Afera w ukraińskiej armii. Rozkradziono miliony hrywien

Afera w ukraińskiej armii. Rozkradziono miliony hrywien

Dodano: 
Ukraińcy żołnierze podczas wojny z Rosją
Ukraińcy żołnierze podczas wojny z Rosją Źródło: Facebook / General Staff of the Armed Forces of Ukraine
Ukraińskie służby antykorupcyjne odkryły zakrojony na szeroką skalę proceder defraudacji środków przeznaczonych na dostawy żywności dla Sił Zbrojnych Ukrainy.

W latach 2022-2023 zaopatrzenie ukraińskiej armii w żywność polegało na zakupie tzw. zestawów żywnościowych. Rozwiązanie umożliwiało zamawianie produktów z zatwierdzonego katalogu, który obejmował 409 pozycji. Jak ustalili funkcjonariusze Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy (NABU), artykuły pierwszej potrzeby, takie jak warzywa, zboża, mięso i woda, stanowiły tylko 10 proc. listy zamówień. Reszta, w tym przyprawy, żelatyna i jagody, była zamawiana rzadko lub wcale.

Przestępczy proceder

Cena zestawów żywnościowych została obliczona na podstawie średniego kosztu wszystkich pozycji w katalogu. System ten pozwalał dostawcom manipulować cenami — sztucznie zawyżając koszt produktów o dużym popycie, jednocześnie obniżając ceny produktów niepopularnych lub sezonowych (takich jak wiśnie lub morele zimą). Na pierwszy rzut oka nie było mowy o oszustwie, ponieważ całkowita cena zestawu pozostała niezmieniona. Jednak np. ziemniaki, dostarczane w tysiącach ton, kosztowały ogromne sumy, podczas gdy sezonowe jagody i owoce, które rzadko były zamawiane, były wyceniane na ułamek ich prawdziwej ceny.

W wyniku tych działań, między sierpniem a grudniem 2022 r. dwie spółki dostawcze, należące do tego samego właściciela, nielegalnie wygenerowały ponad 733 mln hrywien (ok 68 mln złotych) zysku.

Część tych funduszy została później odprowadzona pod przykrywką wypłat dywidend i pomocy finansowej dla powiązanych spółek. Środki zostały wykorzystane przez właściciela spółki do zakupu hoteli w Chorwacji i innych nieruchomości.

Wysoki rangą urzędnik ukraińskiego Ministerstwa Obrony ułatwił realizację przestępczego planu poprzez pominięcie nieprawidłowości cenowych w katalogu zamówień publicznych podczas podpisywania umów. Śledztwo jest w toku, a NABU i SAPO starają się ustalić tożsamość kolejnych osób zamieszanych w ten proceder.

Czytaj też:
"To zły znak". Rubio o sytuacji na Ukrainie
Czytaj też:
Polski port na Ukrainie? Zaskakujący pomysł wiceministra


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Czas na inwestycję mija 13 czerwca 2025 r.
Kup akcje już dziś i odbierz GRATIS pakiet subskrypcyjny DO RZECZY+
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: NABU
Czytaj także