- Mówił o przyszłości, jednocześnie odwołując się do tego swojego wielkiego doświadczenia odnoszącego się do historii, nie w tym sensie żeby żył 400 lat i tą historię czy zgoła tysiąc i tę historię widział z bliska, tylko po prostu to jest historyk w bardzo dużej instytucji historycznej, ma bardzo wielką wiedzę, ale on na podstawie tej wiedzy buduje podstawę moralną, podstawę w sferze wartości, walki o przyszłość, walki o przyszłość Polski i Polaków - mówił dalej prezes PiS.
Jak zaznaczył: - I to jest właśnie to, o w tej chwili chodzi, iż nie wymiana ciosów, chociaż tam kilka szpileczek było, ale nie wymiana ciosów, ale po prostu mówienie Polakom może być inaczej możemy nie tylko wrócić na tą drogę, którą żeśmy szli, ale także ją bardzo udoskonalić i uzupełnić o wiele nowych pomysłów. Bardzo się cieszę iż mówił o nowych technologiach, o tym wszystkim, co trzeba dzisiaj rzeczywiście stawiać bardzo wysoko.
Dopytywany o ew. zmianę kandydata, prezes PiS odpowiedział: - Więc tej sprawy nie ma, choćby gdyby szaleństwo opanowało Tuska i postanowił by sam kandydować, to jednak jego przeciwnikiem będzie Karol Nawrocki.