W czasie kampanii Donald Trump zapowiadał największe deportacje w historii Ameryki. Obietnicę powtarzał tak często, iż dotarła ona do imigrantów, którzy zmierzają do Stanów Zjednoczonych, choć są jeszcze bardzo daleko od granicy. Przez Meksyk idzie karawana ludzi z Hondurasu, Wenezueli i innych państw Ameryki Południowej. Dla nich to walka z czasem. Muszą dotrzeć do granicy przed 20 stycznia, bo mają nadzieję, iż uda im się jeszcze dostać do Stanów Zjednoczonych.