- Radosław Sikorski udzieli wywiadu czołowej szwedzkiej gazecie "Svenska Dagbladet".
- Szef polskiej dyplomacji mówił m.in. o wsparciu dla Ukrainy i bezpieczeństwie w naszym regionie Europy.
Wywiad ukazał się w piątek na pierwszej stronie dziennika. Szef polskiej dyplomacji podkreślił w nim, że Europa poradzi sobie z Rosją bez USA, a Polska znacznie zwiększa swoje zaangażowanie na rzecz bezpieczeństwa Morza Bałtyckiego. "Europa prowadziła politykę wobec Rosji, zanim Stany Zjednoczone stały się potęgą na kontynencie europejskim. Mieliśmy ją, zanim powstało państwo amerykańskie" - przypomniał.
Sikorski o wspieraniu Ukrainy
Pytany, czy Europa będzie w stanie wspierać Ukrainę, jeśli USA całkowicie wycofają się z pomocy temu krajowi walczącemu z Rosją, minister zwrócił uwagę na stan rosyjskiego wojska. "Chcę powiedzieć, że wszyscy myśleliśmy, że Putin ma armię pierwszej klasy. Prawdopodobnie on sam tak uważał. Teraz trwa czwarty rok wojny, a on ciągle walczy w Donbasie" - zauważył szef polskiego MSZ. Dodał, że na niektórych zdjęciach żołnierze Putina "wyglądają jak grupa przypadkowych facetów z filmu 'Mad Max'". "Na morzu (Morzu Czarnym - red.) Ukraina wygrała, nie mając nawet marynarki wojennej" - podkreślił Sikorski.
Gazeta "Svenska Dagbladet" przypomniała, że Polska, nauczona historycznymi doświadczeniami okupacji przez Rosję, Niemcy i Austrię, w sposób naturalny inwestowała w armię lądową. Państwo polskie zwiększyło tempo dozbrajania po rosyjskiej pełnowymiarowej inwazji na sąsiada, Ukrainę.
Szef MSZ o bezpieczeństwie na Morzu Bałtyckim
Sikorski, pytany o Morze Bałtyckie, zapowiedział, że Polska będzie teraz bardziej skupiać się na bezpieczeństwie tego akwenu. "Przejmujemy (w czerwcu) prezydencję w Radzie Państw Morza Bałtyckiego i podejdę do tej sprawy bardzo poważnie" - zadeklarował.
Szef polskiego MSZ przypomniał, odnosząc się do problemu tzw. rosyjskiej floty cieni, że na Bałtyku panuje anarchia. "Na lądzie wymagane jest prawo jazdy, ubezpieczenie i ważny przegląd techniczny, tak samo w powietrzu, ale na morzu wydaje się, że można zachowywać się dowolnie" - ocenił Sikorski. Zapowiedział też starania o zmianę przepisów dotyczących żeglugi morskiej, których część pochodzi z ubiegłego wieku, a niektóre nawet z XIX stulecia. "Gdy zmieniają się okoliczności, musi się zmienić także prawo międzynarodowe" - zaznaczył.
Autorka/Autor: pb/adso
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Daniel Gnap/PAP