Uwzględniamy najbardziej wiarygodne sondaże i trendy, które potrwają pewnie do samego głosowania, a także możliwe niedoszacowanie Nawrockiego i Brauna oraz wielkość partyjnych zapleczy. Wyliczamy wynik wyborczy Trzaskowskiego na 31 proc. Dalej są niespodzianki
Czytają nas miliony, finansują tysiące. Dołącz do mniejszości. Wpłać na OKO!
Prognoza wyników wyborów, którą przedstawiam poniżej, jest podsumowaniem sondaży, jakie systematycznie analizowaliśmy w OKO.press. Próbowaliśmy wychodzić poza standardową informację, w której każde medium przedstawia sondaż zamówiony przez siebie w pracowni X, ograniczając się do porównań z ostatnim swoim sondażem i ignorując sondaże pracowni X dla innych mediów. Każda pliszka swój ogonek chwali, a tracą odbiorcy, którzy nie widzą kontekstu i trendów.
Przedstawialiśmy dynamikę zmian średnich wszystkich sondaży od początku marca do 12 maja, łącząc je w wiązki po osiem badań. W czwartek i piątek (15-16 maja) media sypnęły kolejnymi sondażami, jakie zamawiały od poniedziałku 12 maja. Do chwili napisania tego tekstu było ich aż 9. Uzupełniam zatem wykres o najnowszą porcję sondaży:
Zmiany w średnich wskazują na:
Aby wyraźniej zobaczyć wyścig o czwarte miejsce, pokażemy fragment powyższego wykresu w powiększeniu:
Jak widać, Magdalena Biejat i Adrian Zandberg utrwalają swoją mocną (jak na kandydatkę i kandydata lewicy) pozycję z minimalną przewagą Biejat. Szymon Hołownia mimo wielkiej mobilizacji retorycznej nie może przebić bariery 7 proc. (czyli połowy swego poparcia 13,84 proc. z 2020 roku). Rośnie za to faszyzujący Grzegorz Braun.
Nie uznajemy jednak podanych wyżej średnich sondaży za wystarczającą podstawę do prognozy wyniku wyborczego i wprowadzimy tu kilka korekt.
Na podstawie zestawień na stronie euwybory.pl (z własnymi uzupełnieniami) policzyliśmy, że od początku 2025 roku wykonano 73 sondaże prezydenckie pierwszej tury, z tego 21 w kwietniu i 17 w dwóch tygodniach maja.
Najwięcej ich zrobiła Opinia24 (dla kilku mediów) – 16 sondaży. Dalej IBRIS (15) i United Surveys (12), czyli dwie pracownie, którym szefuje Marcin Duma; oznacza to, że Duma kontroluje (i sprzedaje) 36 proc. badań wyborczych m.in. tak renomowanym mediom, „Polityka”, Onet, czy „Rzeczpospolita”.
Sondażownie Pollster (9 badań dla SE) i Research Partner (4) podają dane z paneli internetowych („Reaktor opinii” i „Ariadna”) i zapełniają razem 18 proc. rynku.
W dalszej analizie skupimy się na wynikach trzech firm – CBOS (6 sondaży), IPSOS (4) oraz Opiniia24, które w odróżnieniu od firm Marcina Dumy czy Pollsteru są certyfikowane przez OFBOR (Organizację Firm Badania Opinii i Rynku). Stanowi to gwarancję ich większej transparentności i rzetelności.
CBOS przestawił 16 maja swoją prognozę wyborczą, z definicji podając nieco wyższe liczby, bo w prognozie nie ma osób niezdecydowanych. Oparta jest na własnych sondażach z 5-14 maja i 12-13 maja. Według CBOS:
Przewaga Ipsosa i Opinii24 nad CBOS polega na tym, że ich sondaże zostały przeprowadzone dosłownie „przed chwilą”:
Wyniki tych trzech sondaży stanowią wiarygodną fotografię pierwszej połowy tygodnia (12-15 maja) z uwzględnieniem już efektu poniedziałkowej debaty i trwającej cały czas awantury wokół „afery mieszkaniowej” Nawrockiego. Są uderzająco podobne:
Uśredniając wyniki dwóch renomowanych pracowni, podliczamy sondażowe poparcie czołówki (w zaokrągleniu):
Jak widać, ta pierwsza prognoza oparta na najbardziej miarodajnych i najnowszych badaniach nie różni się zasadniczo, od średniej wszystkich sondaży ostatniego majowego tygodnia (patrz pierwszy wykres w tekście).
Sondaże ostatniego tygodnia chwytają nastroje czterech dni od poniedziałku do czwartku. Można założyć, że zmiany postaw, jakie obserwujemy, będą trwały nadal w końcówce tygodnia, mogą nawet przyspieszyć przed samymi wyborami.
Dlatego korygujemy naszą prognozę:
Przewaga Trzaskowskiego nad Nawrockim spada po tej korekcie do nieco ponad 2 pkt proc., a Hołownia, Zandberg, Biejat i Braun mieszczą się w przedziale 6,0-6,7 proc., czyli ich notowania są statystycznie identyczne.
