Chrześcijanie odróżniali powstanie z martwych od Wniebowstąpienia
  • Paweł LisickiAutor:Paweł Lisicki

Chrześcijanie odróżniali powstanie z martwych od Wniebowstąpienia

Dodano: 
Msza święta w kościele katolickim
Msza święta w kościele katolickim Źródło: Pexels
Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że w taką niedzielę jak dziś wszyscy czekają na to, co wydarzy się wieczorem, kiedy to poznamy wyniki wyborów prezydenckich. Tym bardziej należy zatem na chwile się od tych myśli oderwać i przypomnieć wagę dzisiejszego święta, a mianowicie Wniebowstąpienia.

Chociaż przypadło ono na czwartek, na 29 maja, w wielu polskich kościołach obchodzi się je dziś. Obchodzi się je dziś: ale co właściwie się obchodzi? Czy nie jest tak, że w świadomości współczesnych katolików Wniebowstąpienie miesza się ze Zmartwychwstaniem? Wielu liberalnych teologów wręcz utrzymuje, że Wniebowstąpienie do relikt dawno już przezwyciężonej, nienaukowej świadomości.

Stanowisko to pokazałem w książce „Prawdziwie Zmartwychwstał”. Pisałem w niej o nonszalancji i pogardzie współczesnych postępowych teologów. Według nich Wniebowstąpienie „jest to próba przedstawienia pewnej wypowiedzi teologicznej w formie narracyjnej”. Tyle i nic więcej. Towarzyszą temu różne łamańce logiki: „Gdyby się wniebowstąpienie rozumiało dosłownie, trzeba by założyć, że zmartwychwstały Jezus powrócił do życia ziemskiego. A tak przecież nie było” – pisał jeden z najbardziej znanych, katolickich teologów. Tak nie było, ale nie trzeba by tego wcale zakładać.

Świat podzielony na piętra?

Przez czterdzieści dni Zmartwychwstały Jezus przebywał wśród uczniów, raz po raz się im ukazując w swym chwalebnym ciele. Po czterdziestu dniach zasiadł po prawicy Ojca w Niebie – i od tej pory Jego cielesne ukazania się już nie miały miejsca. Stąd też pojawienie się przed Pawłem miało inny charakter.

Źródło: DoRzeczy.pl
Księgarnia Do RzeczyKsiążki Pawła Lisickiego
można kupić w Księgarni Do RzeczyZapraszamy
Czytaj także