„Kto to jest Czarzasty?” - tak ironicznie pytała w Porannej rozmowie w RMF FM Joanna Senyszyn. „Szef partii, która ma 4,6 proc. poparcia” - dodawała kandydatka na prezydenta. „Ja jestem bezpartyjna, jakie szanse na dobre notowania ma pojedynczy człowiek?” - pytała. Rozmówczyni Tomasza Terlikowskiego zaznaczała, że w wyborach będzie głosować na siebie. Podkreślała, że jest przeciwna przeznaczaniu 5 proc. PKB na obronność. Jej zdaniem wystarczy na to 3,5 proc.
Dlaczego Joanna Senyszyn zdecydowała się na kandydowanie w wyborach prezydenckich? Przede wszystkim zażartowałam kiedyś, że chciałam mieć na kogoś głosować. Gdybym uważała, że się nie nadaję, to bym nie kandydowała. Skoro się nadaję, to będę głosować - tłumaczyła była posłanka SLD.
Jak zaznaczyła, chodzi jej o pokazanie pewnego innego aspektu kandydowania. Nie kandyduję po to, żeby reprezentować interesy partyjne, lecz po to, by reprezentować interesy społeczeństwa - deklarowała.
Dopytywana o szczegóły wizji swojej prezydentury, Senyszyn stwierdziła, że przede wszystkim proponuje inne spojrzenie na wydatki na zbrojenie i obronność. Jestem przeciwna 5 proc. PKB na obronność. 3,5 proc. to jest dobry odsetek - stwierdziła.
Tak naprawdę uważam, że wojna nam nie grozi - uważa rozmówczyni Tomasza Terlikowskiego. Putin nie wywoła wojny światowej, ani wojny z Polską. Nie ma takich interesów. My mamy interes, żeby mniej wydawać na zbrojenia - uzasadniała swoje poglądy Senyszyn.
Chciałabym, żeby Polacy wiedzieli, co to znaczy wydawać 5 proc. a nie 3,5 proc. - to 90 mld zł rocznie, które są potrzebne chociażby na to, by poprawić sytuację 17 mln Polaków, którzy żyją na granicy ubóstwa - stwierdziła.
W Porannej rozmowie w RMF FM pojawiły się też pytania od Słuchaczy. Jedno z nich brzmiało: "Czy jest ktoś z SLD, z kim pani współpracowała i chciałaby znów współpracować?". Senyszyn stwierdziła, że politycy SLD zostali wypchnięci przez Włodzimierza Czarzastego z Nowej Lewicy. Kto to jest Czarzasty? Szef partii, która ma 4,6 proc. poparcia. Ja jestem bezpartyjna, jakie szanse na dobre notowania ma pojedynczy człowiek - dodała.
Drugie pytanie od słuchacza dotyczyło tego, czy lepiej dla przyszłości Polski byłoby, gdyby Tusk i Kaczyński równocześnie przeszli na emeryturę i wyłonił się nowy układ partyjny. Jej zdaniem obaj ci politycy wciąż mają duże wzięcie u wyborców i sami nie przejdą na emeryturę.
Dopytywana o to, dlaczego ludzie nie chcą głosować na partie lewicowe, stwierdziła, że ludzie nie chcą głosować nie na lewicę, tylko na ugrupowanie Czarzastego, "bo widzą, co zrobił z lewicą, bo się jej wyparł". Według niej Czarzasty jest teraz politykiem "własnym". Nie ma o nim co mówić, zajmą się nim teraz wyborcy - stwierdziła.
W Porannej rozmowie w RMF FM pojawiło się też pytanie o afery alkoholowe związane z politykami Lewicy. Politycy wszystkich opcji piją, jest tylko kwestia ile - stwierdziła Senyszyn. Czy zatem na Wiejskiej powinny pojawić się alkomaty? Nie można traktować Sejmu inaczej niż każdego zakładu pracy - jak zauważyła w każdym zakładzie pracy nie sprawdza się przed rozpoczęciem pracy alkomatem - oceniła. Przyznała jednak, że wbrew pozorom pijani posłowie są groźniejsi niż pijani kierowcy, bo "mogą zabić wiele osób złymi ustawami".
Joanna Senyszyn nawiązywała także do doktoratu innego kandydata na prezydenta - Sławomira Mentzena. Jak zaznaczyła, budzi on "bardzo poważne wątpliwości". Przyznała, że go nie czytała, ale czytała "opracowania, że opierał się na badaniach, które już wtedy, kiedy się na nie powoływał, były uznane za złe metodologicznie". Niestety, z polską nauką nie jest najlepiej w tej chwili. Tam też układy towarzyskie często decydują - oceniła Senyszyn.
Tomasz Terlikowski pytał też kandydatkę na prezydenta o program Mentzena - w tym o obniżenie podatków. Trzeba wtedy powiedzieć, z jakich usług publicznych, z jakich świadczeń na rzecz obywateli się zrezygnuje - zaznaczyła. Na pytanie o propozycję kandydata Konfederacji na prezydenta, by szkolnictwo wyższe było płatne, stwierdziła, że Mentzen walczy o uczelnię swojego ojca, więc ma tutaj prywatne interesy. Szkolnictwo wyższe, tak jak wszystkich innych szczebli, powinno być bezpłatne - stwierdziła.
Kolejna propozycja Menztena - płatna opieka zdrowotna - też została skrytykowana przez Senyszyn. Nie może być, bo najpierw trzeba by zmienić konstytucję. Aczkolwiek problem polega na tym, i nikt z rządzących nie chce tego przyznać, że jest absolutnie niemożliwe, by wszyscy obywatele mieli dostęp do wszystkich usług i świadczeń medycznych i to bez kolejki - przyznała. Jak zaznaczyła, były prowadzone badania, z których wynika, że jakieś symboliczne kwoty Polacy byliby skłonni wpłacać np. do przychodni.
A co z ustawą zawieszającą czasowo i terytorialnie prawo do azylu - czy podpisałaby ją jako prezydent? Senyszyn stwierdziła, że nie, ponieważ uważa, iż to jest sprzeczne z konwencjami, które podpisaliśmy, z konstytucją, a prezydent ma stać na straży konstytucji.
Słuchacze RMF FM i RMF24 oraz użytkownicy portalu RMF24.pl mogą mieć swój udział w Porannej Rozmowie w RMF FM. Wystarczy, że prześlą pytania, które Tomasz Terlikowski zada swoim gościom.
Należy wpisać je w poniższej formatce lub wysłać maila na adres fakty@rmf.fm.
Jeśli nie wyświetla Wam się formatka, znajdziecie ją, klikając pod tym adresem: >>>TUTAJ<<<.