FAŁSZ

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24
SBU opublikowało zdjęcie z zatrzymanym agentem z otoczenia Wiktora Medwedczuka
SBU opublikowało zdjęcie z zatrzymanym agentem z otoczenia Wiktora Medwedczukassu.gov.ua
wideo 2/4
SBU opublikowało zdjęcie z zatrzymanym agentem z otoczenia Wiktora Medwedczukassu.gov.ua

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Siatka szpiegowska wywiadu wojskowego Węgier wykryta w Ukrainie - poinformowała 9 maja 2025 roku Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Jak wynika z komunikatu, siatka miała prowadzić działalność agenturalną na szkodę państwa ukraińskiego. W reakcji na te doniesienia Budapeszt wydalił dwóch ukraińskich dyplomatów, którym zarzucono szpiegostwo. Spotkało się to z reakcją Kijowa i wydaleniem węgierskich dyplomatów na zasadzie wzajemności.

W takiej politycznej atmosferze kilka dni później w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać nagrania przedstawiające przemieszczające się węgierskie pojazdy wojskowe - rzekomo w kierunku granicy z Ukrainą. Działania te miałyby mieć związek z rzekomą operacją "Turul"- według niektórych internautów ma być to węgierski plan "odzyskania" terytoriów Zakarpacia, które dziś należą do Ukrainy.

Zainteresowanie internautów wzbudził szczególnie film pokazujący kolumnę wojskowych pojazdów jadących nocą ulicami miasta. Widać, jak przez skrzyżowanie ulic najpierw przejeżdża wóz bojowy w charakterystycznym kamuflażu, a za nimi kolejne pojazdy wojskowe. Kierunek jazdy wskazuje kolumnie mężczyzna w wojskowym mundurze stający na środku drogi. "Jeszcze nie potwierdzone. Węgierskie czołgi zbliżają się do granicy z Ukrainą!" - informowała 13 maja anonimowa użytkowniczka serwisu X (pisownia wszystkich postów oryginalna), publikując wideo. "Widziano węgierskie czołgi i ciężkie pojazdy pancerne zjeżdżające z jednostek transportowych i przejeżdżające przez ważne miasta w pobliżu granicy z Ukrainą" - przekonywała. Nie podała, o które miasta miałoby chodzić ani gdzie nagrano film.

Tego samego dnia wideo w serwisie X opublikował Krystian Jachacy, sekretarz generalny Pracy Polskiej - przedstawia się ona jako "organizacja społeczna, której bliskie są wartości świeckie, narodowe i socjalne". Jachacy wielokrotnie publikował wprowadzające w błąd przekazy zbieżne z rosyjską propagandą, które dementowaliśmy na Konkret24. Komentując film, stwierdził: "Węgierskie czołgi mają kręcić się w pobliżu granicy z Ukrainą. Zobaczymy, czy to się potwierdzi, ale napięcie w relacjach Budapesztu z Kijowem rośnie i bez tego".

FAŁSZ
Wprowadzające w błąd posty opublikowane w serwisie X x.com

Sprawdziliśmy więc, co wiadomo o wojskowej kolumnie z nagrania.

Przekaz z Rosji: "może to być groźba inwazji wojskowej"

Ten sam film 12 maja pojawił się na licznych rosyjskojęzycznych kanałach na Telegramie. Najczęściej towarzyszył mu opis: "Węgierskie czołgi i pojazdy opancerzone zostały zauważone na 5 głównych punktach kontrolnych na granicy węgiersko-ukraińskiej: Zahony, Beregsurány, Tiszabecs, Barabas i Nagydobosi - donoszą grupy monitorujące" (tłum. red.).

Wideo opublikował na Telegramie m.in. Oleksandr Semchenko, prorosyjski bloger z Doniecka wspierający separatystyczne działania samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. "Węgierskie czołgi i pojazdy opancerzone zostały zauważone w pobliżu głównych punktów kontrolnych na granicy węgiersko-ukraińskiej. Istnieją tylko dwie możliwości. Biorąc pod uwagę ciągłe nękanie ukraińskich Węgrów i 'ujawnienie siatki szpiegowskiej Budapesztu przez banderowski kontrwywiad', może to być groźba inwazji wojskowej. Uważam jednak tę opcję za fantastyczną" (tłum. red.) - stwierdził w poście na swoim kanale. Na końcu dodał, że "bardziej prawdopodobne jest, że sprzęt ten jest przeznaczony dla Sił Zbrojnych Ukrainy".

