Powierzchnia Bałtyku, wliczając w to Kattegat (cieśnina pomiędzy Półwyspem Jutlandzkim a Półwyspem Skandynawskim), wynosi około 415 266 kilometrów kwadratowych. Nic dziwnego, iż na dnie zbiornika można znaleźć praktycznie wszystko. To akwen pełen niesamowitych odkryć i prawdziwych tajemnic.
REKLAMA
Zobacz wideo W Bałtyku zauważono delfina. Płynął równolegle z jachtem, około 9 kilometrów od Gdyni
Morze Bałtyckie: Powierzchnia akwenu sprzyja znaleziskom. Kamienny mur na dnie morza
Przez wiele lat na dnie Bałtyku dokonano licznych odkryć, które wstrząsnęły historykami. Jednym z ciekawszych jest XIX-wieczny wrak żaglowca, którego cały pokład wypełniony był butelkami szampana oraz wody mineralnej w glinianych pojemnikach. Jednostka zatonęła w okolicy Szwecji najprawdopodobniej między 1850 a 1876 rokiem. Mało kto wie również o tym, iż w Morzu Bałtyckim ciągnie się kamienny mur, będący jedną z najstarszych budowli tego typu w Europie. Znalezisko położone jest około 10 kilometrów od niemieckiego wybrzeża. Fortyfikacja ma długość prawie kilometra i zbudowana jest z ponad 1500 małych i dużych głazów. Poza ogromem bursztynów, muszli, przedmiotów z przeróżnych czasów oraz pozostałościami związanymi z transportem Bałtyk jest prawdziwą przechowalnią statków. Fani "Piratów z Karaibów" byliby zachwyceni. Wraków znaleziono naprawdę sporo, a do tego szacuje się, iż na dnie morza może spoczywać ich jeszcze około 800. Niektóre mogą być jednak niebezpieczne dla środowiska naturalnego. Jednym z nich jest Franken, tankowiec niemiecki z okresu II wojny światowej, a drugim Stuttgart, z którego wciąż wycieka ropa. Ten drugi znajduje się w okolicy gdyńskiego portu. Polacy muszą również szczególnie uważać na niewypały.
Niewypały na dnie Morza Bałtyckiego. Mogą wybuchnąć w każdym momencie. Jest ich masa
Na dnie Morza Bałtyckiego zalegają również ogromne ilości niewykorzystanych środków bojowych z okresu I oraz II wojny światowej. W Głębi Bornholmskiej oraz Głębi Gotlandzkiej zostało zatopione około 40 tysięcy amunicji chemicznej. Dlaczego tak się stało? Po zakończeniu walk żadna ze stron nie miała zamiaru neutralizować broni, gdyż były to zbyt wysokie koszta. Najtaniej było wrzucić wszystko do morza. Teraz dno Bałtyku pełne jest niebezpiecznych niespodzianek, nieoznakowanych ładunków, amunicji i bomb. Wszystko to ogromnie zagraża morskiemu życiu. Nie wspominając już o używanych podczas wojny wszelkiego rodzaju minach, torpedach czy bombach lotniczych, które nie zdążyły wybuchnąć. Podobnych pocisków jest naprawdę sporo na dnie Zatoki Gdańskiej. Pomimo okresowej neutralizacji nie da się jednak znaleźć i zabezpieczyć wszystkiego. Morze Bałtyckie jest więc piękne i interesujące, ale zarazem naprawdę niebezpieczne. Wszystko przez nieodpowiedzialną działalność człowieka.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.