Dron dostarcza krew i ratuje życie żołnierza. Transfuzja na froncie
Ukraińskim siłom udało się dokonać niezwykłego wyczynu, za pomocą drona dostarczyły krew dla ciężko rannego żołnierza. Z powodu intensywnego rosyjskiego ostrzału, ewakuacja medyczna była niemożliwa, więc transfuzja odbyła się na froncie.

Jeszcze przed wybuchem wojny w Ukrainie regularnie pisaliśmy o planach kolejnych firm dostawczych, które były zainteresowane realizowaniem zamówień za pomocą dronów. Od czasu do czasu słyszymy też o bezzałogowcach do zastosowań medycznych, tzn. dronach-defibrylatorach czy transportujących leki, narządy, próbki badań czy krew, bo są niezastąpione wszędzie tam, gdzie liczy się czas. Nie utkną przecież w korku, prawda?
Dron ratuje życie żołnierza
I właśnie w takiej roli zaprezentowały się też ostatnio w Ukrainie - Siły Zbrojne Ukrainy pochwaliły się, że w dramatycznych warunkach pod Pokrowskiem udało im się dokonać niezwykłego wyczynu, a mianowicie przeprowadzić transfuzję krwi na froncie. Jak wyjaśniają, żołnierz z 14. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej "Czerwona Kalina" odniósł obrażenia zagrażające życiu, ale z powodu ciężkiego ostrzału jego ewakuacja była niemożliwa.
Jedyną szansą na uratowanie go była natychmiastowa transfuzja. Ale w warunkach polowych - bez chirurga w pobliżu, bez krwi i z ograniczonymi zapasami - wydawało się to niemal niemożliwe. Niemal - wyjaśniają Ukraińcy.
W obliczu bezpośredniego zagrożenia życia, wojskowi medycy zdecydowali się na odważny manewr. Krew została przygotowana w mobilnej jednostce medycznej zlokalizowanej na tyłach, zabezpieczona i przetransportowana drogą powietrzną za pomocą drona - tego samego typu, który zwykle pełni rolę bombowca. Ten precyzyjnie zrzucił pojemnik w miejscu, gdzie czekali towarzysze rannego, którzy następnie pod ostrzałem samodzielnie przeprowadzili całą procedurę, kierując się instrukcjami chirurga przekazywanymi w czasie rzeczywistym przez łącze wideo.
Przeżył dzięki nowej technologii i odwadze
Co najważniejsze, operacja zakończyła się sukcesem, żołnierza udało się ustabilizować na tyle, by miał szansę doczekać ewakuacji, a obecnie jego stan określany jest jako stabilny. Przypadek ten dobrze pokazuje, jak nowa technologia może uratować życie nawet w ekstremalnych warunkach.
Ukraińskie wojsko podkreśla, że rosnące nasycenie frontu dronami uderzeniowymi - zarówno po stronie rosyjskiej, jak i ukraińskiej - znacząco utrudnia prowadzenie klasycznej logistyki dostaw i ewakuacji. Nie pozostaje im więc nic innego, jak korzystać z dronów także w tych zastosowaniach, wykazując się elastycznością i nieszablonowym podejściem - Siły Zbrojne Ukrainy regularnie udowadniają zaś, że improwizacja to ich mocna strona.