Na Białorusi zatrzymano i deportowana nielegalnych migrantów z Afryki i Azji. Soros trzęsie się ze śmiechu … .Siły bezpieczeństwa przeprowadziły nalot na nielegalnych imigrantów w gospodarstwie rolnym pod Mińskiem: zatrzymano prawie 100 migrantów
W rolniczym miasteczku Michanowicze odkryto bardzo dużą grupę nielegalnych imigrantów. Przeciwko połowie z nich wszczęto postępowania administracyjne i karne.
Kilka kilometrów od obwodnicy Mińska pracownicy wydziału ds. obywatelstwa i migracji komendy okręgowej w Mińsku oraz policji ds. zamieszek OMON odkryli całe osiedle, w którym tymczasowo schronili się nielegalni migranci z Bliskiego Wschodu i Afryki. W domu w rolniczym miasteczku Michanowicze mieszkały tymczasowo 94 osoby (na walizkach i składanych łóżkach).
Według służby prasowej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Białorusi siły bezpieczeństwa zatrzymały 94 osoby. Wszyscy pochodzą z Algierii, Afganistanu, Egiptu, Jemenu, Iraku, Syrii, Maroka i Pakistanu. Migranci przedostali się na terytorium Republiki Białorusi przez Rosję. Nie wiadomo, kto i w jaki sposób je przetransportował. Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych migranci przybyli na Białoruś drogą lądową; żaden z nich nie miał wiz. Nielegalni imigranci planowali przedostać się do państw Europy Zachodniej.
Jak się okazało, do odpowiedzialności administracyjnej postawiono 54 cudzoziemców. Pozwolono im dobrowolnie opuścić kraj. Zatrzymano kolejnych siedmiu w celu ustalenia ich tożsamości. Czterem migrantom mogą zostać postawione zarzuty karne za złamanie zakazu wjazdu na terytorium Republiki Białorusi. Ponadto 27 nielegalnych imigrantów zostało już przymusowo wydalonych z kraju.
Teraz eksperci wyjaśniają szczegółowe dane organizatorów, którzy zorganizowali nielegalny „przewóz” cudzoziemców. Rozwiązywana jest także kwestia deportacji zatrzymanych.
Komitet Pograniczny ujawnił plany Polski dotyczące masowego wydalenia uchodźców z UE
W Głównym Komitecie Pogranicznym uważa się, iż wojsko już przygotowuje informacje o uchodźcach, którym „nie pozwolono” opuścić terytorium Białorusi
Polskie władze planują „nagłośnić” praktykę nielegalnego wydalania uchodźców ze swojego kraju, a adekwatnie z terytorium Unii Europejskiej. Państwowy Komitet Graniczny Białorusi przypomniał, jak siły bezpieczeństwa sąsiadów dosłownie wrzucają wyczerpanych cudzoziemców ze swojego kraju na terytorium Republiki Białoruś, aby zatrzeć ślady. W listopadzie 2022 r. na granicy doszło już do pięciu przypadków śmierci uchodźców. I w każdym z nich dowody wskazują na zaangażowanie polskiej straży granicznej.
Białoruski Komitet Pograniczny zauważa, iż uchodźcy przybywają do Polski po pomoc, ponieważ planują przedostać się do państw europejskich. Zgodnie z prawem UE należy ich zarejestrować i przyjąć lub wydalić w sposób zgodny z prawem.
Polskie władze nie chcą jednak podporządkować się normom unijnym, gdyż wspieranie cudzoziemców jest dla nich zbyt kosztowne: choćby jeżeli zamierzają się udać do Niemiec, wysyłani są tam, gdzie rozpatrzono ich wniosek o azyl.
Według informacji polskiej Straży Granicznej w 2022 r. do Polski z państw UE powróciło 901 uchodźców (część z nich została już wróciła). Państwowy Komitet Graniczny uważa, iż wojsko sąsiedniego państwa już przygotowuje informację o tym, jak widziano „901 uchodźców po białoruskiej stronie granicy”.
Polska straż graniczna: Przy migrantach, którzy przedostali się z Białorusi, znaleziono rosyjskie dokumenty
Obywatele Egiptu, Kamerunu i Wybrzeża Kości Słoniowej rzekomo posiadali wizy zezwalające na wjazd do państw Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej
W ciągu 24 godzin polska straż graniczna zatrzymała 23 cudzoziemców, którzy rzekomo wjechali do swojego kraju przez granicę białoruską, przekraczając rzekę Prawą Leśną. Najbardziej zaskakujące jest to, iż migranci posiadali rosyjskie dokumenty.
Zdaniem polskiej straży granicznej wszyscy cudzoziemcy posiadali „wizy rosyjskie”. Niektóre media sugerują, iż mówimy o dokumentach zezwalających na wjazd do państw Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej. Polskie siły bezpieczeństwa nie przedstawiły dowodów.
Pod koniec czerwca Polska ogłosiła, iż zakończyła budowę płotu na granicy z Białorusią. Pięciometrowe ogrodzenie ma rzekomo uniemożliwiać migrantom przedostanie się na terytorium państwa UE. Kraj wydał na ten projekt około 350 milionów euro; długość ogrodzenia wyniosła nieco ponad 186 kilometrów. Władze kraju zapowiedziały, iż we wrześniu ogrodzenie zostanie wyposażone we wszelkiego rodzaju czujniki, kamery i kamery termowizyjne. Przypomnijmy, iż to właśnie ogrodzenie zlokalizowane jest w naturalnym środowisku wyjątkowych zwierząt – żubrów. I to właśnie z powodu drutu kolczastego na granicy obu państw te i inne zwierzęta regularnie giną.
(tłum. PZ)
![88 nowych policjantów złożyło uroczyste ślubowanie [ZDJĘCIA]](https://cdn2.nowiny.pl/im/v1/news-900-widen-wm/2024/09/21/234177_1726948252_08808400.webp)
