Matka w kajdankach na pogrzebie dziecka. Będą konsekwencje służbowe dla funkcjonariuszy

Matka w kajdankach na pogrzebie dziecka. Będą konsekwencje służbowe dla funkcjonariuszy

Dodano: 
Funkcjonariusz Służby Więziennej, zdjęcie ilustracyjne
Funkcjonariusz Służby Więziennej, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Służba Więzienna potwierdziła, że funkcjonariusze zakuwający matkę w kajdanki na pogrzeb dziecka przekroczyli granice. Zapowiedziano wyciągnięcie konsekwencji.

W programie "Interwencja" wyemitowanym przez telewizję Polsat kilka dni temu przedstawiono historię matki, która została osadzona w więzieniu rzekomo z powodu zaległych mandatów. Jej dzieci, trzyletnia córka i czteromiesięczny syn, trafiły do rodzin zastępczych. Po czterech dniach niemowlę zmarło. W sieci pojawiło się zdjęcie z pogrzebu chłopca, na którym jego matka jest ubrana w więzienny uniform, na nogach i rękach ma założone kajdanki.

Przeprowadzono kontrolę

W poniedziałek, na polecenie Dyrektor Generalnej Służby Więziennej płk Renaty Niziołek, przeprowadzono kontrolę wewnętrzną. Jak wynika z oficjalnego komunikatu, inspekcja wykazała nieprawidłowości w zakresie realizacji czynności konwojowych, które określono jako "nieproporcjonalne zastosowanie środków przymusu bezpośredniego do rzeczywistego stopnia zagrożenia".

"W Służbie Więziennej funkcjonują procedury określające sposób realizacji zezwoleń na opuszczenie jednostki penitencjarnej. Muszą być one oparte na indywidualnej ocenie sytuacji i adekwatności środków", napisała w oświadczeniu dyrektor generalna Służby Więziennej płk Renata Niziołek.

Co z "negatywną prognozą kryminologiczną"?

Wcześniejsze tłumaczenia służb wskazywały na "negatywną prognozę kryminologiczną" wobec osadzonej oraz informacje od policji o możliwości pojawienia się na pogrzebie konkubenta kobiety – osoby poszukiwanej listem gończym. Mimo to, jak stwierdzono po kontroli, działania funkcjonariuszy przekroczyły dopuszczalne granice.

Dyrektor Generalna SW zapowiedziała wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec osób odpowiedzialnych za tę sytuację. "Każdy człowiek, niezależnie od statusu prawnego, zasługuje na empatię, szczególnie w obliczu utraty dziecka", podkreśliła w oświadczeniu płk Niziołek.

"W nawiązaniu do komunikatu dotyczącego kontroli wewnętrznej związanej z udziałem osadzonej w uroczystości pogrzebowej, informuję, że zlecona przeze mnie kontrola wykazała nieprawidłowości w zakresie realizacji czynności konwojowych. Zespół kontrolny ustalił, że zastosowane prewencyjnie przez funkcjonariuszy środki przymusu bezpośredniego, w postaci kajdanek zespolonych, a także decyzja o zobowiązaniu osadzonej do korzystania z odzieży skarbowej, były nieproporcjonalne do rzeczywistego stopnia zagrożenia. Powyższego wniosku nie zmienia fakt, że funkcjonariusze otrzymali informacje o spodziewanym udziale w uroczystości poszukiwanego konkubenta osadzonej i możliwości jego zatrzymania przez funkcjonariuszy policji. (...) Funkcjonariusze mają prawo do prewencyjnego użycia środków przymusu bezpośredniego. W każdym jednak przypadku powinny one być adekwatne do sytuacji i poprzedzone zindywidualizowaną oceną w tym zakresie. Wobec osób odpowiedzialnych za powstałe nieprawidłowości zostaną wyciągnięte konsekwencje służbowe. Wnioski z przeprowadzonej kontroli zostaną wykorzystane w procesie szkoleniowym, a sposób realizacji zezwoleń na udział w ceremoniach pogrzebowych zostanie objęty szczególnym nadzorem Centralnego Zarządu Służby Więziennej" – brzmi komunikat.

Nie chodziło o mandaty

Już w poniedziałek, po rozpoczęciu medialnej burzy wokół postępowania funkcjonariuszy SW, wydano komunikat, że Magdalena W. została osadzona na podstawie prawomocnego wyroku sądu za przestępstwo oszustwa zgodnie z art. 286 Kodeksu karnego, a nie – jak sugerowały media – z powodu "niezapłaconych mandatów".

Czytaj też:
Ziobro mocno uderza w Bodnara. "Poważny problem psychiczny z kobietami"
Czytaj też:
"Wróciło państwo silne wobec słabych". Kaczyński: Tej sprawy nie zostawimy!


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: Polsat News / Służba Więzienna
Czytaj także