Czadyjskie MSZ ogłosiło, iż po 66 latach niepodległości kraj dąży do pełnej suwerenności. Wycofanie się z umowy, ostatnio zmienionej w 2019 roku, ma umożliwić redefinicję strategicznych partnerstw według priorytetów kraju.
Czad uszanuje warunki rozwiązania umowy, w tym konieczne terminy, i będzie współpracował z władzami francuskimi, by zapewnić harmonijne przejście – czytamy w komunikacie czadyjskiego MSZ. Decyzja nie ma w żaden sposób wpłynąć na relacje z Francją.
W czwartek kraj odwiedził Jean-Noel Barrot, francuski minister spraw zagranicznych, który wizytował rejon przy granicy z Sudanem. Reuters podaje, iż Paryż prawdopodobnie nie został uprzedzony o decyzji władz w Ndżamenie. W Czadzie stacjonuje w tej chwili około tysiąca francuskich żołnierzy oraz samoloty bojowe.
Rosja bliżej Czadu
Reuters ocenia, iż Czad blisko współpracował w przeszłości z armiami państw zachodnich, ale w ostatnich latach zbliżył się do Rosji. Rosja od pewnego czasu stara się nawiązać bliskie relacje z Czadem, dążąc do włączenia go do swojej strefy wpływów.
Czad jest również istotny dla Stanów Zjednoczonych i Francji, które straciły dotychczasowych sojuszników w Sahelu. Z tego powodu oba kraje z niepokojem obserwują działania Rosji, starającej się przyciągnąć Czad na swoją stronę.
W styczniu ubiegłego roku, na zaproszenie Władimira Putina, Moskwę odwiedził prezydent Czadu, Mahamat Idriss Deby. Rok później, tuż przed wygranymi przez siebie wyborami prezydenckimi, Deby opublikował autobiografię Od Beduina do prezydenta i wysłał jeden egzemplarz rosyjskiemu przyjacielowi z osobistym wpisem.
Prowokowanie napięć
Jeszcze miesiąc temu rosyjscy najemnicy, wspólnie z żołnierzami Republiki Środkowoafrykańskiej (RŚA), przeprowadzili prowokację na pograniczu z Czadem. Przekroczyli granicę, otworzyli ogień w stronę zaskoczonych osób i zerwali flagę Czadu. W ataku brało udział około stu najemników oraz tylu samo żołnierzy środkowoafrykańskich sił zbrojnych, którzy wcześniej stacjonowali w Bocaranga, około 70 km od południowej granicy Czadu.
Stosunki między RŚA a Czadem są bardzo napięte od co najmniej dwóch lat. Oba kraje wzajemnie oskarżają się o eskalowanie przemocy w przygranicznych regionach. Według amerykańskiej organizacji Armed Conflicts Location and Event Data, która monitoruje konflikty zbrojne na całym świecie, w ubiegłym roku odnotowano 437 starć granicznych między tymi państwami, w wyniku których zginęło co najmniej tysiąc osób.