Biorąc pod uwagę liczebność obywateli Federacji Rosyjskiej, pogardę Kremla dla ich życia i zapowiadane fale mobilizacyjne, wydaje się, iż to straty w uzbrojeniu, a nie w ludziach (nie licząc specjalistów), będą najważniejsze z punktu widzenia trwałego osłabienia rosyjskiego potencjału wojskowego. A te jak wiadomo, także są ogromne i znacznie trudniejsze do odrobienia niż powoływanie i szkolenie kolejnych rezerwistów.