13 maja o tym, że węgierskie władze wysłały ciężkie pojazdy opancerzone na granicę z Ukrainą, przekonywały też rosyjskie media m.in. news.ru, Reporter i Moskowskij Komsomolec.

"Czołgi zbliżają się do granicy z Ukrainą"? Nie, były na festiwalu

Jak sprawdziliśmy, nagranie z kolumną jadącą ulicami miasta pojawiło się 11 maja na facebookowym profilu jednego z węgierskojęzycznych użytkowników. "Coś się szykuje w Peszcie... Wczoraj około 11 wieczorem..." - podał internauta w opisie nagrania. Peszt (węg. Pest) to wschodnia część Budapesztu, stolicy Węgier. Można więc przypuszczać, że to właśnie w Budapeszcie nagrano ten film.

Najstarsza wersja nagrania, opublikowana 11 maja 2025 roku w serwisie Facebookfacebook.com

Zaniepokojeni czytelnicy węgierskiego portalu Telex zgłosili redakcji, że w sobotę wieczorem 10 maja na ulicach Budapesztu widzieli kilka czołgów i pojazdów wojskowych. Niektórzy przesłali dziennikarzom także facebookowe nagranie z wojskowymi pojazdami.

12 maja węgierskie ministerstwo obrony potwierdziło redakcji Telex, że widziane w stolicy pojazdy wojskowe przyjechały na Festiwal Ludovika 2025, który odbywał się w dniach 8-10 maja. W ramach festiwalowego programu węgierskie siły zbrojne prowadziły m.in. pokazy taktyczne oraz prezentowały sprzęt wojskowy w tym: czołg Leopard 2A4HU, samobieżną haubicę PzH 2000, pojazd opancerzony Gidrán, bojowy wóz piechoty KF-41 Lynx, czołg T-72. Informacje o wojskowym programie festiwalu dostępne są na stronie wydarzenia.

Wcześniej, 7 maja, węgierski resort obrony uprzedzał, że tego dnia wieczorem i nad ranem 8 maja konwoje sprzętu wojskowego przybędą do stolicy na wspomniany festiwal. Pojazdy przyjechały z trzech miast: Tata, Hódmezővásárhely i Szolnok. Resort podawał, przez które ulice Budapesztu przejadą konkretne transporty i w jakich godzinach można się ich spodziewać. Prosił mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności. Wojskowe pojazdy opuściły stolicę 10 maja wieczorem tą samą trasą, którą przyjechały - przekazał redakcji Telex węgierski resort obrony.

To, że nagranie powstało w Budapeszcie, potwierdzają zdjęcia na Google Street View. Kolumna przejeżdżała przez skrzyżowanie ulic Elnök, Orczy, Nagyvarad i Sámuela Diószegi'ego, tuż przy Parku Orczy. Zjechała z ulicy Diószegi'ego w Elnök, kierując się na południowy wschód. Zgadza się układ skrzyżowania i charakterystyczny słup na ogłoszenia stojący na skraju chodnika po drugiej stronie skrzyżowania oraz znaki drogowe przy chodniku, gdzie stała osoba nagrywająca sytuację.

Na facebookowej stronie festiwalu dostępne są nagrania i zdjęcia z tegorocznej edycji wydarzenia. Widać na nich między innymi sprzęt wojskowy. Niektóre z pojazdów wyglądają tak samo jak te z nagrania, które teraz krąży w ramach prorosyjskiej dezinformacji.

Spokojnie na granicy ukraińsko-węgierskiej. "Takie fałszywki są korzystne dla Rosji"

"Sytuacja bezpośrednio na granicy nie uległa zmianie; nie zaobserwowano żadnej nietypowej aktywności" - 13 maja przekazał agencji informacyjnej Ukrinform ukraiński oddział graniczny w Mukaczewie, przy granicy z Węgrami. Był to komentarz do krążącego już w sieci filmu. Słowa pograniczników z Mukaczewa 14 maja potwierdził w telewizji NovynyLIVE Andrij Demczenko, rzecznik ukraińskiej Państwowej Służby Granicznej. Jak dodał, oddział Straży Granicznej w Czopie, który odpowiada za odcinek ukraińskiej granicy z Polską, Węgrami i Słowacją, także nie odnotował żadnych nietypowych działań przy granicy.

