Mogiła partyzantów pod Borowem nie jest choćby grobem wojennym, a zamach w Gibraltarze nazywa się katastrofą. IPN opowiada, iż dowodów, iż to był zamach nie posiada. Wiem, iż je mieliście i wiem, iż zniszczyliście. Chcę żebyście wiedzieli, iż tylko kopie żeście mieli.
28 maja 2021 Sejm stosunkiem głosów 248 za, 198 przeciw i 4 wstrzymujących, wybrał Karola Nawrockiego na prezesa IPN, zaś 23 lipca 2021 stosunkiem głosów 52 za, 47 przeciw i 1 wstrzymujący się Senat zgodził się na ten wybór.
Jak to się stało, iż również w Senacie Nawrockiego się wybrało – pomimo, iż tam PiS większości nie miało?
52 senatorów – w tym 48 z PiS i dwóch z PSL (Ryszard Bober, Jan Filip Libicki) oraz jeden z KO (dyscyplinę partyjną złamał Antoni Mężydło) i senatorka niezależna (Lidia Staroń) – poparło podczas głosowania dr. Karola Nawrockiego, kandydata koalicji rządzącej na urząd Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej. 47 było przeciw, wstrzymał się Kazimierz Michał Ujazdowski (potem PSL). Od piątkowego południa, a więc złożenia ślubowania w Sejmie, IPN miał nowego szefa. Z instytucją pożegnał się dr Jarosław Szarek.
Czy wybór prezesa IPN był elementem umowy między PiS a PSL, o którym spekulowało się w przestrzeni medialnej? Wtedy w środę Senat opowiedział się za zgłoszonym po raz drugi przez ludowców kandydatem na urząd Rzecznika Praw Obywatelskich – dr hab. Marcinem Wiąckiem. ” Za była większość senatorów PiS.
To możliwe – ale moim zdaniem elementem umowy było coś jeszcze.
Na wniosek Polskiego Stronnictwa Ludowego w 2020 r. Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wniósł do Sądu Najwyższego kasację w sprawie Wincentego Witosa i pozostałych skazanych w Procesie Brzeskim. Ale dopiero 25 maja 2023 roku, kiedy Rzecznikiem Praw Obywatelskich był już dr hab. Marcin Wiącek , w największej sali Sądu Najwyższego odbyła się rozprawa kasacyjna ws. „Procesu Brzeskiego” z lat 30 XX wieku, w którym skazano sześciu posłów Polskiej Partii Socjalistycznej, dwóch posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego „Piast” (w tym Witosa) i dwóch posłów PSL „Wyzwolenie”. Po ponad 90 latach od orzeczenia warszawskiego Sądu Apelacyjnego Sąd Najwyższy uwzględnił w całości kasację Rzecznika Praw Obywatelskich i uchylił obydwa wyroki sądów warszawskich – okręgowego z 1932 roku i apelacyjnego z 1932 roku. Sąd uniewinnił wszystkich oskarżonych, wówczas polityków Centrolewu (w tym Witosa), od postawianych im w 1930 roku zarzutów udziału w spisku mającym na celu obalenie przemocą rządu.
Wtedy mi się to podobało, dziś wiem, iż PSL i IPN, który teraz w Radiu Maria” instytutem niepamięci narodowej” będzie się nazywało – nas nabrało. Towarzystwo bowiem tak podziałało, iż o krzywdzie, jakiej doznał Wincenty Witos i inni skazani w Procesie Brzeskim, polskie społeczeństwo zapomniało.