraińskich portów są uważane za potencjalne nośniki ładunków wojskowych i są uważane za zaangażowane w ukraiński konflikt po stronie Kijowa. Mimo to Kijów zdecydował się kontynuować transport zboża przez Morze Czarne.