Aktywistka pomagała przemytnikom? "To jakiś żart. Pozywam telewizję Republika"
- Kategorycznie dementuję te oskarżenia. Nigdy nie współpracowałam z organizacjami, które udzielają pomocy na polsko-białoruskiej granicy - mówi Interii aktywistka Klementyna Suchanow w odpowiedzi na doniesienia telewizji Republika.

Aktywistka związana ze Strajkiem Kobiet Klementyna Suchanow miała być powiązana z grupą zajmująca się przemytem imigrantów przez wschodnią granicę - podała telewizja Republika.
Według stacji "śledczy posiadają materiały dowodowe w tej sprawie". "Z naszych najnowszych ustaleń wynika, że przy rządzie Donalda Tuska działa zorganizowana grupa zajmująca się przemytem nielegalnych imigrantów, której struktura przypomina siatkę szpiegowską i która ma otrzymywać informacje od służb rosyjskich i białoruskich" - przekazano.
Zdaniem telewizji "szczególną rolę" w domniemanym procederze miała odgrywać Klementyna Suchanow. "Zasiada ona w dwóch rządowych komisjach: tej mającej rzekomo wyjaśniać rosyjskie wpływy, pod kierownictwem Stróżyka i tej, która zajmuje się rzekomymi nadużyciami wobec aktywistów" - wskazano.
Klementyna Suchanow reaguje: To jakiś żart
- To jakiś żart, bo Republika przy tworzeniu tego materiału nawet się ze mną nie skontaktowała. Zresztą nawet po jego emisji nikt z Republiki się ze mną nie skontaktował - mówi Interii aktywistka.
- Kategorycznie dementuję te oskarżenia. Nigdy nie współpracowałam z organizacjami, które udzielają pomocy na polsko-białoruskiej granicy. Szczerze mówiąc, nawet nie znam tych ludzi osobiście. To, co się w tej sprawie dzieje - przecieki z prokuratury i ABW - jest przedziwne i szokujące. Widzę, że to jest szyte na grubą aferę - uważa Suchanow.
I zapowiada pozew przeciw telewizji.
- Do tego dochodzi kontekst przedwyborczy. Skłania mnie to, żeby wejść przeciwko telewizji Republika na drogę prawną. Używają tej historii, żeby zrobić ze mnie szpiega, więc nie zamierzam zbyt obszernie wypowiadać się w tej sprawie, a po prostu wejdę na drogę sądową - usłyszeliśmy.
Opublikowali wiadomości. Skomentował m.in. Sławomir Cenckiewicz
"Z dokumentów prokuratury wynika, że Klementyna Suchanow była w kontakcie z Justyną W., oskarżoną o przemyt migrantów, w kontekście organizowania kierowców do ich transportu. Chociaż nie potwierdzono jej bezpośredniego udziału w tych działaniach, miała oferować pomoc, na przykład poprzez przekazanie kontaktu do osoby posługującej się obcymi językami" - podano w kolejnym artykule stacji.
"Pomimo że polskie służby i prokuratura dysponują dowodami dotyczącymi działalności Klementyny Suchanow, wciąż bierze ona udział w pracach rządowych komisji" - zaznaczono w tekście.
Dziennikarz Michał Jelonek udostępnił treść rzekomej korespondencji Suchanow z Justyną W. dotyczącą omawianej sprawy.
"Sprawdzam możliwości ludzi mogę służyć kontaktem do Afghan ki która zna sporo języków przyjechała to niedawno tylko że ma trzy miesięczne dziecko drugie pięć lat więc może na miejscu i w ciągu dnia pomóc" - miała pisać do W. Suchanow (pisownia oryginalna, z artykułu źródłowego - red.). Republika twierdzi, że treść korespondencji pochodzi z materiałów służb specjalnych.
Do doniesień TV Republika nawiązał Sławomir Cenckiewicz, były komisji ds. rosyjskich wpływów, mianowany na tę funkcję za rządów PiS. "Współpracownica Stróżyka i Bodnara w operacji rosyjsko-białoruskiej przemytu imigrantów i walki z instytucjami państwa!" - napisał w serwisie X.
Komisja ds. zbadania rosyjskich wpływów a Klementyna Suchanow
Przypomnijmy, że 21 maja 2024 r. premier Donald Tusk wydał zarządzenie w sprawie powołania Komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich i białoruskich. Poza premierem ekspertów do udziału w jej pracach rekomendowali rozmaici ministrowie, a jej przewodniczącym został generał Jarosław Stróżyk, szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego.
Z rządowego komunikatu dotyczącego ogłoszenia składu wspomnianej komisji nie wynika jednak, aby jej członkiem była Suchanow. W 2025 r. pojawiły się informacje, że Suchanow została jedną z ekspertek tejże komisji w latach 2004-2024 - razem z Tomaszem Piątkiem i Anną Mierzyńską.
Suchanow napisała na swoim profilu w serwisie X, że "jako ekspertka ds. wpływów rosyjskich napisała ekspertyzę dla KOMISJI ds. wpływów rosyjskich".
"Napisałabym i za darmo dla rządu PiS, gdyby chciał czytać, ale sam woli 'pisać' te wpływy" - dodała.
Następnie wskazała, że "wynagrodzenie wyniosło 8 tys. z groszami".
Klementyna Suchanow to pisarka, redaktorka, tłumaczka i aktywistka polityczna działająca w Ogólnopolskim Strajku Kobiet.