"Myślę, że w ramach rozpaczliwej próby odwrócenia uwagi opinii publicznej od fiaska «kampanii anty-migracyjnej» premiera Tuska i jego rządu, mamy dzisiaj do czynienia od rana z festiwalem prowokacji chamstwem" – napisał prezydent w środę (2 kwietnia) na platformie X.
Jak dodał, "to planowa próba zmiany tematu i przykrycia porażki ale także zepsucia nastroju i dobrych emocji związanych z 20 rocznicą odejścia św. Jana Pawła II do Domu Ojca".
"Nie dajcie się! Nie pozwólcie sobie odebrać tego co ważne i przeniknięte Dobrem!" – zaapelował Andrzej Duda.
Awantura w Sejmie. Kaczyński i Giertych starli się na mównicy
Wcześniej w Sejmie doszło do ostrej wymiany zdań między prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim a posłem KO Romanem Giertychem.
– Mamy tutaj na sali głównego sadystę – powiedział z mównicy Kaczyński, wskazując palcem na Giertycha.
– Zostałem nazwany sadystą przez pana Kaczyńskiego – stwierdził Giertych. – Jarku, siadaj, spokojnie uspokój się – powiedział do prezesa PiS.
– Nie jestem z tobą po imieniu, łobuzie – oświadczył Kaczyński.
Giertych potwierdził, że nie są ze sobą po imieniu, "tylko badacze genealogii wykazali, że jest wujkiem pana Kaczyńskiego, daleko spowinowaconym". – Mów mi wuju, Jarku – dodał.
Posłowie PiS krzyczeli "morderca!"
Po chwili grupa parlamentarzystów PiS ruszyła w stronę mównicy, na której stali Kaczyński z Giertychem, krzycząc w stronę posła KO "morderca!".
Prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski z PSL ogłosił 10-minutową przerwę.
Wrótce potem Giertych w rozmowie z dziennikarzami na sejmowym korytarzu zapowiedział, że kierowane pod jego adresem obraźliwe słowa, które "wyłapiemy na mikrofonach, będą przedmiotem zawiadomienia, które złoży klub Koalicji Obywatelskiej".
Czytaj też:
"To nie miało prawa się udać, Jarku". Tusk komentuje kłótnię Kaczyńskiego z Giertychem