Rozmowy kandydatów na prezydenta ze Sławomirem Mentzenem mogą mieć znaczenie, ale nie rozstrzygające - ocenił w rozmowie na antenie internetowego Radia RMF24 prof. Sławomir Sowiński, politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. "1 czerwca zdecydują wyborcy - ich nadzieje, obawy, lęki, a nie kampanie" - dodał.
Pytany, czy rozmowy kandydatów na prezydenta ze Sławomirem Mentzenem mogą mieć znaczenie dla wyniku wyborów, prof. Sławomir Sowiński odparł: "Jakieś tak, ale nie rozstrzygające".
1 czerwca zdecydują wyborcy - ich nadzieje, obawy, lęki, a nie kampanie. Na końcu zdecyduje to, czy Polacy są gotowi, żeby znowu w polskiej polityce karty rozdawał Jarosław Kaczyński - mówił politolog z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Rozmówca Tomasza Terlikowskiego ocenił też pozycję Rafała Trzaskowskiego na tym etapie kampanii wyborczej. Jeśli Rafał Trzaskowski inaczej poprowadzi rozmowę ze Sławomirem Mentzenem, bardziej podmiotowo, niezależnie, to pokaże młodym ludziom, że ma własny kręgosłup polityczny, czego do końca Karol Nawrocki nie demonstrował (w rozmowie z liderem Konfederacji - przyp. red.) - stwierdził politolog.
Oczywiście debata jest ważna. Ważne jest to, jak będzie mówił Rafał Trzaskowski - czy będzie się prezentował jako polityk samodzielny, ofensywny, który potrafi walczyć. Tego oczekują przede wszystkim jego wyborcy - mówił gość internetowego Radia RMF24.
Ekspert ocenił, że istotną rolę odegrają obawy zarówno przed Donaldem Tuskiem, jak i Jarosławem Kaczyńskim.
Wśród wyborców niezdecydowanych, którzy przeważą, zdecyduje to, czy większa będzie obawa przed kontynuacją rządów Donalda Tuska, już taką pełną, bez żadnej kontroli, czy jednak lęk przed powrotem Prawa i Sprawiedliwości - skomentował.
Gość internetowego Radia RMF24 mówił też o wyborze Rafała Trzaskowskiego na kandydata Koalicji Obywatelskiej w wyścigu prezydenckim. Dziwić może, dlaczego Platforma Obywatelska wystawiła do tych "prawoskrętnych" zawodów ewidentnie liberalnego, progresywnego Rafała Trzaskowskiego - mówił prof. Sławomir Sowiński.
Politolog przypomniał charakterystykę rywalizacji o prezydenturę na przestrzeni lat. Wybory prezydenckie w Polsce od 20 lat były "prawoskrętne". Zawsze, tak naprawdę, wygrywali kandydaci prawicy w ciągu ostatnich 20 lat - trzy razy kandydat PiS, raz konserwatywny Bronisław Komorowski - przypomniał.
Ekspert, zapytany o zaangażowanie Donalda Tuska w kampanię wyborczą na obecnym etapie, ocenił, że "jest to w jakimś sensie ruch ryzykowny".
Nie wiemy do końca, czy to była decyzja sztabu Rafała Trzaskowskiego, czy też Donalda Tuska, który długi czas przyglądał się kampanii z boku i dawał pewien kredyt zaufania. Być może doszedł do wniosku, że sztab sam sobie nie poradzi - mówił prof. Sławomir Sowiński, politolog UKSW w Warszawie, w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim na antenie Radia RMF24.
Opracowanie: Tadeusz Węsierski.