Dzisiejszy temat przewodni to portrety smoków. Jak można zobaczyć na podanych przykładach, AI ma dosyć zdecydowane wyobrażenie, jak smoki wyglądają i różne style zastosowane podczas generacji obrazów zmieniają głównie sposób ich prezentacji. Słodziak z grafiki w stylu CGI nie różni się tak bardzo od chińskich przedstawień sprzed kilkuset lat. Widocznie smoki takie są i już. Początek to oczywiście Daleki Wschód, czyli Chiny i Japonia, bo tam smoki pojawiły się w sztuce. Były symbolami wielkiej siły, ale i mądrości i pomyślności. Ogólnie dobre. Do listy chińskich wynalazków na P, jak proch, porcelana, papier i parasol niewątpliwie można dodać jeden na S: smoki.
Prompt użyty podczas generacji był najprostszy z możliwych. Jedno słowo Dragon i określenie stylu albo przez wybór któregoś z predefiniowanych w NightCafe, albo dzięki słownej definicji. Portrety smoków zamieszczam grupami. Kliknięciem można otworzyć wybrany obraz do lepszego oglądania. Na pełnym ekranie te obrazki wyglądają zdecydowanie lepiej niż jako znaczki pocztowe. choćby kolory są bardziej nasycone i ładniejsze, dlatego warto otworzyć post w przeglądarce.
Chiny. Kolorowe drzeworyty nian-hua. Zaczęto je robić od V wieku.
Japonia, drzeworyty ukiyo-e z czasów Edo (1603 do 1868), więc już nie tak dawno.
Smoki przybyły ze Wschodu, więc po drodze dwa w stylu rosyjskiego ilustratora Iwana Bilibina, chociaż nie wiem, czy je rysował. Smoki nie zmieniły się w tej podróży w widoczny sposób i obrazki jakby chińskie.
I jeszcze Grecja. Bardziej na miejscu byłaby Meduza. Tam w czasach antycznych chyba o smokach nie słyszeli, ale teraz wyprodukujemy trochę antycznej ceramiki z wizerunkami smoków, zmieniając historię. Mity staną się o wiele bogatsze.
A te w modnym ostatnio modelu kreskówek. Teraz majestatyczne i kiedyś groźne stwory wyglądają jak szczenięta. Ohyda! (style: Preset CGI character)
Tutaj większa grupka uzyskana przy różnych stylowych ustawieniach. Wyglądają na portrety tego samego okazu w różnych warunkach oświetlenia.
I jeszcze styl Cyberpunk. Zawiodłem się na nim. Liczyłem na więcej.
Dlatego w końcu na piechotę zmieniłem prompt, aby ostatecznie wyszło na moje.
Wyszło ciekawie, to na zakończenie smoki w stylu Steampunk.
