Od 2021 roku Karol Nawrocki jest prezesem Instytutu Pamięci Narodowej, a w poniedziałek, 24 listopada bieżącego roku Prawo i Sprawiedliwość ogłosiło go kandydatem na urząd prezydenta RP. Z kolei prywatnie jest mężem Marty Nawrockiej, funkcjonariuszki Krajowej Administracji Skarbowej, z którą wychowuje troje dzieci. To więcej niż w tej chwili mają polskie rodziny, które najczęściej mają jedno lub dwoje pociech.
REKLAMA
Zobacz wideo Sprawdzamy, co dzieci wiedzą o pracy. "Wypłata? To jest nagroda"
Rodzina Karola Nawrockiego jest spora. Jedno z dzieci jest już dorosłe
Jak już wspomnieliśmy powyżej, Karol Nawrocki ma troje dzieci - córkę Katarzynę i dwóch synów, Antoniego i Daniela. Przy czym ostatni z wymienionych, Daniel ma już 21 lat i jest dziennikarzem "Gazety Morskiej" oraz studiuje na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Gdańskiego. Co więcej, bierze przykład z ojca i również angażuje się w politykę. W 2024 roku kandydował w wyborach samorządowych do Rady Miasta Gdańska.
1117 głosów – tyle głosów otrzymałem w wyborach do Rady Miasta Gdańska. Dziękuję. Niestety nie udało mi się zdobyć drugiego mandatu w moim okręgu, ale co najważniejsze, udało mi się bliżej poznać Was, Mieszkańców
- napisał 21-letni Daniel w mediach społecznościowych, cytowany przez serwis Radio ZET.
Kandydat na prezydenta ma troje dzieci. To więcej niż przeciętna polska rodzina
Większość polskich rodzin ma w tej chwili jedno lub dwoje dzieci. Nie brakuje również całkiem bezdzietnych, a co za tym idzie, te wielodzietne stanowią małą część ogółu. Jak czytamy w raporcie "Dzieci w rodzinie" Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, tylko 5,7 procent wszystkich rodzin (11,5 procent rodzin z dziećmi) to te wielodzietne, czyli posiadające co najmniej troje maluchów. Stąd rodzina Karola Nawrockiego jest naprawdę wyjątkowa, biorąc pod uwagę liczbę dzieci. Przy czym trzeba dodać, iż Polska i tak zajmuje wysokie miejsce w rankingu dotyczącym posiadania pociech. Wyprzedzają nas tylko takie kraje jak Irlandia, Portugalia, Cypr czy Serbia. Pozostałe państwa Europy mają jeszcze mniej dzieci, gdzie najmniej jest ich między innymi w Niemczech, Finlandii i Szwecji.