Hej brygada uśmiechnijcie się !

niepoprawni.pl 4 часы назад

6 sierpnia 2025 roku miał wyglądać zupełnie inaczej, bo politycy Koalicji Obywatelskiej z Tuskiem na czele byli święcie przekonani, iż Trzaskowski wygra wybory prezydenckie i to z wyraźną przewagą nad Karolem Nawrockim. Ostatecznie stało się dokładnie odwrotnie, może z tą różnicą, iż wyraźniej przewagi prezydent Karol Nawrocki nie uzyskał. O tym, iż role mogą się odwrócić i faworyt niekoniecznie wygra z absolutnym debiutantem w dużej polityce, wiadomo było już po pierwszej turze wyborów.

Niespełna dwuprocentowa różnica pomiędzy wynikiem Trzaskowskiego i Nawrockiego, przy jednoczesnym mocnym poparciu dla Sławomira Mentzena i zaskakująco dobrym wyniku Grzegorza Brauna to przesłanki, które wskazywały na przyszłą porażkę kandydata „opcji demokratycznej”. Rafał Trzaskowski wierzył jednak do końca w swój sukces, do tego stopnia, iż w wieczór wyborczy, gdy pierwsze badanie pokazało o 0,6 proc. głosów więcej niż uzyskał konkurent, bez wahania ogłosił się zwycięzcą. euforia trwała zaledwie dwie godziny i została wyciszona badaniem late poll pokazującym wygraną Karola Nawrockiego, co ostatecznie potwierdziła PKW. Od tego momentu w obozie rządzącym doszło do szoku, który dotknął nie tylko przegranego, ale wielu polityków z samego szczytu władzy.

Ostatnią deską ratunku miała być desperacka próba podważenia wyniku wyborczego poprzez samo zakwestionowanie prawidłowego liczenie głosów, ale też poprzez nie uznanie uchwały Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Za przeprowadzenie tej akcji wziął się Roman Giertych, dodatkową presję wywierał też Donald Tusk i Adam Bodnar. W takich warunkach miał też powstać plan, aby nie dopuścić do zaprzysiężenia Karola Nawrockiego. Pełną odpowiedzialność ze ten zamach stanu musiałby wziąć na siebie Marszałek Sejmu Szymon Hołownia, ale lider Polski 2050 nie wykazywał najmniejszej chęci, by narazić się na zarzuty karne zagrożone karą dożywotniego pozbawienia wolności. Po drodze doszło jeszcze do słynnego spotkania Szymona Hołowni z Adamem Bielanem, Jarosławem Kaczyńskim i Mariuszem Kamiński, co ostatecznie przesądziło, iż do zaprzysiężenia prezydenta Karola Nawrockiego dojdzie bez najmniejszych przeszkód

Tak też się stało i oprócz Rafała Trzaskowskiego głównym rozczarowanym z obrotu spraw był Donald Tusk. Podczas posiedzenia Zgromadzenia Narodowego premier jest wyłącznie gościem, nie może zabrać głosu, nie pełni także żadnej istotnej roli. Głównym bohaterem dnia jest świeżo wybrany prezydentem, a na drugim miejscu Marszałek Sejmu, który odbiera przysięgę. Dlatego też na twarzy Donalda Tuska w każdej sekundzie uroczystości widać było cierpienie i bezsilność, ale najgorzej to wyglądało, gdy prezydent Karol Nawrocki wygłosił swoją pierwszą prezydencką mowę Nie było to coś, co mogło się spodobać Donaldowi Tuskowi, prezydent przesłał w kierunku rządu bardzo konkretne zastrzeżenia i oczekiwania, w dodatku jasno wskazał, iż politycy koalicji rządzącej łamią prawo.

Nerwowość Tuska przejawiała się nie tylko grymasami i gestami, jakie zauważyli niemal wszyscy komentatorzy polityczni, ale też charakterystyczną reakcją na portalu X. Donald Tusk swoim zwyczajem usiłował odwrócić uwagę od własnej porażki oraz frustracji, co zwykle kończy się atakiem na PiS lub Jarosława Kaczyńskiego. Nie inaczej było i tym razem, ale „popisy” Donalda Tuska nie spotkały się z szerokim i pozytywnym odzewem.

Do imentu zużyta forma i treść tego rodzaju uprawiania polityki, najzwyczajniej w świecie przestała działać. Interakcji pod wpisem Tuska było znacznie mniej niż to miało miejsce chociażby w kampanii wyborczej 2023 roku i to jest wyraźny sygnał, iż starymi sztuczkami przewodniczący Koalicji Obywatelskiej nic już nie zyskuje. Przy takim instrumentarium Donald Tusk nie ma większych szans w pojedynku z prezydentem Karolem Nawrockim, a iż do takiego pojedynku dojdzie żaden z obserwatorów polskiej sceny politycznej nie ma najmniejszych wątpliwości

]]>https://www.patrzymy.pl/przygnebiajacy-dzien-dla-donalda-tuska-i-objawy-bezsilnosci/]]>

ps

.Na naszych oczach pisze się nowy rozdział polskiej polityki. To nie tylko zmiana prezydenta – to zapowiedź głębokiej przebudowy państwa i ostrego fundamentalnego sporu z obecnym nierządem, który może wywrócić polityczną scenę do góry nogami. Prezydent Karol Nawrocki nie zaczyna tylko kadencji. On zaczyna coś o wiele ważniejszego. Pato-rząd z Tuskiem na czele wie, iż coś się właśnie zakończyło bezpowrotnie

Miejmy nadzieje, iż to początek rekonstrukcji państwa polskiego. Prezydent Karol Nawrockie uzmysławia nam jaka jest różnica pomiędzy mężem stanu, a cwanymi typkami przy żłobie

Читать всю статью