W sondażach exit poll kluczowe jest oszacowanie, jak głosuje 10 proc. a czasem więcej osób, które nie zgadzają się na wypełnienie ankiety. W zwykłych sondażach takie osoby nie pojawiają się w polu widzenia badaczy, bo po prostu odmawiają udziału w badaniu, a jeśli już dadzą się wciągnąć, to deklarują, że na wybory nie pójdą (co kończy wywiad).
Który z siedmiorga głównych kandydatów może być niedoszacowany? Taki, którego wyborcy i wyborczynie podchodzą do sondaży z nieufnością typową dla spiskowych teorii, a to w Polsce charakteryzuje elektoraty prawicowe.
Niedostatecznie reprezentowani w sondażach mogą być zatem zwolennicy i zwolenniczki Karola Nawrockiego, którego ulubionym przekazem jest przedstawianie siebie jako ofiary mediów (poza prawicowymi rzecz jasna) i kłamliwych sondaży zamawianych przede wszystkim przez „wrogie media”, na czele z TVN i telewizją publiczną „ukradzioną PiS”.
Skrajnie nieufni czy wręcz wrodzy wobec sondaży mogą być także wyborcy Grzegorza Brauna, który ironizuje, że „w sondażach jest tylko „innym kandydatem”, a w PKW najwyraźniej jestem kandydatem spec-troski”.
Dodajemy po (umownym) 1 pkt proc. obu potencjalnie niedoszacowanym kandydatom.
Prognozy wyników warto też odnieść do zaplecza politycznego. W najnowszych sondażach partyjnych poparcie dla KO wynosi ok. 31,1 proc., czyli o 1,5 proc. więcej niż prognoza nr 3 wyniku Trzaskowskiego. Podobnie wynik PiS (29,7 proc.) jest wyższy o 1,4 proc. niż prognoza Nawrockiego. Uwzględniamy te rezerwy, dodając obu kandydatom po 1,5 pkt proc.
Notowania Konfederacji (15,8 proc.) są poniżej prognozy wyniku Mentzena i Brauna, więc obcinamy obu konfederatom po 0,5 pkt. Zwłaszcza, że najlepszy wynik konfederaty w dotychczasowych wyborach prezydenckich to 6,78 proc. Krzysztofa Bosaka w 2020 r.
Zandberg nieco przewyższa poziom poparcia dla Razem (4,4 proc.), obcinamy mu 0,5 pkt proc. Poparcie Biejat odpowiada aktualnym notowaniom Lewicy (6,5 proc.), podobnie z Hołownią i TD
Otrzymujemy prognozę nr 4.
Przedstawione tu korekty średnich sondażowych oparte są na czasem ryzykownych założeniach i nie należy się przywiązywać do precyzji wyliczeń. Chodziło raczej o zilustrowanie sił, które mogą, z jednej strony wpływać na notowania sondażowe wywołując zmiany w piątek, sobotę, a nawet wyborczą niedzielę, jakich już nie wyłapujemy, a z drugiej sprawiają, że wyniki sondaży wprowadzają nas w błąd.
W oparciu o kilka założeń dochodzimy do tego, że Rafał Trzaskowski wygra z minimalną przewagą (1,7 pkt proc.) nad Karolem Nawrockim I turę wyborów, a Mentzen obroni trzecie miejsce mimo spadku na poziom 11,1 proc.
Dalej idą w jednym szeregu trzej kandydaci i kandydatka. Nie sposób wykluczyć, że faszyzujący Braun wysysając konfederatów Mentzenowi, wyprzedzi marszałka Hołownię i lewicową parę Biejat – Zandberg.
Wybory
Magdalena Biejat
Grzegorz Braun
Szymon Hołownia
Sławomir Mentzen
Karol Nawrocki
Rafał Trzaskowski
Adrian Zandberg
wybory
Wybory prezydenckie 2025
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Założyciel i redaktor naczelny OKO.press (2016-2024), od czerwca 2024 redaktor i prezes zarządu Fundacji Ośrodek Kontroli Obywatelskiej OKO. Redaktor podziemnego „Tygodnika Mazowsze” (1982–1989), przy Okrągłym Stole sekretarz Bronisława Geremka. Współzakładał „Wyborczą”, jej wicenaczelny (1995–2010). Współtworzył akcje: „Rodzić po ludzku”, „Szkoła z klasą”, „Polska biega”. Autor książek "Psychologiczna analiza rewolucji społecznej", "Zakazane miłości. Seksualność i inne tabu" (z Martą Konarzewską); "Pociąg osobowy".
Komentarze
Wpierw zostało dodane Nawrockiemu i Mentzenowi i Braunowi, bo wyborcy boją się powiedzieć w sondażowniach o swoich ulubieńcach, a potem porównano poparcie do sondaży partyjnych i zostało im odjęte poparcie. Czyli logiczną konsekwencją tego jest że wy…
drugi problem to zrównanie poparcia Brauna i konfederacji. Przecież ich drogi się rozeszły kilka miesięcy temu i chyba brauniści mają niechęć do konfederacji, więc czemu mieliby ją zaznaczać w sondażach?