"Mamy minister, która odbiera nam polskość". Policja działa ws. dyrektora liceum w Krakowie

- Dyrektor XLIV LO w Krakowie, Mariusz Graniczka, podczas szkolnego apelu ostro krytykował rząd i minister edukacji, co zostało nagrane i zgłoszone do kuratorium - sprawą zajmuje się policja;
- Jak przypomniała "Gazeta Wyborcza", dyrektor wcześniej wielokrotnie prezentował w szkole radykalne poglądy, m.in. na temat religii, aborcji i katastrofy smoleńskiej, co budziło sprzeciw uczniów i rodziców;
- Sprawą zajmują się również kuratorium i magistrat. Możliwe jest zawieszenie dyrektora - decyzje zapadną po zakończeniu postępowania wyjaśniającego;
"Moi drodzy, mogę to głośno powiedzieć, zostało przekroczone już wszystko. Mamy panią minister, która odbiera nam polskość, odbiera wam uczenie się polskiej literatury, odbiera naukę religii, wprowadzając obowiązek, by była na pierwszej lub ostatniej godzinie zajęć" - mówił do uczniów Mariusz Graniczka, nazywając działania rządu "kompletnie niezgodnymi z prawem polskim".
Podczas apelu dyrektor XLIV LO w Krakowie twierdził również, że Barbara Nowacka "nie powinna być przedstawicielką polskiego rządu" i "nie nadaje się, by sprawować funkcję ministra". Wspominał także katastrofę smoleńską: "To lekcja, świadcząca o głupocie i bezeceństwie. (…) To nie była wina prezydenta Kaczyńskiego, jak strona Tuska starała się przekonać" - podkreślał.
Uczniowie jak Pawka Morozow?
Nagrania z apelu trafiły do małopolskiego kuratorium oświaty. Jak podaje stojąca na jego czele Gabriela Olszowska, zawierały również fragment, w którym po pierwszej publikacji "Wyborczej" na temat Graniczki, dyrektor porównał uczniów, którzy ujawnili treść apelu, do Pawki Morozowa - 14-latka, który przysłużył się stalinowskiej propagandzie, denuncjując własnego ojca.
Dyrektor Graniczka wcześniej wielokrotnie prezentował kontrowersyjne poglądy w szkole. Wzywał rodziców uczniów nieuczęszczających na religię, zapraszał do szkoły pro-life'owego aktywistę Bawera Aondo-Akaa, który twierdził, że "ciąża nigdy nie zagraża życiu matki" i że "usprawiedliwieniem do jej usunięcia nie jest też gwałt". Uczniom wyświetlano drastyczny film o aborcji, którego projekcję dyrektor sam przerwał, mówiąc: "To jest potworne, jeśli matce przyjdzie myśl o aborcji do głowy".
Po katastrofie smoleńskiej dyrektor zorganizował roczną wartę przy Krzyżu Katyńskim, z udziałem uczniów i ich rodziców. Rodzice buntowali się, opowiadając, że musieli nastawiać budziki na drugą w nocy, by pełnić dyżury.
Polityczny apel dyrektora krakowskiego liceum. Kuratorka oświaty zawiadomiła policję
"Teraz bez konsekwencji się nie obeszło"- powiedziała "Wyborczej" kuratorka Olszowska. Powiadomiła policję i zastrzegła, by śledztwo ruszyło po maturach i wyborach. Do kuratorium wpłynęły również pisemne skargi od rodziców.
Sprawą zajmuje się także krakowski magistrat. Wiceprezydentka miasta Maria Klaman zapowiedziała, że analizowana jest "możliwość zawieszenia dyrektora w pełnieniu obowiązków, jeśli kontrola wykaże uchybienia". Na pytania o wynik kontroli ani kuratorium, ani magistrat jeszcze nie odpowiedziały. Sam dyrektor Graniczka odmawia komentarzy i nie odpowiedział na pytania redakcji.
Posłuchaj:
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
-
Link został skopiowany