Tego samego dnia ukraińskie Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji ostrzegało przed dezinformacją na temat tzw. operacji "Turul", w ramach której Węgry rzekomo "planują odzyskać niektóre ukraińskie terytoria". Przestrzegało też przed nagraniami, które miały pokazywać "węgierskie wojska w okolicach granicy z Ukrainą". "Węgierskie Ministerstwo Obrony wyjaśniło już, że wideo z pojazdami opancerzonymi w Budapeszcie krążące w Internecie jest związane z Festiwalem Ludovika, corocznym wydarzeniem publicznym" - podało Centrum. Inne nagrania wykorzystywane w dezinformacyjnej narracji o rzekomej operacji "Turul" to archiwalne filmy z międzynarodowych ćwiczeń wojsk Adaptive Hussars 2023, które odbyły się w listopadzie 2023 roku.

Centrum sugeruje, że źródłem fałszywego przekazu jest Rosja. "Takie fałszywki są korzystne dla Rosji. Ich celem jest stworzenie napiętej sytuacji między Ukrainą a jej sąsiadami. Rozpowszechniając takie fałszywe informacje o rzekomych 'roszczeniach terytorialnych', Rosjanie i ich pełnomocnicy próbują skłócić Ukraińców i Węgrów. To ich standardowa strategia" - tłumaczy.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Dariusz Stefaniuk zamieścił wpis z rzekomą wypowiedzią szwedzkiej polityczki. Ta miała stwierdzić, że Polska i Węgry powinny zostać wykluczone z Unii Europejskiej, bo do niej nie pasują. Polityk manipuluje.

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Ciemnoskóra szwedzka polityczka o wykluczeniu Polski z UE? Manipulacja posła PiS

Źródło:
Konkret24

Przemysław Czarnek twierdzi, że Karol Nawrocki w obu turach wyborów prezydenckich miał duże poparcie wyborców i członków Polskiego Stronnictwa Ludowego. Według niego oddali na kandydata PiS więcej głosów niż na kandydata KO. Jednak żadne dostępne ogólnopolskie sondaże tego nie potwierdzają. Mamy też reakcję samego PSL.

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Czarnek: "większość PSL głosowała na Nawrockiego". Brak dowodów

Źródło:
Konkret24

Miały być ważne ustawy w ramach "100 konkretów" obiecanych przez Koalicję Obywatelską, miało być ponad 100 ustaw deregulacyjnych "do końca maja". Jednak teraz przedstawiciel rządu przekonuje, że "liczby nie są takie ważne", a koalicjanci obiecują "wrzucić szósty bieg". Przeanalizowaliśmy, na jakim jechali dotychczas.

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

"Gdzie ta ustawa?" Co rząd zapowiadał, co już uchwalono, co wciąż czeka

Źródło:
TVN24+

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące rzekomo polski samolot, który ląduje awaryjnie tylko na jednym kole. Autor wideo wyjaśnił nam, jak powstało.

"Polski pilot ląduje na jednym kole!" Wiemy, skąd ten film

"Polski pilot ląduje na jednym kole!" Wiemy, skąd ten film

Źródło:
Konkret24

Według Jarosława Kaczyńskiego opowieści o "jakichś straszliwych pałowaniach demonstracji", gdy u władzy był PiS, nie mają nic wspólnego z prawdą. Bo - tłumaczy prezes PiS - "policja ochraniała". Przypominamy jak.

Kaczyński: za naszych czasów "policja ochraniała", nie pałowała. Przypominamy więc

Kaczyński: za naszych czasów "policja ochraniała", nie pałowała. Przypominamy więc

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy Norwegia rzeczywiście rezygnuje z płatności bezgotówkowych i teraz będzie karać sprzedawców, jeśli nie będą chcieli przyjąć gotówki od klientów. Temat wypłynął po nowelizacji norweskiego prawa i na tej bazie powstał fake news.

W Norwegii płatność już tylko gotówką? Prawo zmieniono, ale nie aż tak

W Norwegii płatność już tylko gotówką? Prawo zmieniono, ale nie aż tak

Źródło:
Konkret24

Prezydent Donald Trump miał wyrazić zdumiewające żądanie wobec Ukrainy po tym, jak w ramach operacji "Pajęczyna" zniszczyła rosyjskie samoloty. Tylko że nie ma potwierdzenia na prawdziwość tego cytatu.

