in

800 plus nie wystarczy. Ma być nowe 1500 zł miesięcznie na dziecko

Politycy startujący w wyborach prezydenckich proponują radykalne rozwiązania, wśród których pojawiają się nawet państwowe busy dla rodzin wielodzietnych oraz dodatkowe świadczenia sięgające 1500 złotych miesięcznie.

pikniki rodzinne mapa 800+
Fot. Twitter / @pisorgpl

Polski program świadczeń wychowawczych świętuje dziewiąte urodziny, jednak mimo hojnych wypłat dla rodzin, statystyki urodzeń wciąż spadają. Kandydaci na prezydenta prześcigają się w pomysłach na poprawę dramatycznej sytuacji demograficznej kraju, a niektóre propozycje mogą zaskoczyć obywateli – pisze „Fakt”.

Program 800 plus bez wpływu na dzietność. Kontrowersyjne propozycje nowych rozwiązań demograficznych

Program 800 plus obchodzi dziewiąte urodziny, lecz mimo miliardów złotych przekazanych rodzinom, polska demografia przeżywa kryzys. Politycy startujący w wyborach prezydenckich proponują radykalne rozwiązania, wśród których pojawiają się nawet państwowe busy dla rodzin wielodzietnych oraz dodatkowe świadczenia sięgające 1500 złotych miesięcznie.

Program świadczeń wychowawczych rozpoczął swoją historię 1 kwietnia 2016 roku. Początkowo zakładał wypłatę 500 złotych miesięcznie dla drugiego i każdego kolejnego dziecka w rodzinie, z możliwością otrzymania świadczenia także na pierwsze dziecko przy niskich dochodach. Z czasem reguły uległy zmianie – obecnie program obejmuje każde dziecko od narodzin do ukończenia 18. roku życia, a kwota wzrosła do 800 złotych miesięcznie.

Eksperci z dziedziny ekonomii i demografii zgodnie podkreślają, że mimo poprawy sytuacji materialnej polskich rodzin, program nie przyczynił się znacząco do wzrostu dzietności. Najnowsze dane demograficzne są alarmujące – liczba zgonów przewyższa liczbę urodzeń, co prowadzi do systematycznego zmniejszania się populacji Polski.

Sytuacja jest na tyle poważna, że świadczenie wychowawcze stało się jednym z kluczowych tematów kampanii prezydenckiej. Kandydaci przedstawiają różnorodne propozycje, które miałyby pomóc w przezwyciężeniu kryzysu demograficznego.

Dr Artur Bartoszewicz, ekonomista z SGH i kandydat niezależny na prezydenta, proponuje rozszerzenie istniejącego programu o dodatkowe świadczenie nazwane „stypendium demograficznym”. W rozmowie z „Faktem” wyjaśnił swoją koncepcję:

Należy wypłacać pieniądze od trzeciego czwartego dziecka w rodzinie. Bo jeżeli ktoś już ma dzieci, to zwiększenie ich liczby jest bardziej prawdopodobne niż sytuacja, w której ktoś nie ma dzieci albo ma tylko jedno dziecko. Dlatego, że model jednego dziecka jest modelem współczesnym dbania o własny wolny czas. W takiej rodzinie nie umieści się już drugiego i trzeciego dziecka – stwierdza.

Stypendium demograficzne i samochody dla wielodzietnych

Bartoszewicz argumentuje, że rodziny posiadające już dwoje lub troje dzieci są bardziej skłonne do powiększenia rodziny. – Tam, gdzie już jest dwójka, trójka, to ludzie są skierowani na funkcjonowanie z dziećmi. Czyli dodanie kolejnego dziecka jest dla nich do przełknięcia – proponuje kandydat.

Propozycja zakłada wypłacanie, oprócz standardowego świadczenia 800 plus, dodatkowych kwot w zależności od liczby dzieci w rodzinie: 1000 złotych miesięcznie na trzecie i czwarte dziecko, 1250 złotych na piąte dziecko oraz 1500 złotych na szóste i każde kolejne.

Warunkiem otrzymania tych środków byłoby zatrudnienie przynajmniej jednego z rodziców. Jednak najbardziej zaskakującym elementem programu Bartoszewicza jest propozycja fundowania samochodów rodzinom wielodzietnym. Kandydat diagnozuje problem następująco:

Dlaczego dzisiaj ludzie nie chcą mieć dzieci, a rodzina 2 plus 2 to jest maksimum? Bo nawet stoliki w restauracji są tak ustawione 2 plus 2. Bo do hotelu jak się pojedzie z jednym dzieckiem, to jest w porządku. Z dwójką już jest problem, z trójką trzeba brać nowy pokoik, a to kosztuje. Bo samochody są 2 plus 2 – dodaje Bartoszewicz.

Na podstawie tej analizy Bartoszewicz postuluje, aby przy piątce lub szóstce dzieci fundować przejazdy komunikacją. Ekonomista ma również inne pomysły na reformę państwa, takie jak „odchudzenie” rządu poprzez likwidację części ministerstw, zniesienie wieku emerytalnego czy wliczanie trzynastych i czternastych emerytur do podstawowego świadczenia emerytalnego.

Tymczasem kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski proponuje inne podejście do programu 800 plus, sugerując ograniczenie wypłat świadczeń dla dzieci obcokrajowców, w tym obywateli Ukrainy, których rodzice nie pracują w Polsce.

emerytury groszowe zus

ZUS ma dość. Chce wstrzymać wypłaty niektórym emerytom. Powód? Oszczędności

wagnerowcy korytarz suwalski

Niepokojące doniesienia z granicy. MON ostrzega. „To ma na celu atak na Polskę”