6 stycznia 2025 roku Kanada zamknęła znaczącą polityczną erę. Justin Trudeau, premier rządzący nieprzerwanie od 2015 roku, ogłosił rezygnację. Co sprawiło, iż lider Liberalnej Partii Kanady, przez lata promowany jako nowoczesny, postępowy i „przystojny” polityk, zakończył swoją karierę w atmosferze kryzysu i społecznego rozczarowania?
Trudeau – polityczny produkt medialny
Już na początku swojej kariery Justin Trudeau stał się ulubieńcem mediów. Magazyn Vogue umieścił go na liście najseksowniejszych mężczyzn świata, a określenie „przystojny” w odniesieniu do premiera stało się medialnym standardem. Jego popularność szczególnie wśród kobiet była napędzana zarówno charyzmą, jak i symbolicznymi gestami, takimi jak wprowadzenie parytetów płci w rządzie – w 2015 roku kobiety objęły aż 15 z 30 tek ministerialnych.
Na płaszczyźnie legislacyjnej Trudeau zyskał miano lidera równościowego. Wprowadził ustawy promujące wyrównywanie płac między płciami i forsował strategie takie jak Gender Results Framework, co przysporzyło mu poparcia w środowiskach progresywnych.
Polityka liberalna: Eutanazja, imigracja i gospodarka
Za rządów Trudeau Kanada stała się jednym z najbardziej liberalnych państw na świecie. Legalizacja marihuany, rozszerzenie zakresu eutanazji, wprowadzenie podatku węglowego i znaczący wzrost liczby przyjmowanych imigrantów zdominowały jego kadencje. Jednak każda z tych decyzji przyniosła zarówno zwolenników, jak i krytyków.
Największe kontrowersje wzbudziła polityka migracyjna. Liczba przyjmowanych imigrantów wzrosła z 100 tys. rocznie w 2015 roku do niemal 400 tys. w 2023 roku, co w planach miało jeszcze osiągnąć poziom 500 tys. rocznie. Efekt? Kanada wzbogaciła się o 5,2 mln nowych obywateli, co z jednej strony zwiększyło różnorodność, a z drugiej – wywołało chaos społeczny.
Nieliberalne konsekwencje polityki Trudeau
Choć Trudeau promował otwartość i tolerancję, jego decyzje doprowadziły do kryzysu imigracyjnego i wzrostu przestępczości. Kanada, która w 2015 roku liczyła 35,8 mln mieszkańców, stała się narodowościowym tyglem z rosnącymi podziałami społecznymi. Demonstracje antyizraelskie, napięcia na tle religijnym i konieczność ochrony miejsc kultu, takich jak synagogi, ukazały problemy z integracją nowo przybyłych grup.
Wraz z falą imigracyjną rosła przestępczość – od drobnych kradzieży po poważne przestępstwa, co podważyło poczucie bezpieczeństwa wśród Kanadyjczyków.
Gospodarka: Od dobrobytu do zjazdu
Podczas gdy Trudeau chwalił się osiągnięciami w zakresie równości i ekologii, kanadyjska gospodarka zaczęła podupadać. Udział kraju w globalnym PKB spadł z 2,3% w 2015 roku do 2% w 2023 roku. Co więcej, kanadyjski PKB per capita uległ zmniejszeniu o 20% w stosunku do Stanów Zjednoczonych, co jeszcze dekadę wcześniej było nie do pomyślenia.
Znaczące wydatki rządowe i zadłużenie, brak rezerw złota oraz rosnąca inflacja pogorszyły sytuację ekonomiczną.
„Konwoj wolności” i punkt zwrotny
Symbolem upadku Trudeau były protesty kierowców ciężarówek w styczniu 2023 roku. Premier odpowiedział drastycznie: zablokował konta bankowe protestujących i zastosował areszty wobec liderów ruchu. Chociaż początkowo wydawało się, iż posunięcia te zademonstrowały siłę rządu, w dłuższej perspektywie społeczeństwo zareagowało gniewem.
Trudeau jako pacynka globalistów
Krytycy Trudeau wielokrotnie zarzucali mu, iż jest narzędziem wielkich korporacji i globalistycznych interesów. Przykładem tego była jego reakcja na pandemię COVID-19, kiedy Kanada stała się jednym z państw o najbardziej restrykcyjnych obostrzeniach. Trudeau forsował także prawo przeciwko „mowie nienawiści”, co wielu uznało za atak na wolność słowa.
Co dalej z Kanadą?
Odejście Trudeau kończy pewną epokę w kanadyjskiej polityce. Jego rządy pozostawiły kraj zmagający się z kryzysem tożsamości, podziałami społecznymi i problemami gospodarczymi. Choć propozycja Donalda Trumpa, by Kanada stała się 51. stanem USA, wydaje się nierealna, to marzenie o amerykańskim standardzie życia zyskuje na popularności.
Czy Kanada podniesie się po latach liberalnego chaosu? Wiele zależy od przyszłych liderów. Przykład Trudeau pokazuje jednak, iż charyzma i medialny wizerunek nie wystarczą, by zbudować stabilny i zrównoważony kraj.
Podsumowanie
Justin Trudeau pozostawił po sobie mieszane uczucia: od uwielbienia po rozczarowanie. Jego rządy stały się lekcją dla innych państw, jak łatwo nadmierny liberalizm może doprowadzić do społecznych i gospodarczych problemów. Jak pokazuje historia, choćby najbardziej medialni liderzy nie są nieusuwalni.
Continued here:
Justin Trudeau: Od „najseksowniejszego polityka świata” do symbolu wielkiej dyktatury