Szerokiem echem odbiło się wystąpienie Bartłomieja Sienkiewicza, który w Parlamencie Europejskim krytykował Niemcy za przywrócenie kontroli na swoich granicach. – Obecny rząd niemiecki nie chce wzmocnienia granic zewnętrznych, a wzmacnia granice wewnętrzne. Ale to tylko przejaw o wiele szerszego zjawiska. Zasada "co dobre dla Niemiec, jest dobre dla Europy" już dawno przestała mieć zastosowanie. Przestrzegam przed narodowym egoizmem. Żadne państwo nie jest już na tyle silne, by poradzić sobie z wyzwaniami całego kontynentu – mówił europoseł PO. W swoim wystąpieniu polityk oskarżył też Berlin o niszczenie europejskiej solidarności.
Halicki oskarża rząd Scholza o hipokryzję
Do tego wystąpienia odniósł się we wtorek na antenie Radia ZET inny eurodeputowany tego ugrupowania – Andrzej Halicki. Zdaniem polityka, słowa jego partyjnego kolegi były jak najbardziej słuszne.
– Sienkiewicz wywołał na dywanik Niemców, bo nie może być polityki opartej na hipokryzji, kanclerz Scholz nie zgadzał się na wzmacnianie granic zewnętrznych UE. A teraz skłonny jest wprowadzać ograniczenia, ale na granicach swojego kraju – powiedział.
Halicki podkreślił, iż granice wewnętrzne w ramach UE, kontrole to podważanie istotny i najważniejszej dla obywateli możliwości swobodnego przepływu.
W audycji Radia ZET polityk uznał, iż rozmontowywanie Strefy Schengen to pierwszy krok do rozmontowywania całej Unii Europejskiej.
– Niemcy naruszyły relacje ze wszystkim partnerami. Wszystkie państwa graniczne Niemiec, nie wiedziały i są w podobnej sytuacji jak i Polska – mówił.
Z informacji przekazanej przez eurodeputowanego wynika, iż temat ten ma być poruszony na zaplanowanym na przyszły tydzień szczycie UE. – Kanclerzowi Scholzowi nie będzie miło wysłuchać od wszystkich uwag – stwierdził.
Niemcy przywracają kontrole na granicach
Minister spraw wewnętrznych RFN Nancy Faeser ogłosiła we wrześniu wprowadzenie tymczasowej kontroli na wszystkich granicach lądowych Niemiec. Przepisy mają obowiązywać przez sześć miesięcy.
W reakcji na decyzję Berlina premier Donald Tusk oświadczył, iż "tego typu działania są z polskiego punktu widzenia nie do zaakceptowania" i zapowiedział konsultacje z innymi sąsiadami Niemiec, których te plany dotyczą.
Temat przywrócenia przez Niemcy kontroli granicznych był przedmiotem poniedziałkowej debaty w Parlamencie Europejskim.
Czytaj też:Komentarze po wystąpieniu Sienkiewicza w PE. "Co za wstyd", "je suis Bartłomiej"Czytaj też:Węgry wzywają ambasadora Niemiec. "Oczekujemy szacunku"