Z debaty dowiedzieliśmy się, że być może rozłam i konflikt na lewicy jest bardziej intensywny, niż nam się wydaje. Widzę głębokie podziały - mówił na antenie TVN24 Wojciech Rafałowski, socjolog polityki z Uniwersytetu Warszawskiego. Komentował przebieg poniedziałkowego starcia kandydatów i wymiany zdań między Magdaleną Biejat i Adrianem Zandbergiem.
- Gościem TVN24 był Wojciech Rafałowski, socjolog polityki. Tematem rozmowy była poniedziałkowa debata i finisz prezydenckiej kampanii.
- Ekspert mówił o tym, co szczególnie zaintrygowało go podczas debaty, a także ocenił, jaki może mieć ona wpływ na końcówkę kampanii.
Wojciech Rafałowski, socjolog polityki z Uniwersytetu Warszawskiego, był gościem TVN24. Głównym tematem rozmowy była ostatnia debata wszystkich kandydatów na prezydenta. Podczas niej doszło do wymiany zdań między Magdaleną Biejat (Lewica) a Adrianem Zandbergiem (Razem).
Zandberg skrytykował Biejat za poparcie budżetu z niewystarczającymi, zdaniem kandydata partii Razem, nakładami na ochronę zdrowia. - W przeciwieństwie do ciebie, Adrian, ja nie szukam wymówek, żeby nie robić rzeczy. Ja jestem w tej trudnej koalicji po to, żeby załatwiać te sprawy, które oboje obiecywaliśmy w kampanii w 2023 roku - odpowiedziała kandydatka Lewicy.
- Dowiedzieliśmy się być może tego, że rozłam i konflikt na lewicy jest bardziej intensywny, niż nam się wydaje. Bo ta wymiana zdań między Magdaleną Biejat a Adrianem Zandbergiem była dosyć ostra i sam nie podejrzewałem, że te resentymenty są na tyle mocne - komentował gość TVN24.
Zdaniem Rafałowskiego spór na lewicy ma głęboki, historyczny charakter. - Wtedy już (w XIX w. - red.) istniała lewica, która mówiła rewolucja, a druga mówiła reformujmy. Biejat to jest reforma, załatwiajmy drobne sprawy i zmieniajmy państwo, współpracując z nim, a Zandberg jest rewolucjonistą. Więc bardzo wyraźnie widać było dla mnie, jako kogoś, kto zajmuje się, może nie historią idei, ale są mi bliskie tego rodzaju sprawy, widzę w tym bardzo głębokie podziały w Lewicy - mówił.
"Generalnie widać, że coś kręcił". Wyjaśnienia Nawrockiego w sprawie mieszkania
Gość TVN24 odniósł się również do strategii Karola Nawrockiego w kwestii wyjaśnienia sprawy gdańskiej kawalerki, którą w niejasnych okolicznościach nabył od pana Jerzego. Nawrocki podczas debaty nie odniósł się do kwestii mieszkania, ale odesłał do swojego filmiku w mediach społecznościowych. - To nie jest dobre rozwiązanie, ponieważ mało kto sięgnie do tego filmiku, obejrzy go do końca. To nie jest dobra strategia - ocenił.
- Co więcej, przez to, że w ostatnich tygodniach zmieniały się wersje wydarzeń, to generuje wrażenie chaosu. Więc osoby, które są w tym polu niezdecydowanym, czy w tym polu, który nie ma takich twardych, mocnych preferencji, one mają przede wszystkim wrażenie chaosu. I to jest ten problem. Mają wrażenie: widać, że kręci - ocenił gość TVN24.
O Trzaskowskim: przemyślana strategia, gorzej z wykonaniem
Rafałowski zauważył, że Rafał Trzaskowski nie odnosił się do afery związanej z mieszkaniem Nawrockiego, dopóki nie stała się ona naprawdę głośna, prowadząc pozytywną kampanię. - Dopiero kiedy sprawa urosła, przystąpił osobiście do ataku, bo widać było ten potencjał, że jest rzeczywiście silny - mówił. Niefortunne, jego zdaniem, było pokazanie danych osobowych pana Jerzego poprzez zdjęcie zawartości koperty, które umieścił w swoich mediach społecznościowych kandydat Koalicji Obywatelskiej.
- W czasie samej debaty Rafał Trzaskowski miał ciekawą strategię związaną z zadawaniem pytań, ponieważ pytania zadawał swoim sojusznikom i to były pytania nastawione na to, żeby dostać miłą odpowiedź i móc się z nią zgodzić, co miało wykreować most w stosunku do tego elektoratu - ocenił.
Autorka/Autor: kkop/ads
Źródło: TVN24