W przeddzień 15. rocznicy katastrofy smoleńskiej politycy PiS zorganizowali konferencję prasową w alei Armii Ludowej. Szef klubu PiS ocenił, że prezydent stolicy i kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski wielokrotnie kłamał, mówiąc, że w Warszawie powstanie ulica prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale – jak zauważył – skończyło się na obietnicach.
„Nadszedł czas, żeby ta ulica została przemianowana na ulicę śp. prof. Lecha Kaczyńskiego. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i prezydenta Warszawy w latach 2002-2005. Wybitnego prezydenta, prezydenta, który budował silne podstawy pod rozwój naszego kraju. Udowodnił swoją skuteczność jako prezydent Warszawy, udowodnił swoją skuteczność jako prezydent RP” – oświadczył Mariusz Błaszczak.
Jak dodał, Lech Kaczyński był prezydentem, z którego „jesteśmy dumni”, ale jego pamięć „jest szargana przez tych, którzy co miesiąc przychodzą na plac Marszałka Piłsudskiego i zachowują się haniebnie”. „Niczym ludzie, którzy nie szanują tradycji, są wyzbyci z podstawowych zasad i norm kultury” – mówił.
Błaszczak nawiązał jednocześnie do czwartkowych obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej. „Apelujemy do Rafała Trzaskowskiego, który jest wiceprzewodniczącym Platformy Obywatelskiej, a ci ludzie, którzy każdego dziesiątego przychodzą są niewątpliwie zwolennikami Platformy Obywatelskiej, aby spróbował przynajmniej zwrócić się do nich, aby zachowywali się godnie, żeby wystąpił do nich z takim wezwaniem dotyczącym uszanowania pamięci tych, którzy oddali swoje życie za Ojczyznę” – wezwał Mariusz Błaszczak.