Trump, zniszczone samoloty w Rosji i żądanie wobec Ukrainy. Historia nieprawdopodobna

Trump, zniszczone samoloty w Rosji i żądanie wobec Ukrainy. Historia nieprawdopodobna

Źródło:
Konkret24

Mapa z danymi o zdawalności matur w poszczególnych województwach znowu zaczęła krążyć w mediach społecznościowych - jako element w dyskusji na temat wyników wyborów prezydenckich, podziału kraju oraz wykształcenia wyborców. Tylko że ta mapa wprowadza w błąd i to z kilku powodów.

Tarczyński pokazuje mapę "a propos ciemnego ludu". Wprowadza w błąd

Tarczyński pokazuje mapę "a propos ciemnego ludu". Wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk zapowiedział wniosek o wotum zaufania dla jego rządu. To już trzeci raz w historii, gdy Tusk - będąc premierem - sięga po ten instrument prawny. Wyjaśniamy, jaki może być cel i którzy premierzy poza nim z tego korzystali.

Wotum zaufania dla rządu. Po co? "Można przeliczyć szable"

Wotum zaufania dla rządu. Po co? "Można przeliczyć szable"

Źródło:
Konkret24

Na moment przed drugą turą wyborów prezydenckich do sieci powrócił przekaz, jakoby Donald Tusk stwierdził, że polskie rezerwy złota należą także do Unii Europejskiej. Takie słowa nigdy nie padły. Przypominamy.

Polskie złoto należy też do UE? Czego nie powiedział Tusk

Polskie złoto należy też do UE? Czego nie powiedział Tusk

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniana jest informacja o tym, jakoby mammografia miała zostać zakazana przez szwajcarski rząd. Ta narracja ma na celu zniechęcanie kobiet do tego badania i ma być dowodem na jego rzekome niebezpieczeństwo. Tyle że jest całkowicie nieprawdziwa.

Zakaz mammografii w Szwajcarii? To niebezpieczny fake news

Zakaz mammografii w Szwajcarii? To niebezpieczny fake news

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje w internecie - nie tylko polskim - nagranie z kangurem, który stoi zdezorientowany przy odprawie do samolotu i nie zostaje wpuszczony na pokład. Wideo stało się wiralem, internauci są nim ogromnie poruszeni - a jaka jest prawda?

Kartę pokładową miał, do samolotu nie wszedł? Jak to z kangurem było

Kartę pokładową miał, do samolotu nie wszedł? Jak to z kangurem było

Źródło:
Konkret24

Zimna wiosna i majowe przymrozki spowodowały, że wracają przekazy podważające globalne ocieplenie. A niektórzy internauci przekonują, że nastąpił wręcz spadek globalnej temperatury. Jako "dowód" udostępniali pewien wykres. Tylko że on akurat ich tezy nie potwierdza.

"Globalna temperatura spadła o ponad 0,5 stopnia"? Co to za wykres

"Globalna temperatura spadła o ponad 0,5 stopnia"? Co to za wykres

Źródło:
Konkret24

"Kraj pod cichą okupacją", "ilu z nich to szpiedzy" - komentują internauci oburzeni postem polityka Konfederacji, który pisał o "cudzoziemcach w Wojsku Polskim". Tylko że jego analiza wprowadza w błąd, wyjaśniamy.

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

"Cudzoziemcy w Wojsku Polskim"? Niemożliwe

Źródło:
Konkret24

Państwowe Radio Białoruś wykorzystuje media społecznościowe, by wpływać na przebieg wyborów prezydenckich w Polsce i promować określonych kandydatów - ustalili analitycy DFRLab. Celem jest podważenie legalności procesu wyborczego w naszym kraju.

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Polskie konta, 16 milionów wyświetleń. Białoruska dezinformacja o wyborach

Źródło:
Konkret24, DFRLab

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki podkreśla znaczenie Rady Gabinetowej i powtarza, że właśnie przy jej pomocy będzie mobilizował rząd, gdy wygra wybory. Konstytucjonaliści prostują: rada nie ma żadnych kompetencji.

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Nawrocki poprzez Radę Gabinetową chce "mobilizować rząd". Eksperci: nie może

Źródło:
Konkret24